Rezygnacja z "TzG" to nie wszystko. Dagmara od początku przeczuwała najgorsze
Od kilku dni cały internet mówi o rezygnacji Dagmary Kaźmierskiej z "Tańca z Gwiazdami. Królowa życia wyjawiła jednak, że decyzja o odejściu to tylko wierzchołek góry lodowej. Już wcześniej bała się najgorszego.
Dagmara Kaźmierska w "Tańcu z Gwiazdami"
Dagmara Kaźmierska to znana osobowość telewizyjna, która zdobyła popularność dzięki udziałowi w programie "Królowe życia". Jej dystans do siebie i poczucie humoru zyskały uznanie widzów. Niedawno brała udział w popularnym show stacji Polsat - "Taniec z Gwiazdami", gdzie jej partnerem tanecznym był Marcin Hakiel, który po 15 latach powrócił do tego formatu.
W siódmym odcinku "Tańca z gwiazdami" Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel zaprezentowali dwie różne choreografie. Pierwszą z nich był quickstep, za który otrzymali 16 punktów od jurorów. Jednak ich drugi taniec, broadway jazz, wywołał wiele dyskusji i komentarzy w mediach, głównie z powodu ostrej krytyki skierowanej przez jurorów pod adresem ich występu.
Mimo otrzymania zaledwie 7 punktów za drugą choreografię, co łącznie dało im 23 punkty, Dagmara i Marcin zostali wybrani przez telewidzów do awansu do ćwierćfinału "Tańca z gwiazdami".
Pomimo krytyki ze strony jurorów, wsparcie publiczności pozwoliło im kontynuować rywalizację w programie. Niemniej jednak Dagmara podjęła decyzję o rezygnacji z udziału w show.
Dagmara Kaźmierska zrezygnowała z udziału w programie
Tuż przed ćwierćfinałem Dagmara Kaźmierska ogłosiła swoją smutną decyzję — postanowiła zrezygnować z dalszego udziału w programie "Tańca z Gwiazdami".
Cześć kochane moje serduszka. Robaczki przychodzę do was z bardzo smutną wiadomością, przynajmniej dla mnie. Muszę zrezygnować z programu, z "Tańca z gwiazdami". Nie mogę już dla was tańczyć, nie mogę już was rozweselać swoim tupaniem kopytkiem. Niestety z tym żebrem jest tak ogromny problem, że Conan mnie wczoraj podniósł, bo mieliśmy razem tańczyć. Nie dało rady.
Opowiedziała o tym, co jest dla niej najtrudniejsze.
Mam problem nawet z oddychaniem. Całą noc nie spałam dzisiaj. Jednak nie dam rady dalej. Przepraszam jeśli was zawiodłam, bo wiem, że chcieliście, żebym doszła do finału. […] Ja nie mogę oddychać swobodnie, a co dopiero rękę podnieść. Przepraszam tych, co zawiodłam. Przynajmniej czarna mamba odetchnie z ulgą. Nie będzie musiała już wołać o pomstę do nieba, jak widziała, jak próbuję tańczyć.
Jak się okazało to jednak nie początek ciężkich przeżyć. Już na samym początku Dagmara nie była przekonana, czy jej się uda zatańczyć przez ból, który jej towarzyszył.
Dagmara o trudnych początkach w "TzG"
Okazało się, że Dagmara miała złe przeczucia od samego początku programu. Niestety, jej obawy sprawdziły się. W lutym magazyn "Fakt" przeprowadził wywiad z Dagmarą na temat jej pierwszych treningów. Wówczas przyznała, że nie spodziewała się, że będzie tak trudno.
To jest bardzo ciężka praca, żeby tak tańczyć. Ja dopiero teraz przekonałam się o tym na własnej skórze. To jest chyba jeden z najcięższych sportów. Tu trzeba swoje wyćwiczyć i wytańczyć. Tu się nie da inaczej. Trzeba swoje wytańczyć - wyznała w rozmowie z tabloidem.
Później dodatkowo zaznaczyła, że stale myśli o swojej kontuzji, co utrudnia jej skupienie się na wykonywaniu kroków.
Ze stresu nie potrafiłam zapamiętać tego podstawowego kroku. Ciągle mi się to myliło. Była bardzo duża blokada psychiczna. Robię treningi w ćwiczkach, które są na małym kołeczku. Teraz potrafię kilka godzin tańczyć w tych butach. Później nogi mam bardzo opuchnięte. Źle to wygląda wizualnie, ale na to nic nie poradzę - wyznała wówczas Dagmara.
Życzymy dużo zdrowia Dagmarze.