Wojciech Korda był ojcem Ani Rusowicz. Przez lata nie utrzymywali kontaktów. Tak go pożegnała: "Wybaczam ci"
Wojciech Korda nie żyje. Biologiczną córką legendarnego muzyka jest Ania Rusowicz. Została porzucona przez ojca i przez lata nie utrzymywali kontaktów. W tle tej historii jest śmierć żony Wojtka. Czy piosenkarka na koniec mu wybaczyła? W sieci pojawił się zaskakujący wpis.
Ile dzieci miał Wojciech Korda?
Wojciech Korda przez lata występował z żoną Adą Rusowicz w zespole Ada-Korda i Horda. Para doczekała się dwójki dzieci: urodzonego w 1977 roku Bartłomieja i Anny, która przyszła na świat w 1983 . Niestety w 1991 roku w życiu rodziny wydarzyła się tragedia.
1 stycznia 1991 Korda wracał z żoną Adą z koncertu w Warszawie. Jechali jako pasażerowie w samochodzie znajomych. Pod poznaniem doszło do wypadku, w którym zginęli wszyscy poza Wojciechem . Ania miała wtedy niecałe 8 lat, jej brat – 14. Ku rozpaczy dzieci, muzyk zdecydował, że zaopiekuje się jedynie Bartłomiejem . Jego córka trafiła pod opiekę siostry matki oraz jej męża, Krystyny i Adolfa Gryniczów.
Dorastała w Dzierzgoniu, potem w Bydgoszczy. Kiedy dorosła, przyjęła nazwisko matki , symbolicznie odcinając się od tego, co wiązało ją z ojcem. Wiele lat później, kiedy muzyk próbował odnowić z nią relacje, zareagowała bardzo gwałtownie. Szczegóły poniżej.
Wojciech Korda i Ania Rusowicz: czy córka wybaczyła ojcu?
Anna Rusowicz przez lata nie mogła wybaczyć ojcu, że ją porzucił. Była za to bardzo blisko związana z ciotką i jej mężem. W wywiadach wspominała, jak wartościowe były ich relacje i jak bardzo docenia, że dali jej szansę na nowe życie. To dzięki nim nauczyła się bliskości. Kiedy Wojciech Korda dowiedział się, że Rusowicz spodziewa się dziecka, ogłosił, że chciałby poznać wnuka. Ojciec i córka porozumiewali się wtedy za pośrednictwem mediów.
Prawda jest taka, że przez całe moje dzieciństwo i młodość miałam ojca. Był nim mój wujek, do którego mówiłam "Tato" […] Z moim biologicznym ojcem do dzisiaj nie mam kontaktu i tym bardziej bulwersuje mnie fakt, że komunikuje się ze mną poprzez media dopiero teraz, kiedy coś mi się w życiu udało i stałam się osobą publiczną – odpowiedziała Ania w 2012 roku.
Korda zmarł dzisiaj, 21 października. Ledwie chwilę później po oficjalnym komunikacie w mediach społecznościowych Rusowicz pojawił się zaskakujący wpis . Publikujemy go poniżej.
Anna Rusowicz reaguje na śmierć Wojciecha Kordy
Serwis Dobry Tydzień donosił na przełomie 2020 i 2021 roku , że Korda i Rusowicz jednak się spotkali. Wojciech był już wtedy po sześciu udarach i leżał przykuty do łóżka. Podobno piosenkarka miała wtedy pokonać żal do ojca, jednak ona sama nigdy nie potwierdziła tych informacji .
Dziś na Instagramie Anny pojawiło się archiwalne zdjęcie z czasów młodości jej rodziców . Poza tym opublikowała czarno-białą fotografię Kordy z melancholijnym podpisem.
I forgive You I release You I let You go. [ang. Wybaczam ci, uwalniam cię, pozwalam ci odejść – przyp. red.] – napisała Rusowicz.
Źródło: Pani, Dobry Tydzień