Skandal w "Mam talent!". Niedopuszczalne sceny. Takiego zachowania prowadzącego nikt się nie spodziewał

"Mam talent!" wstrząsnęło Polską! To, co wydarzyło się na scenie, sprawiło, że widzowie przecierali oczy ze zdumienia. Jurorzy zamilkli w osłupieniu.
Powrót programu "Mam Talent!"
Po rocznej przerwie kultowy program „Mam Talent!” wraca na ekrany telewizorów, by ponownie dostarczyć widzom niezapomnianych emocji. W roli jurorów ponownie zobaczyliśmy Agnieszkę Chylińską, Julię Wieniawę i Marcina Prokopa, którzy oceniają występy pełnych pasji i talentu uczestników.
Wśród startujących pojawi się Karolina Gajewska, która po dekadzie przerwy wraca na scenę, by zawalczyć o uznanie jury i publiczności. Największe emocje tradycyjnie pojawią się podczas wyboru finalistów, gdzie rywalizacja o miejsce w czołówce będzie niezwykle zacięta.

Sypią sie złote przyciski
Nowy sezon programu "Mam Talent!" rozpoczął się z przytupem, a jurorzy nie szczędzili złotych przycisków, zapewniając uczestnikom bezpośredni awans do półfinału. Pierwszy odcinek dostarczył widzom niezapomnianych wrażeń, gdy grupa taneczna "Perfect Team" z Gryfic oczarowała publiczność i jurorów swoim fenomenalnym występem. Agnieszka Chylińska, znana z surowych ocen, nie kryła zachwytu i bez wahania nacisnęła złoty przycisk, wywołując eksplozję radości na scenie.
Kolejnym zaskoczeniem była 7-letnia Diana Kwit, matematyczny geniusz, która z łatwością rozwiązywała skomplikowane równania, jednocześnie tańcząc i odpowiadając na pytania jurorów. Jej niezwykły talent i pewność siebie zachwyciły Julię Wieniawę, która również postanowiła nagrodzić dziewczynkę złotym przyciskiem. Z kolei 12-letni Krystian Leśnik, który odkrył pasję do opery po śmierci ojca, swoim poruszającym występem zapewnił sobie miejsce w półfinale. Jurorzy nie kryli wzruszenia, a chłopak przyznał, że śpiewanie stało się jego azylem.
Jednak dzisiejszy występ definitywnie nie należał do tych "złotych".’
Skandal na scenie "Mam Talent!"
Ostatni odcinek programu "Mam Talent" na długo zapadnie w pamięć widzów. Na scenie pojawiła się Vereen the Hedgge, artystka, która próbowała zaprezentować swój talent w stylu burleski. Niestety, jej występ wywołał raczej zażenowanie niż zachwyt, a niektórzy widzowie uznali go za niesmaczny. Dodatkowo elementem występu był króliczy ogonek, co spotęgowało kontrowersje.
W reakcji na występ Vereen the Hedgge Jan Pirowski zaskoczył wszystkich, wskakując na scenę. Prowadzący zasłonił artystkę, tłumacząc, że "Mam Talent" to program familijny, który oglądają również dzieci i ich mamy.
Dzieci! Program rodzinny. Moja mama będzie to oglądać! - powiedział
Widzieliście występ artystki?






































