Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Rutkowski potraktował kościół jak poligon. Niedopuszczalne sceny poróżniły duchownych
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 05.08.2024 10:22

Rutkowski potraktował kościół jak poligon. Niedopuszczalne sceny poróżniły duchownych

Krzysztof Rutkowski
fot. AKPA

Krzysztof Rutkowski to persona, która doskonale umie zrobić wokół siebie szum. Tak stało się również przy święceniu jego samochodów w kościele. Jego ludzie przyszli uzbrojeni od stóp do głów. 

Kariera Krzysztofa Rutkowskiego

Krzysztof Rutkowski to budząca kontrowersje postać polskiego show-biznesu. W 2012 roku stał się szeroko znany w Polsce dzięki swojemu udziałowi w poszukiwaniach "Madzi z Sosnowca". Był także zaangażowany w inne głośne medialnie wydarzenie - zaginięcie Iwony Wieczorek. Ostatnio zrobiło się o nim głośno, gdy pochwalił się, że kupił synowi na komunię dwa samochody, z których jeden był wart 200 tys. zł, a drugi "tylko" 40 tys. zł. 

Niedługo potem znów znalazł się w centrum uwagi, kiedy w asyście uzbrojonych i umundurowanych ochroniarzy wkroczył do kościoła, aby poświęcić swoją flotę samochodów. Rutkowski nie widzi w swoim zachowaniu nic niestosownego, mimo licznych krytycznych komentarzy.

Aleksandra Grysz urodziła! Pokazała zdjęcie z porodówki i zdradziła imię dziecka Latami była "tą trzecią". Kiedy dowiedzieli się o romansie wybuchł wielki skandal

Krzysztof Rutkowski poświęcił swoje samochody

Detektyw zorganizował swoiste show. W kościele Stanisława Kostki w Aleksandrowie Łódzkim pojawił się w towarzystwie umundurowanych ochroniarzy, którzy nie tylko mieli na sobie kominiarki, ale również trzymali broń. Rutkowski tłumaczył, że było to częścią "oprawy", wyjaśniając, że nikt "normalnie" ubrany nie mógł prowadzić pojazdów szturmowych.

Trudno, żeby ktoś w garniturze przyjechał TUR-rem czy hummerem H1 bojowym. To wymagało odpowiedniej oprawy. Ci ludzie byli umundurowani, bo przyjechali samochodami szturmowymi - mówił, w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.

Później detektyw rozwinął swoje wytłumaczenie, zdradzając, że uzyskał na to pozwolenie. 

Krzysztof Rutkowski przyszedł z uzbrojonym zespołem

Temat występu Rutkowskiego i jego ochroniarzy w kościele wraca do czołówki wiadomości. "Super Express" postanowił zająć się sprawą, a w rozmowie z tabloidem były detektyw niezmiennie twierdzi, że jedynie zamaskowani kierowcy mogli prowadzić samochody bojowe na miejscu. Rutkowski ponownie zaznacza, że ochroniarze pojawili się tam na zaproszenie księdza, dodając, że to właśnie ksiądz Jacek Stasiak życzył sobie, aby jego ludzie byli uzbrojeni.

Byli w swoich strojach służbowych, umundurowani, z pełnym wyposażeniem, bo tak wypadało i tak sobie życzył jego ekscelencja ksiądz profesor Jacek Stasiak. Weszliśmy do kościoła, który zaznaczam, nie jest własnością kurii, ale jest własnością prywatnej osoby - powiedział Rutkowski tabloidowi. 

Celebryta wcześniej twierdził, że kościół, w którym się pojawił, "należy do księdza". Z informacji dostępnych na stronie kościoła św. Stanisława Kostki wynika, że w 2002 roku ksiądz Stasiak odkupił zrujnowaną świątynię od ewangelików, a następnie przekazał ją Fundacji Centrum Dialogu Kultur i Religii, którą założył razem z biskupem diecezji warszawskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, Mieczysławem Cieślarem. Warto również zaznaczyć, że w 2013 roku ks. Stasiak dostał zakaz pełnienia wszelkich funkcji kapłańskich, a obecnie współpracuje z Kościołem Starokatolickim w RP.

Zachowanie detektywa skomentował w rozmowie z gazetą jeden z księży:

Wkraczanie do kościoła z bronią, nawet jeśli jest to gest wojskowy, jest rodzajem agresji i przemocy. Jest wbrew temu, do czego nas zaprasza wiara. Ktoś ze zgromadzonych wiernych w takiej sytuacji mógł poczuć się zaniepokojony" - powiedział. 

Inne zdanie na ten temat ma z kolei “spowiednik gwiazd”, ksiądz Janusz Koplewski:

Nie jestem zbulwersowany, że przyszedł z bronią do kościoła. Przyszedł, ponieważ go stać na ochronę. Jeżeli się czegoś boi, nie jest to zabronione

Wy też uważacie, że skoro nie jest zabronione, to powinno się to robić?

Krzysztof Rutkowski, fot. AKPA
Krzysztof Rutkowski, fot. AKPA
akpa20240728_rutkowski_k_3871.jpg
Krzysztof Rutkowski, fot. AKPA
Krzysztof Rutkowski, fot. AKPA
Krzysztof Rutkowski, fot. AKPA