„Tam znajduje się rozwiązanie”. Nowe ustalenia ws. zaginionej Beaty. Nagle zostawiła ukochane dzieci
Beata, matka trójki dzieci z Poradza (woj. zachodniopomorskie), zaginęła w tajemniczych okolicznościach, pozostawiając rodzinę i całą społeczność w szoku. Mieszkańcy wsi przeżywają prawdziwy koszmar, a śledczy starają się rozwikłać zagadkę jej zniknięcia.
Zaginiona Beata - poszukiwania trwają
Beata, oddana matka trójki dzieci, była ostatnio widziana 7 października rano, gdy odprowadzała dzieci na autobus. Wtedy jeszcze nic nie wskazywało na to, że zniknie bez śladu. Rodzina oraz sąsiedzi nie wierzą, by Beata z własnej woli opuściła dzieci, którymi zajmowała się niemal wyłącznie sama. Dzieci kobiety, jak relacjonują świadkowie, są przerażone i zagubione, nie rozumiejąc, dlaczego ich mama nie wraca.
Cała wioska żyje licznymi spekulacjami i próbami znalezienia odpowiedzi na to dramatyczne zaginięcie. Nadzieja na odnalezienie Beaty wciąż jest żywa, a tymczasem rozwód z mężem i tajemniczy samochód, który widziano we wsi, podsycają pytania i spekulacje.
Rozwód i życie męża Beaty z nową partnerką
Kolejnym wątkiem, który budzi duże emocje, jest napięta relacja między Beatą a jej mężem, z którym była w trakcie rozwodu. Po dwudziestu latach małżeństwa para zdecydowała się zakończyć związek, a mąż kobiety wyprowadził się z domu i rozpoczął nowe życie z inną kobietą.
Choć wioska pełna jest podejrzeń wobec męża Beaty, policja na razie wyklucza jego udział w zaginięciu, podkreślając, że mężczyzna współpracuje ze śledczymi.
Tu cała wioska jest przeciwko mnie, a ja nic nie zrobiłem - twierdzi mąż zaginionej.
Policja z kolei zaznacza, że wobec męża pani Beaty nie ma żadnych przesłanek do zatrzymania. Na bieżąco sprawdzane są wszystkie informacje, które do docierają do służb, a mężczyzna współpracuje z nimi w śledztwie.
Nie wierzymy w to, że mogłaby zostawić trójkę swoich dzieci i uciec, tylko ona się nimi zajmowała i była z nimi bardzo blisko. Miała napiętą sytuację w rodzinie, jest w trakcie rozwodu z mężem. Wszystko wydaje się dość dziwne. Podejrzewam, że w czasie, gdy wróciła do domu z przystanku autobusowego i zanim wyszła do pracy mogło stać się coś niedobrego... — mówiła w rozmowie z "Faktem" siostrzenica pani Beaty.
Zaginiona Beata - wyłączona kamera i tajemniczy samochód
Rodzina Beaty oraz mieszkańcy Poradza z niepokojem wspominają o zagadkowych wydarzeniach, które miały miejsce w dniu jej zaginięcia. W domu kobiety odkryto wyłączoną kamerę monitoringu, co rodzina odbiera jako możliwe działanie celowe. Sprawa ta wydaje się szczególnie dziwna, gdyż kamera była zazwyczaj włączona.
Uważam, że rozwiązanie tajemnicy jej zniknięcia znajduje się w domu. Mam nadzieję, że dokładnie zabezpieczono wszystkie ślady, w tym odciski palców. Wiele o jej zaginięciu mówi wyłączona nagle kamera. Wszystko wygląda tak, jakby doszło do zaniku napięcia, ale w sąsiednim domu jej siostry prąd cały czas był. Jest to bardzo dziwne. Tak jakby ktoś specjalnie odłączył korki, aby wejść do środka, a potem włączył ją ponownie. Co ciekawe, po włączeniu kamery na kuchence widać, że zegar się zresetował i zaczął migać - powiedział Faktowi krewny Beaty.
Dodatkowo tego dnia we wsi widziano niezidentyfikowany samochód. Choć nie ma dowodów, że pojazd ten miał związek z zaginięciem Beaty, mieszkańcy podejrzewają, że może to być klucz do rozwiązania sprawy. Cała społeczność wciąż żywi nadzieję na odnalezienie zaginionej matki trójki dzieci i w napięciu czeka na dalsze informacje od śledczych, wierząc, że każdy, nawet najmniejszy trop, przybliży ich do odpowiedzi.
Wszelkie informacje dotyczące pani Beaty oraz jej aktualnego miejsca pobytu, należy kierować do Komendy Powiatowej Policji w Łobzie lub pod nr alarmowy 112.