Sylwia Bomba o relacji z dziadkami ze strony zmarłego ojca. Przykre, jak traktują malutką wnuczkę

Sylwia Bomba samotnie wychowuje córkę

Sylwia Bomba przez kilka lat była w związku z prezesem Znicza Pruszków, Jackiem Ochmanem. Para doczekała się córeczki Antoniny. Niestety, po rozstaniu, kontakty mężczyzny z dzieckiem uległy dużemu ograniczeniu .

Gwiazda wyjawiła, że przez cztery miesiące przed niespodziewanym zgonem 52-latka, dziewczynka nie doczekała się żadnego odzewu ze strony swojego taty. Po tym, jak odszedł na zawsze, to właśnie mama musiała poinformować ją o jego śmierci .

Sylwia Bomba o relacjach z matką Jacka Ochmana

W rozmowie z Pudelkiem Sylwia Bomba postanowiła się otworzyć na temat rodziców swojego zmarłego partnera . Jego ojciec nie żyje od wielu lat, natomiast relacja gwiazdy z matką Jacka Ochmana sprowadza się do bardzo symbolicznych gestów . Co więcej, w pewnym momencie doszło nawet do niewielkiego konfliktu między paniami, który poskutkował blokadą w mediach społecznościowych.

Już odblokowałam ją na Instagramie, bo poprosiła mnie, żeby mogła oglądać Tosię, bo Tosia jest taka fajna i by chciała ją oglądać. Potem my zadzwoniłyśmy do niej na Dzień Babci z życzeniami i to tyle. Nigdy nie dostałam telefonu zwrotnego - wyznała gwiazda “Gogglebox. Przed telewizorem”.

Sylwia Bomba chciałaby drugiej babci dla Antosi

Sylwia Bomba nie ukrywa, że cieszyłaby się, gdyby jej córeczka mogła mieć lepszy kontakt z babcią ze strony ojca . Zdradziła, że również dla niej samej byłaby to bardzo oczekiwana pomoc.

Babcia mieszka blisko i mogłabym czasem ją po prostu podrzucić do niej, a ja mogłabym wtedy zrobić więcej pracy, wyjść z papierów albo pójść do fryzjera. Natomiast jeżeli ktoś nie wyraża żadnej, nawet znikomej chęci kontaktu, to ja też mam taką zasadę, że się w życiu nie narzucam. Nic nie robię na siłę. Gdybym dostała tylko jeden malutki sygnał to na pewno bym o to dbała i pielęgnowała - zadeklarowała w rozmowie z Pudelkiem gwiazda.

Źródło: pudelek.pl