To jego uwielbiała Kołaczkowska. Mało kto wiedział, że są tak blisko

Mało kto wiedział, że Kołaczkowska tak się z nim przyjaźniła

17 lipca 2025 roku odeszła ikona, artystka i aktorka, której talentu, charyzmy i pomysłów nie da się powtórzyć. 

Joanna Kołaczkowska dzielnie walczyła z chorobą nowotworową mózgu. Niestety przegrała. Zmarła w wieku 59 lat, pozostawiając Polaków w rozsypce. 

Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska... […] Przyszło Jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z Nią. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił — napisano na oficjalnym profilu artystki.

W studiu Świata Gwiazd pojawiła się przyjaciółka Joanny Kołaczkowskiej. Opowiedziała o relacji, jaka łączyła zmarłą, z inna legenda polskiej sceny, Stanisławem Tymem. Mało kto o tym wiedział.

Beata Harasimowicz przyszła do naszego studia w dniu śmierci Asi. Tak powiedziała na początek rozmowy.

To był dobry dzień, ale już nie jest. Był dobry, ponieważ były to urodziny też jednego z moich przyjaciół największych i autorytetów, czyli Staszka Tyma, ponieważ Staszek Tym, jak wiadomo, urodził się w lipcu, w drugiej połowie lipca, konkretnie 17 lipca w Małkini, to jego prawdziwe urodziny i do tej pory kojarzył mi się właśnie z urodzinami Staszka, a teraz będzie się ten dzień kojarzył z urodzinami Staszka i z dniem odejścia Asi Kołaczkowskiej, co też jest bardzo nieprzypadkowe chyba - zaczęła.

I dodała:

Od razu powiem, że ostatni raz Aśkę widziałam na żywo, potem jeszcze miałyśmy okazję rozmawiać telefonicznie, wymieniać się jakimiś tam mailami, ale na żywo dokładnie na pogrzebie Staszka Tyma, czyli było to 17 grudnia, bo Staszek odszedł 6 grudnia w Mikołajki, też zrobił taki numer. Asia jako jedna z jego osób najbliższych, przyjaciółka mówiła też mowę na pogrzebie i powiedziała tam takie zdanie, które dzisiaj mi się kołacze cały czas od rana: “Staszku, nikt tak jak ty nie potrafił mnie rozśmieszyć i bardzo mi będzie tego rozśmieszania brakowało”. I tak dzisiaj pomyślałam, szukając jakichkolwiek pozytywów w tej strasznej sytuacji, że już ją znowu Staszek rozśmiesza gdzieś tam w tym innym lepszym świecie i w tym innym wymiarze. Jest to jakoś symboliczne, że ta data ich w ten sposób połączyła.

Niewiele osób zapewne wiedziało, że Legendarny aktor i uwielbiana artystka kabaretowa są sobie tak bliscy i się przyjaźnią. 

Joannę Kołaczkowską i Stanisława Tyma łączyło coś więcej niż wzajemny szacunek zawodowy – dostrzegali w sobie to, co w komedii najcenniejsze: autentyczność, inteligencję i szacunek dla widza. Choć pochodzili z różnych pokoleń, rozumieli się bez słów. Kołaczkowska wielokrotnie podkreślała, że Tym był dla niej mistrzem i inspiracją.

Wspólnie pojawili się m.in. w kultowym, improwizowanym serialu “Spadkobiercy”, gdzie Tym jako pastor Bishop przekonywał Dorin Owens, graną przez Kołaczkowską, do życia we wstrzemięźliwości. Ich sceny stały się jednymi z najbardziej pamiętnych i lubianych przez widzów.

Kiedy Stanisław Tym odszedł 6 grudnia 2024 r., Joanna Kołaczkowska była jedną z osób, które zabrały głos podczas uroczystości pogrzebowych.