__Johnny Depp__ - amerykański aktor, scenarzysta i muzyk. Karierę zaczął w 1984 roku. Pierwszy raz zasłynął rolą w serialu "21 Jump Street". Zwany ulubionym aktorem reżysera Tima Burtona. Jego najbardziej znane filmy to: "Edward Nożycoręki", "Beksa", " Co gryzie Gilberta Grape'a", "Dziewiąte wrota", "Jeździec bez głowy", "Marzyciel", "Charlie i fabryka czekolady" i seria "Piraci z Karaibów". Otrzymał nagrodę Złoty Glob w kategorii za rolę w filmie "Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street". Trzykrotnie nominowany do Oscara i dziesięciokrotnie do Złotych Globów. Data urodzenia: 9 czerwca 1963. Wzrost: 178 cm. Kolor włosów: brązowy. Kolor oczu: ciemny brąz.
Netflix wyemituje serial dokumentalny na temat tzw. procesu dekady, który Johnny Depp wytoczył swojej byłej żonie Amber Heard. Relację na żywo z rozprawy sądowej śledziły miliony internautów na całym świecie.
Johnny Depp jest właśnie w trakcie trasy koncertowej po Europie. Do mediów docierają jednak bardzo alarmujące informacje o jego stanie. Aktor i muzyk odwołał niespodziewanie już dwa koncerty, a do jego pokoju hotelowego był wzywany lekarz. Wyraźnie też zmienił się jego wygląd, a nieoficjalne wyjaśnienia budzą lęk.
Jonny Depp i Hollywood Vampires w Polsce. Kiedy koncert? Która gwiazda “The Voice of Poland” spotka się z zespołem za kulisami, a wcześniej wystąpi jako support? Tylko u nas szczegóły.
Johnny Depp przy pomocy mediów społecznościowych poinformował o nagłej kontuzji, której doznał kilka dni przed swoim muzycznym występem. Z powodu kłopotów musi przełożyć zaplanowane koncerty. Fani nie mają jednak powodu do smutku.Po międzynarodowym zainteresowaniu z powodu sprawy sądowej z byłą żoną gwiazdor powoli wraca do show-biznesu. Oprócz kolejnych projektów aktorskich ma przed sobą karierę muzyczną. Los był jednak nieubłagany.
Proces o zniesławienie Johnny'ego Deppa przez Amber Heard był głośną sprawą komentowaną przez media na całym świecie. Choć wyrok zapadł z początkiem czerwca, konflikt nie jest jeszcze zakończony. Nowi prawnicy aktorki podejmują kolejne kroki.Hollywoodzki duet rozchodził się w dość nieprzyjemnych warunkach. Para spotkała się przed sądem, by rozstrzygnąć spór na temat zniesławienia gwiazdora "Piratów z Karaibów". Choć 1 czerwca usłyszeliśmy wyrok, pojawiły się nowe szczegóły dotyczące sprawy.
"Proces dekady" i ciążące na nim oskarżenia sprawiły, że Johnny Depp od dwóch lat nie zagrał w żadnym filmie. Stracił też kontrakty na dwa duże tytuły. Wygląda jednak na to, że zła passa aktora dobiegła końca: właśnie otrzymał angaż do iście królewskiej roli w produkcji Netflixa.Przez problemy, jakich przysporzył Deppowi proces z Amber Heard, aktor nie zagrał w ostatniej części cyklu "Piraci z Karaibów". Stracił też rolę Gellerta Grindelwalda w cyklu "Fantastyczne Zwierzęta" ze świata Harry'ego Pottera, a jego postać zagrał w ostatnim filmie Mads Mikkelsen.
Johnny Depp wciąż budzi niemałe emocje, a najnowsze doniesienia na temat aktora wywołują zaniepokojenie u fanów. W sieci mnożą się informacje o rzekomym powrocie Johnny'ego do "Piratów z Karaibów". Ostatecznie głos w sprawie zabrał agent artysty, który rozjaśnił wszystkie wątpliwości. Po publikacji przez Amber Heard kontrowersyjnego artykułu, skupiającego się na Johnnym Deppie, Disney pominął udział aktora w "Piratach z Karaibów". Po wygranym procesie pojawiły się spekulacje o rzekomym powrocie.
