Wybuchła kolejna afera po finale "The Voice Senior". Oberwało się Okupnik. Trenerka tłumaczy
Za nami wielki finał “The Voice Senior”. Emocji nie brakowało i jak się okazuje, nie opadły do teraz. Widzowie dopatrzyli się pewnych niedociągnięć i rozpętała się afera. Głos w sprawie postanowiła zabrać Tatiana Okupnik.
Wielki finał "The Voice Senior"
“The Voice Senior” to kolejny z muzycznych formatów, który stał się absolutnym hitem. Szybko okazało się, że historie i występy dojrzałych osób poruszają widzów oraz jurorów. Nic więc dziwnego, że program doczekał się już sześciu edycji.
W sobotni wieczór uczestnicy zaprezentowali przed widzami prawdziwe show. Nie brakowało emocji, wzruszeń i łez. Wszyscy dali z siebie wszystko, ale zwycięzca mógł być tylko jeden. Okazał się nim Wojciech Bardowski, co podzieliło widzów. Pojawiły się również dodatkowe kontrowersje.
Ustawka w finale "The Voice Senior"?
Warto wspomnieć, że w programie doszło do zmian w składzie jurorskim. W minionym 6. sezonie po raz pierwszy wystąpili: Tatiana Okupnik, Małgorzata Ostrowska i Robert Janowski. Towarzyszył im również Andrzej Piaseczny, który miał już okazję występować w formacie.
W wielkim finale wystąpiło po dwóch uczestników z drużyny każdego jurora. Następnie wybrali oni finałową czwórkę, a o ostatecznym zwycięstwie zadecydowali widzowie. Program wygrał Wojciech Bardowski, który szkolił się pod skrzydłami Roberta Janowskiego.
Widzowie dopatrzyli się jednak ustawki. Wielu zauważyło nietypowe zachowanie Tatiany Okupnik. Jurorka miała wybrać między Ewą Ihalainen a Marianem Rianem ze swojej drużyny. Jedno z nich miało trafić do finału. Okupnik ostatecznie wytypowała Ewę, co wywołało lawinę komentarzy.
- Nie podoba mi się decyzja. Pachnie 'ustawką', żeby był parytet - dwie kobiety i dwóch panów w finale,
- Szkoda Mariana,
- Pan Marian był o niebo lepszy i zdecydowanie prawdziwszy w swoim wykonie - można przeczytać w komentarzach.
Tatiana Okupnik zabrała głos
Tatiana Okupnik postanowiła odnieść się do zarzutów i zabrała głos ws. “The Voice Senior”. Wyjaśniła, że to program inny od wszystkich, ponieważ oprócz zdolności wokalnych, bohaterowie urzekają również swoimi historiami.
Przez 30-40 lat ludzie nie śpiewali, rezygnowali z siebie, dlatego że rodzina, dlatego że ktoś bliski chory i trzeba się nim opiekować, dlatego że mąż prosił, żeby żona nie rozwijała swojej kariery muzycznej albo żona prosiła, żeby mąż nie był rockmanem i oni to robili. I oczywiście to nie nam oceniać, bo nigdy nie jesteśmy w ich butach, ale rozmawiałam sobie z moją Ewą i pytałam jej się właśnie, jak ona to czuje, że odłożyła siebie na półkę. I ona mówi: 'no tak widocznie miało się potoczyć', ale ona strasznie by chciała wrócić do Polski, śpiewać i grać. Mam nadzieję, że otworzą się takie drzwi, żeby ona mogła bardziej intensywnie muzykować. To jest chyba bardziej program o emocjach, o historiach tych ludzi, a do tego jest doklejony fajny wokal - powiedziała w rozmowie z “Plejadą”.
Ponadto Tatiana zauważyła, że występując w takich programach jak “The Voice Senior” należy wykazać się dystansem i nie brać do siebie komentarzy widzów, które są nieuniknione.
Przy każdej produkcji telewizyjnej, kiedy mamy do czynienia z konkursem, zawsze będą te głosy, że jeżeli coś jest nie po naszej myśli, mówię o publiczności, to znaczy, że tam coś jest nie tak. Trzeba do tego mieć dystans, bo gdyby się czytało wszystkie komentarze albo za każdym razem chciało się wytłumaczyć, że “nie, tak nie było” albo “tak było”, to człowiek by zwariował i mi się wydaje, że trzeba po prostu robić to, co się potrafi jak najlepiej i skupiać się na tym, żeby w przypadku nas trenerów, przychodzić do pracy przygotowanym, spędzać jak najwięcej czasu z tymi naszymi uczestnikami w ramach warsztatów i dać z siebie wszystko - skwitowała.
W dalszej części rozmowy z Plejadą podkreśliła, że wszyscy jurorzy dokonują wyborów.
