Uwielbiana aktorka nie żyje. Polacy pokochali ją za rolę w "Plotkarze", była taka młoda

Tragiczne chwile w polskim show-biznesie

Świat show-biznesu jest niezwykle zmienny i pełen emocji. Każdego dnia pojawiają się nowe wydarzenia – skandale, nowe związki, ale niestety także tragedie. Niedawno media przekazały smutną wiadomość o śmierci Jeremiasza „Jeza” Szmigla, uczestnika programu „Warsaw Shore” .

30-letni mężczyzna odebrał sobie życie , co wstrząsnęło jego bliskimi, ekipą produkcyjną oraz fanami. Sprawę bada prokuratura, która wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz w Warszawie nadzoruje śledztwo w sprawie doprowadzenia Jeremiasza Szmigiela namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie w dniu 15 lutego 2025 roku w Warszawie, tj. o czyn z art. 151 k.k - przekazał rzecznik prasowy prokuratury, cytowany przez “Fakt”.

Dziś na jaw wyszły informacje o śmierci młodej gwiazdy popularnego serialu dla nastolatków.

Nie żyje gwiazda "Plotkary"

Michelle Trachtenberg zaczęła karierę już jako małe dziecko. Pierwszy raz pojawiła się przed kamerą w wieku 3 lat, a w dzieciństwie występowała w serialu Nickelodeon "The Adventures of Pete & Pete" oraz licznych reklamach. Przełomowym momentem w jej drodze zawodowej była tytułowa rola w filmie "Harriet szpieg" z 1996 roku. W kolejnych latach zagrała w wielu znanych produkcjach, m.in . "Eurotrip", "Księżniczka na lodzie" i "Znów mam 17 lat".

W 2000 roku dołączyła do obsady popularnego serialu "Buffy: Postrach wampirów", gdzie wcieliła się w młodszą, kapryśną siostrę głównej bohaterki. Największą sławę przyniosła jej jednak rola Georginy Sparks w serialu "Plotkara".

Serialowa Georgina Sparks nie żyje

Według doniesień serwisu New York Post, aktorka Michelle Trachtenberg zmarła w wieku 39 lat, a jej ciało zostało znalezione przez matkę w nowojorskim mieszkaniu. Trachtenberg przez dekady kariery występowała w wielu kultowych produkcjach. Jak informuje ABC News, niedawno przeszła transplantację wątroby, jednak nie jest jasne, czy jej śmierć miała związek z powikłaniami po operacji. Policja nie podejrzewa udziału osób trzecich, a sekcja zwłok ma pomóc w ustaleniu dokładnej przyczyny zgonu.

W ciągu ostatniego roku fani wyrażali niepokój o jej stan zdrowia, szczególnie po publikacji zdjęć na Instagramie, na których wyglądała na wyraźnie wychudzoną i miała zażółcone białka oczu. W odpowiedzi aktorka zapewniała, że jest „szczęśliwa i zdrowa”, podkreślając, że nigdy nie poddawała się operacjom plastycznym, a jej wygląd jest naturalnym efektem upływu czasu.