Radosław Majdan pokazał się w basenowej stylizacji. Internautka śmieje się: "Chyba od żony pożyczyłeś"
Radosław Majdan uwielbia spędzać czas ze swoim synkiem, który jest dla niego oczkiem w głowie. Ostatnio panowie postanowili wybrać się na basen, a zdjęcia z wypadu były piłkarz zamieścił w swoich mediach społecznościowych. Uwagę zwrócił jeden szczegół.
Radosław Majdan na wypadzie z synem
Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek-Majdan to jedno z najaktywniejszych w mediach społecznościowych małżeństw polskiego show-biznesu. Złośliwi żartują, że para dokumentuje na Instagramie niemal każdy moment swojego życia.
W istocie, niemal codziennie można znaleźć w sieci zdjęcia z codziennej aktywności Majdanów, którzy chętnie chwalą się tym, jak spędzają swój wolny czas. Bohaterem wielu z publikacji jest również synek pary, trzyletni Henryczek.
Na początku tygodnia Radosław Majdan postanowił zabrać swoją pociechę na “męski wypad”. Panowie wskoczyli w szlafroki i oddali się zabawie, którą były bramkarz reprezentacji Polski udokumentował na Instagramie.
"To straszne". Fani grzmią pod relacją Małgosi Rozenek z Dubaju. Zobaczyli Henia i alarmują Doda ujawniła fetysz Radka Majdana! Tak zabawiali się 20 lat temu. Dotarliśmy do jej blogaRadosław Majdan na basenie
Radosław Majdan wybrał się z synem na basen, który, jak twierdzi, jego potomek wprost uwielbia. Widać to zresztą wyraźnie na opublikowanych zdjęciach - dumny ojciec bawi się z dzieckiem piłką i pomaga mu pływać w nadmuchiwanym kole.
Henio uwielbia basen, więc gdy wybieramy się popływać, to na najbliższe trzy godziny nie planuje nic - wyjaśnił gwiazdor.
Pod zdjęciem zaroiło się od komentarzy fanów, którzy chwalili Radosława Majdana za to, że tak chętnie poświęca się dziecku. Jedna z internautek zwróciła uwagę jednak na pewien szczegół stylizacji celebryty, który mógł wprawić go w zakłopotanie.
Stylizacja Radosława Majdana obiektem żartów
Na jednym ze zdjęć opublikowanych na Instagramie Radosława Majdana, widzimy go przebranego w szlafrok. Na stopach gwiazdor ma klapki, które mogą sprawiać wrażenie nieco za małych.
Ale klapki to chyba od żony pożyczyłeś? - dopytywała z ironią jedna z internautek.
Sam zainteresowany zdecydował się zignorować komentarz i nie odpowiadać na zaczepkę.