Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Wendzikowska z oczami spuchniętymi od płaczu. Dramat rozgrywał się na oczach fanów
Magdalena Kaczmarska
Magdalena Kaczmarska 24.02.2025 09:36

Wendzikowska z oczami spuchniętymi od płaczu. Dramat rozgrywał się na oczach fanów

Anna Wendzikowska
fot. AKPA, Instagram/aniawendzikowska

Anna Wendzikowska zdobyła się na serię wyznań. Opublikowała również zdjęcie, na którym ma spuchnięte oczy od płaczu. Wyjaśniła, co się wydarzyło. Wielu nie miało o tym pojęcia. 

Kariera Anny Wendzikowskiej

Anna Wendzikowska już jako dziecko wiedziała, że chciałaby zostać aktorką. Swego czasu uczęszczała na zajęcia do Prywatnej Szkoły Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich. Starała się również dostać na studia aktorskie. Aplikowała tam trzykrotnie, jednak każda z prób kończyła się niepowodzeniem. Ostatecznie Ania zdecydowała się na zmianę branży i zaczęła studiować dziennikarstwo. 

Widzowie stacji TVN doskonale ją znają, przede wszystkim jako prowadzącą “Dzień Dobry TVN”. Miała okazję wystąpić również w serialach takich jak “Lokatorzy” czy “M jak miłość”. Pojawiła się w “Tańcu z Gwiazdami”, prowadziła podcast pt. “Ku szczęściu” i opublikowała książkę o tym samym tytule. 

Anna Wendzikowska
Anna Wendzikowska, fot. AKPA
Wendzikowska zniknęła z mediów. Pojawiły się jej świeże zdjęcia. Ma nowego partnera Tak wyglądało ostatnie pożegnanie ojca Wendzikowskiej. "Tato..."

Głośne odejście Anny Wendzikowskiej z TVN

Anna Wendzikowska przez 15 lat była związana ze stacją TVN. Jej odejście było bardzo głośne i wywołało ogromny skandal. Prezenterka wyjawiła bowiem, że była ofiarą mobbingu

Mobbing to takie nowe słowo. Kiedyś poniżanie, gnębienie, krzyki to była norma w wielu firmach. Na pewno w mediach. [..] Do polskiej TV trafiłam po czterech latach pracy w Londynie. Znałam inne standardy. Nie miałam na to zgody. Zgłaszałam, jasne, że zgłaszałam. […] Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę. Niby ‘gwiazda z telewizji’ a ja byłam traktowana jak dziewczynka z podstawówki, którą bije się po łapkach - wyznała w 2022 roku. 

Prezenterka przyznała się również, że 3 tygodnie przed porodem poleciała na wywiad do Los Angeles, a sześć dni po porodzie wróciła do pracy. Wszystko dlatego, że obawiała się utraty pracy przez ciążę. Konsekwencją mobbingu miała być również depresja, na którą zachorowała. 

Anna Wendzikowska w poruszającym wyznaniu

23 lutego ma miejsce Światowy Dzień Walki z Depresją. Według danych przekazanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), depresja jest czwartą najpoważniejszą chorobą na świecie i jedną z głównych przyczyn samobójstw. Jedną z osób, która się z nią boryka jest Anna Wendzikowska. W tym wyjątkowym dniu zdobyła się na poruszające wyznanie. 

Prezenterka opublikowała na Instagramie swoje zdjęcie, na którym ma spuchnięte oczy od płaczu. Z kolei na kolejnej fotografii prezentuje się olśniewająco, w pełnym makijażu i eleganckiej stylizacji. Tym zestawieniem chciała zobrazować, jak może wyglądać depresja. 

Zdarzało mi się płakać tak strasznie, że nie mogłam otworzyć oczu, tak były spuchnięte… A następnego dnia przykładać lód, nakładać makijaż, przyklejać uśmiech i wychodzić do życia… W depresji są lepsze chwile, czasami uśmiech jest nawet szczery, ale dominującym uczuciem jest poczucie beznadziei i braku sensu, kierunku, celu… W głowie kołacze pytanie: i po co to wszystko? - zaczęła swój wpis Anna. 

Opublikowała również zdjęcie ze swoim przyjacielem, który niestety przegrał walkę z tą podstępną chorobą. Zwróciła się również z apelem do wszystkich obserwatorów, aby nie bali się prosić o pomoc i dobrze obserwowali swoje otoczenie. Wielu ludzi uchodzących za silnych i stabilnych emocjonalnie boryka się z depresją. 

Nie da się uratować nikogo, kto nie chce być uratowany, ale włączcie uważności na ludzi wokół, często nie proszą o pomoc, choć jej potrzebują... Jeśli zaś czujesz wewnętrzny ból, poproś o wsparcie, to żaden wstyd i żadna słabość… Depresja nie przytrafia się ludziom słabym, ale tym, którzy zbyt długo byli silni - czytamy w poście Anny Wendzikowskiej. 

Anna Wendzikowska
Anna Wendzikowska, fot. KAPiF
Anna Wendzikowska
Anna Wendzikowska, fot. KAPiF