Johnny Depp zagra w kolejnej części "Piratów z Karaibów"? Fani przygód legendarnego oszusta i pirata Siedmiu Mórz mają nadzieję, że aktor ponownie wcieli się w rolę Jacka Sparrowa. W odpowiedzi na pojawiające się plotki do sieci trafiło oświadczenie dotyczące dalszej współpracy z Walt Disney Studios. Johny Depp nie musi już martwić się o sprawy sądowe z byłą małżonką. Fanów śledzących proces mogła jednak zaskoczyć śmiałą deklaracja ze strony gwiazdora podczas procesu. Czy naprawdę nie zamierza wrócić co "Piratów z Karaibów"?
Wygląda na to, że batalia sądowa pomiędzy Amber Heard i Johnnym Deppem wcale nie dobiegła końca. Aktorka poinformowała, że postanowiła odwołać się od wyroku sądu w sprawie zniesławienia swojego byłego męża. Gwiazda ma nadzieję na ponowne rozpatrzenie sprawy. Proces, jaki do niedawna toczył się w sądzie pomiędzy byłymi partnerami, dotyczył dwóch spraw: obie strony złożyły bowiem pozew o zniesławienie. Ława przysięgłych przyznała rację Deppowi w trzech podjętych kwestiach, Amber – w jednej z trzech. Aktorka twierdzi, że przysięgli przeoczyli pewne ważne kwestie.
Przed kilkoma dniami zapadł wyrok w sprawie "Johnny Depp vs Amber Heard". Sąd zadecydował, że aktor ma otrzymać 15 milionów odszkodowania, zaś jego była żona – 2 miliony. Można to zatem uznać za wygraną Deppa. Jak świętował aktor? W jedną noc wydał kilkadziesiąt tysięcy dolarów.Proces o zniesławienie toczył się od połowy kwietnia. Depp żądał 50 milionów dolarów odszkodowania, natomiast Amber, także za zniesławienie – 100 milionów. Finalnie ława przysięgłych przyznała całkowitą rację Johnny'emu i częściową Heard. Jak zareagował aktor?
Sprawa sądowa tocząca się między Johnnym Deppem i Amber Heard otrzymał miano "procesu dekady". Świat z zapartym tchem śledzi kolejne wydarzenia mające miejsce na sali rozpraw. Do głośnego procesu odniosła się również sama Ida Nowakowska, która opublikowała zaskakujące zdjęcie.Prezenterka i tancerka Ida Nowakowska dodała na Instagrama zdjęcie sprzed lat, na którym wygląda zupełnie inaczej. Gwiazda zapozowała wówczas u boku Johnny'ego Deppa, a w poście odniosła się do bieżących wydarzeń. Sprawa została wymownie skomentowana przez internautów.
Chwilę po godzinie 21:00 czasu polskiego poznaliśmy wyrok w sprawie Amber Heard i Johnny'ego Deppa. Przypomnijmy, że aktor domagał się od byłej małżonki aż 50 milionów dolarów za zniesławienie i rzekomo fałszywe oskarżenia o stosowanie wobec niej przemocy. Z kolei Amber domagała się od niego 100 milionów za stosowanie wobec niej przemocy fizycznej oraz psychicznej. Dziś sąd wydał wyrok, który głosi, że wygranym został Johnny Depp. Amber Heard będzie musiała zapłacić mu 15 milionów dolarów — w tym 10 milionów odszkodowania oraz 5 milionów zadośćuczynienia. To jeszcze nie koniec.
