Tylko u nas: Edyta Górniak demaskuje Celine Dion. To będzie cios dla fanów
Edyta Górniak przed naszą kamerą zdemaskowała Celine Dion. Fani światowej gwiazdy złapią się za głowę po tym, co usłyszą.
Edyta Górniak na Eurowizji w 1994 roku
Edyty Górniak świętuje w tym roku okrągły i zarazem bardzo wyjątkowy jubileusz. Choć niektórym może się to wydać nieprawdopodobne, pod koniec kwietnia minęło już 30 lat (!) od pamiętnego występu artystki w Konkursie Piosenki Eurowizji w Dublinie. Przypomnijmy, że był to debiut Polski w tym międzynarodowym przedsięwzięciu i mało brakowało, a nasz kraj już podczas swojego pierwszego startu sięgnął po wygraną.
Nasza reprezentantka, występująca z monumentalną balladą "To nie ja"!", zajęła ostatecznie drugie miejsce, co do dziś pozostaje najlepszym wynikiem Polski na Eurowizji. Swoją wielką karierę na Eurowizji zaczęła również Celine Dion. Sławę zyskała dzięki Eurowizji w 1988 roku. Céline Dion, reprezentując w konkursie Szwajcarię (ponieważ Kanada nie może brać udziału w europejskim konkursie), wystąpiła w Dublinie z utworem “Ne partez pas sans moi” i zajęła pierwsze miejsce.
Co o diwie mówi Edyta Górniak? Całkowicie zdemaskowała Celine Dion, którą miała okazję poznać.
Występ Celine Dion na otwarciu Olimpiady w Paryżu
Celine Dion wystąpiła w kulminacyjnym momencie ceremonii otwarcia XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich, czyli tuż po zapaleniu olimpijskiego znicza, którym okazał się być… wielki balon.
Najpierw wszyscy usłyszeli jej głos, a dopiero po chwili ujrzeli ją w błyszczącej sukni - na Wieży Eiffla. Pochodząca z Kanady gwiazda wykonała emocjonalny utwór “Hymne A L'Amour” z repertuaru legendarnej Edith Piaf . Wypadła fenomenalnie. Jej wokal był bez zarzutu – tak jak za czasów sprzed choroby.
Miliardy ludzi z całego świata aż zamarło z wrażenia po tym, jak zaprezentowała się na scenie jedna z największych muzycznych legend naszych czasów.
- Miałam ciarki przy Celine. Wspaniała.
- Ma dar od Boga. Ten głos jest czymś obłędnym.
- I to chyba był najpiękniejszy moment otwarcia igrzysk. Niesamowita
- Popłakałam się. Nie wierzyłam, że wywoła we mnie tak wielkie emocje – czytamy w komentarzach w mediach społecznościowych. Tego typu opinii przybywa z każdą minutą.
W ostatnim czasie jednak wokół historycznego występu zmagającej się z poważną chorobą wokalistki wybuchł ogromny skandal. Co mówi o tym Edyta Górniak?
Edyta Górniak o występie Celine Dion w Paryżu
W ostatnim czasie trwa gorąca dyskusja na temat tego, czy Celine Dion śpiewała na otwarciu Igrzysk Olimpijskich z playbacku. O tę kwestię reporter Świata Gwiazd zapytał Edytę Górniak. Polska gwiazda zdemaskowała koleżankę po fachu.
To nie było na żywo. Zdecydowanie. Z całą pewnością. Jednak warunki, w jakich miała wystąpić… Myślę, że niewielu artystów, nawet w znakomitej formie życiowej podjęłoby się zaśpiewania w tak trudnych warunkach. Proszę zauważyć, że ona nawet była niedoświetlona dla kamer. Miejsce może bardzo spektakularne, ale za to z dużą ujmą jakości obrazu i tez z pewnością dźwięku- wyjawiła.
Dodała również, że Celine nie powinna być piętnowana za to, że wspomogła się taśmą, ponieważ nie tylko warunki były niewyobrażalnie trudne, ale też należy pamiętać o jej walce z chorobą. Przywołała też inną światową gwiazdę, która od lat śpiewa na koncertach z playbacku.
Myślę, że byłaby to za duża presja dla niej na ten moment jej życia i zmagania się z chorobą i jest to z tak zwanej “life to tape”, czyli playback. wiem, że teraz próbują robić z tego skandal, natomiast ona zawsze śpiewała raczej na żywo. Proszę państwa Beyonce śpiewa prawie całe życie z playbacku. Na koncertach śpiewa dwa, trzy utwory na żywo, reszta jest nagrana- dodała.
Podzielacie zdanie Edyty?