Sawiccy z "Life on Wheelz" rozwiedli się, a teraz się tłumaczą. Wypłynęła brzydka afera z Agatą w roli głównej
Wojtek i Agata Sawiccy rozstali się już jakiś czas temu. Kilka dni temu na kobietę spadły jednak ogromne zarzuty. Para gęsto się tłumaczy.
Agata i Wojciech Sawiccy rozstali się
Agata Sawicka i Wojtek Sawicki, znani z kanału „Life on Wheelz”, to para, której związek od samego początku budził duże zainteresowanie mediów. Zaledwie dwa lata po ślubie ogłosili rozstanie. Ich relacja, z uwagi na aktywność w mediach społecznościowych, zdobyła liczne grono wiernych obserwatorów.
Fani śledzili ich życie z zainteresowaniem, kibicując ich miłości. Wieść o zakończeniu małżeństwa była więc dużym zaskoczeniem i rozczarowaniem dla osób, które podziwiały ich za szczerość i autentyczność.
Po sześciu latach bycia razem postanowiliśmy się rozstać. To był piękny czas, który miał na nas wielki wpływ. Połączyła nas niesamowita, bezinteresowna miłość. Mamy poczucie, że wychodzimy z tego związku jako lepsi, bardziej świadomi ludzie. Wynieśliśmy z tej intensywnej i magicznej relacji wiele dobrego - czytaliśmy w oświadczeniu.
To jednak nie koniec problemów w życiu pary. Kilka dni temu na jaw wyszły materiały kompromitujące Sawickich.
Wojtek Sawicki z "Life on Wheelz" przeszedł "pilną operację w celu ratowania zdrowia". Żona prosi o jedno Wojtek Sawicki z Life on Wheelz przeżył koszmar w polskim szpitalu. "Bałem się o swoje życie"Afera wokół Sawickich
W ostatnich dniach w internecie opublikowano dwa obszerne materiały dotyczące Wojtka i Agaty Sawickich, twórców projektu „Life on Wheelz”. Autorem filmów był youtuber posługujący się pseudonimem „Klepsydra”. W swoich nagraniach przedstawił działania tej pary oraz opinie ich byłych pracowników. Część ujawnionych informacji wstrząsnęła widzami, w tym te dotyczące zachowania Agaty.
O wypłatę trzeba się prosić. Oczekuje 200% poświęcenia, w sieci udaje biedaka, a jedyną sprawą, na którą (jeżeli chodzi o wydatki związane z chorobą) wydaje hajs, to dwie godziny fizjoterapii tygodniowo, bo jest w wielu programach i wszystko dostaje pod drzwi za free – pisał anonimowo były pracownik.
Inna osoba opisuje zachowanie Agaty w ten sposób:
Wielokrotnie krzyczała, wręcz opie*** Wojtka i współpracowników, że nie jest tak, jak chce, ani w tempie takim jak chce. Wydaje mi się, że ona najzwyczajniej nie lubi ludzi, traktuje ich jako materiał do wyłuskania dóbr dla siebie.
Sawiccy postanowili skomentować te zarzuty. Wydali oficjalne oświadczenie.
Oświadczenie Sawickich w sprawie afery
Na profilu "Life on Wheelz" na Instagramie pojawiło się oświadczenie, w którym influencerzy odnieśli się do wydarzeń ostatnich dni. Zaznaczyli, że ich działalność online zawsze była wynikiem pasji oraz pragnienia ukazania rzeczywistości osób z niepełnosprawnościami.
Chcemy podzielić się z wami kilkoma słowami. 'Life on Wheelz' to projekt, który tworzymy z pasją i zaangażowaniem od sześciu lat. Nasza misja - pokazywanie prawdziwego oblicza życia z niepełnosprawnością i budowanie świadomości społecznej - jest dla nas najważniejsza. Cieszymy się, że dzięki waszemu wsparciu mogliśmy zrealizować tyle wartościowych inicjatyw i dotrzeć do tak wielu osób - czytamy.
Sawiccy zwrócili się do swoich obserwatorów, dziękując im za okazane wsparcie.
Prosimy jednak o uszanowanie naszej prywatności. Chcemy skupić się na tym, co najważniejsze - naszej misji i działaniach dla społeczności OzN. Dziękujemy za zrozumienie i nieustające wsparcie - czytamy.