Zakończył się proces Johnny'ego Deppa i Amber Heard. Przez ostatnie tygodnie cały świat mógł śledzić ich poczynania na ławach sądowych. Prawnicy obu stron wygłosili już mowy końcowe, ale zainteresowanie sprawą nie zmalało. Kiedy aktor opuszczał budynek sądu, czekał na niego prawdziwy tłum.Procesy sądowe w Stanach Zjednoczonych bardzo często przypominają widowisko. Szczególnie kiedy zaangażowane strony to znani celebryci. Depp jest zaś jednym z najpopularniejszych aktorów na całym świecie — nic więc dziwnego, że w bieżącej sprawie wspiera go rzesza fanów.
Po sześciu intensywnych tygodniach końca dobiega sądowa batalia między Johnnym Deppem a jego ex-żoną – Amber Heard, już teraz nazywana "procesem dekady". Przez blisko dwa miesiące byli małżonkowie wzajemnie przerzucali się oskarżeniami dotyczącymi przemocy (tak psychicznej jak i fizycznej), przytaczając przy okazji szereg kompromitujących faktów. Mimo że strony wygłosiły już mowy końcowe, ława przysięgłych wciąż nie podjęła ostatecznej decyzji. Jeden z amerykańskich ekspertów pokusił się zaś o analizę mowy ciała jej członków, formułując przy tym zaskakujące argumenty. Co może oznaczać to dla Heard i Deppa?
Trwa proces o zniesławienie, jaki Johnny Depp wytoczył swojej byłej żonie. Amber Heard nie ustaje w wysiłkach, by udowodnić, że aktor stosował wobec niej przemoc, niestety co i rusz wychodzą na jaw kolejne porażające informacje dotyczące niej samej. Tak było i tym razem.Johnny i Amber na nowo zdefiniowali termin "publiczne pranie brudów". Rozprawy sądowe są transmitowane w internecie, dzięki czemu możemy na żywo śledzić kolejne rewelacje na ich temat. Tym razem okazało się, że aktorka mogła dopuścić się oszustwa.
Temat procesu Amber Heard i Johnny’ego Deppa od kilku dni nie schodzi z czołówek tak polskich, jak i zagranicznych mediów. W trakcie zeznań aktora, a także powołanych świadków na jaw wyszły nieznane dotąd fakty, za jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii uznano zaś sprawę kłótni, po której aktorka miała… załatwić w łóżku swoje potrzeby fizjologiczne. Prawdę o wydarzeniach ujawnił zaś szofer byłej pary.
Johnny Depp i Amber Heard nie ustają w wysiłkach, aby o sposobach, jakimi wyniszczali się wzajemnie w trakcie związku, usłyszał cały świat. 11 kwietnia zaczął się proces, za pomocą którego aktor próbuje odzyskać dobre imię. Na dzisiejszej rozprawie upubliczniono nowe nagrania z ich domu.Proces "Depp/Heard" jest jawny oraz transmitowany w telewizji i internecie. Żadna ze stron nie wypada w nim korzystnie, za to ilość pranych publicznie brudów przejdzie niedługo do historii. Oskarżenia, jakie padają na rozprawach, mogą wywołać zjeżenie się włosów na głowie.
Sądowe starcie Johnny'ego Deppa i Amber Heard już dziś uznawane jest za "proces dekady". Aktor oskarżył byłą żonę o zniesławienie, domagając się przy tym zadośćuczynienia w wysokości 50 mln dolarów. 19 kwietnia po raz pierwszy zasiadł przed ławą przysięgłych i opowiedział swoją wersję wydarzeń.O sprawie Amber Heard i Johnny'ego Deppa zrobiło się głośno jeszcze w 2016 roku. To wtedy aktorka oskarżyła swojego ówczesnego męża o przemoc domową, sprawiając, że Depp stracił swoją pozycję w branży. Sprawa nabrała nieoczekiwanego obrotu, gdy w lutym 2020 roku na jaw wyszły nagrania, na których słychać, jak Heard przyznaje się do przemocy wobec byłego męża. Dziś eksmałżonkowie walczą o sprawiedliwość w sądzie.