Tiktokerka odwiedziła restaurację zwyciężczyni ''MasterChefa''. Wyszła oburzona
Tiktokerka o pseudonimie Agata Testuje odwiedziła restaurację zwyciężczyni pierwszej edycji programu „MasterChef” Barbary Ritz, która znajduje się w Gdańsku. Niestety na miejscu zastała ją bardzo nieprzyjemna niespodzianka i jak można dowiedzieć się z nagrania, uznała, że jedzenie było nie najwyższej jakości.
Zdecydowana większość osób, zwyciężających telewizyjne programy kulinarne, decyduje się następnie na otwarcie swojej restauracji. Barbara Ritz nazwała otwarty przez siebie lokal własnym nazwiskiem, który do dziś zbierał całkiem dobre recenzje. Ciekawe, czy po nagraniu Tiktokerki się to zmieni.
Tiktokerka zawiedziona wizytą w restauracji Barbary Ritz
Całkiem niedawno wystartowała 10. edycja słynnego „MasterChefa”, co tylko dowodzi temu, że chętnych do wzięcia w nim udziału nie brakuje. Zwycięzcy programu mają szansę na otwarcie własnego lokalu, a co za tym idzie niezłą karierę zawodową ze wspaniałym wpisem do CV. Takiego zaszczytu zaznała Barbara Ritz.
Kobieta otworzyła swoją restaurację w rodzinnym Gdańsku, która cieszy się całkiem dobrymi opiniami, jednak nie u wszystkich. Niedawno lokal zdecydowała się odwiedzić tiktokerka Agata Testuje, którą w serwisie obserwuje ponad 55 tys. osób. Internautka specjalizuje się w testowaniu licznych potraw i restauracji. Niestety nie była tą wizytą zachwycona.
- Odwiedziłam restaurację zwyciężczyni "MasterChefa", no i słuchajcie, jaka akcja. Wchodzę tam sobie na luzaku w porze lunchowej. Chcę zamówić lunchyk, a kelner wskazuje mi menu i mówi, że jest pandemia i żebym się lepiej zastanowiła, bo koszt dezynfekcji, jeśli nie zamówię, będzie wynosił 50 złotych - szokuje swoim wyznaniem Agata.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Niestety podobnie było z posiłkiem. Kobieta stwierdziła, że lunch, który zamówiła, był bardzo słony, a jego cena astronomiczna.
- No i przechodzę do oceny. Dobrego smaku to ja tam nie uświadczyłam, ale za to soli tam nie żałowali. Za ten obleśnie słony lunch zapłaciłam 139 złotych. Nie polecam - zakończyła tiktokerka.
Fani wyrażają opinię o restauracji Ritz
Wiele wskazuje na to, że nie była to jedyna negatywna opinia o lokalu zwyciężczyni „MasterChefa”, a ludzie nie ukrywali swojego oburzenia tym, co spotkało tiktokerkę i samą jakością jedzenia.
- A to oni litrem czystego spirytusu ten stolik dezynfekują? Bo cena dezynfekcji na to wskazuje. Ale cyrk,
- Ciekawe, co na paragon nabijają, jak ktoś nie zamówi nic i ma płacić 50 złotych,
- Chyba to niezgodne z prawem takie traktowanie... - można przeczytać w komentarzach. Jedynym możliwym wyjściem, by przekonać się o słuszności tezy Agaty Testuje będzie udanie się do restauracji i skosztowanie jedzenia oraz zapoznanie się z panującymi tam zasadami.
Zobacz wideo:
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:@agatestuje Czy wyglądałam zbyt biednie jak na ta restauracje? Jak myślisz,dlaczego kelner mnie tak potraktował? #masterchef #gdansk
♬ dźwięk oryginalny - WIS || Wyższy Instytut Smaku👸
1. Grzegorz Markowski z córką proszą o pomoc. Niepokojące wieści 2. Zrobili zdjęcie Rozenek. Fani porażeni widokiem: "Aż człowieka odrzuca" 3. Pamiętacie Wioletkę z "Rancza"? Zrobili jej zdjęcia, ale się zmieniła
Źródło: Tik Tok
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].