Rodzice Patrycji Markowskiej odciągali ją od sceny. Miała skończyć w zupełnie innym miejscu
Patrycja Markowska jest jedną z najpopularniejszych gwiazd polskiego show-biznesu, ale niewiele osób wie, że jej rodzice początkowo odciągali ją od sceny i życia w blasku fleszy. Piosenkarka miała zająć się "normalną" pracą. Gdzie skończyłaby gdyby nie muzyka?
Patrycja Markowska odziedziczyła talent po rodzicach
Patrycja Markowska zadebiutowała na scenie muzycznej już w 2000 roku kiedy to wydała debiutancki album studyjny "Będę silna". Wówczas wszyscy kojarzyli ją głównie ze względu na rodzinne pokrewieństwa. Niewiele osób może przecież powiedzieć, że jej ojcem jest legendarny wokalista Perfectu, Grzegorz Markowski.
Piosenkarka chciała jednak sama zapracować na rozgłos. Sceniczny żywioł odziedziczyła po rodzicach: piosenkarzy i tancerce. Nic więc dziwnego, że od razu skradła serce publiczności i potrafiła porwać tłumy do wspólnej zabawy.
Latami występowała podczas największych muzycznych wydarzeń m.in.: festiwalu w Opolu czy Sopocie, a także rozwijała się przed telewizyjnymi kamerami TVP w "The Voice of Poland". Trudno wyobrazić sobie, by gwiazda wcielała się w inną rolę, a jednak jej rodzice początkowo chcieli, by zmieniła kierunek kariery. Czym miała się zajmować Patrycja Markowska?
Patrycja Markowska spełnia się na scenie i życiu prywtanym
Bogata kariera piosenkarki to nie jedyne sukcesy, które może świętować. Równie radośnie zrobiło się w jej życiu prywatnym. Zaledwie kilka miesięcy po rozstaniu z Jackiem Kopczyńskim okazało się, że Patrycja Markowska jest ponownie zakochana, a co więcej wzięła szybki ślub z tajemniczym Tomaszem. Mężczyzna stał się także źródłem jej twórczych inspiracji.
Poznałam kogoś i czuję się jak nastolatka. To odkrywcze przekonać się, że nie ma złego wieku na miłość. […] Jestem w dobrym momencie życia: przeżywam zakochanie, rodzaj euforii. Cudownie się przekonać, że jeszcze mogę to czuć - powiedziała "Twojemu Stylowi".
Co więcej, Patrycja Markowska ma wspaniałe relacje z rodzicami. To właśnie piosenkarka zawiadamia o stanie zdrowia ojca, który przed laty zakończył karierę muzyczną. Nadal jednak jest popularną postacią polskiego show-biznesu. Mało brakowało, by jego córka sama obrała inną ścieżkę. Rodzice postawili jej jeden warunek.
Jakie wykształcenie ma Patrycja Markowska? Mogła pracować "normalnie"
Choć rodzice piosenkarki mocno wspiera ją w podążaniu muzyczną ścieżką, doskonale wiedzieli, że praca na scenie nie jest pewna, a także wiąże się przede wszystkim z oceną innych i ich sympatią. Zanim Patrycja Markowska zaczęła występować na największych wydarzeniach i koncertować po całym kraju, postawili jej warunek. Córka miała pójść na studia i zdobyć "normalną" pracę.
Jej wyborem okazała się psychologia, jednak zamiłowanie do muzyki było silniejsze. Na szczęście gwiazda poszła za ciosem i oddała się całkowicie karierze na scenie. Dzięki temu teraz możemy cieszyć się takimi przebojami jak m.in.: "Jeszcze raz" czy "Świat się pomylił".
Żeby ułożyć sobie życie zawodowo, trzeba wiele cierpliwości, dynamiki, wrażliwości, a jednocześnie "wyprucia flaków" na scenie. Myślałem, że może są jakieś zawody lżejsze. Patrycja lgnęła do muzyki od najmłodszych lat. Zabranianie tego byłoby strasznym aktem z mojej strony. W pewnym momencie zaczęliśmy sobie pomagać, kibicować. Kazaliśmy jej chodzić na emisję głosu, ćwiczyć, by poznać harmonię. A przede wszystkim nalegaliśmy, by skończyła studia. Aby była jakaś alternatywa - tłumaczył decyzję Grzegorz Markowski w "Dzienniku zachodnim".
