To było największe rozczarowanie na preselekcjach do Eurowizji. Rozgoryczeni widzowie nie gryzą się w języki
W walentynkowy wieczór odbyły się preselekcje do 69. edycji Eurowizji. Na scenie wystąpiła masa artystów, a jeden z nich wzbudził w widzach szczególne rozczarowanie. Publiczność posądziła go o jedno.
Preselekcje do Eurowizji
Piątkowy wieczór był pełen emocji dla fanów muzyki i Eurowizji. To właśnie w walentynki odbyły się oficjalne preselekcje do 69. Konkursu Eurowizji, w których udział wzięli:
- Justyna Steczkowska,
- Sw@da x Niczos,
- Dominik Dudek,
- Chrust,
- Kuba Szmajkowski,
- Teo,
- Janusz Radek,
- Sonia Maselik,
- Tynsky,
- Marien,
- Daria Marx.
Tym razem ostateczny głos mieli widzowie i to oni poprzez głosowanie SMS wybrali reprezentanta naszego kraju. Już w maju podczas 69. edycji Eurowizji wystąpi Justyna Steczkowska, która wykona utwór pt. “Gaja”. Artystka ma już doświadczenie w tym konkursie, ponieważ lata temu miała już okazję reprezentować nasz kraj. Dokładnie trzy dekady temu wystąpiła na eurowizyjnej scenie z piosenką “Sama”.
Niespodzianka dla widzów
Wszyscy uczestnicy dali z siebie wszystko, zapewniając widzom wyśmienite show. Nie tylko wokal, ale również aranżacja sceniczna, gra świateł, dopracowane choreografie i nietuzinkowe stroje stworzyły wyjątkowe widowisko.
Na scenie oprócz uczestników chcących reprezentować Polskę wystąpił również gość specjalny. Fani Eurowizji doskonale go znają. Mowa o chorwackim zespole Baby Lasagna, który w minionym finale uplasował się na 2. miejscu, tuż za Nemo. Muzycy rozczarowali jednak polską publikę, a sieć zalała masa niepochlebnych komentarzy.
Preselekcje do Eurowizji 2025. Największe rozczarowanie widzów
Baby Lasagna wykonali swój hitowy utwór pt. “Rim Tim Tagi Dim”. Energii im nie brakowało, jednak widzowie zwrócili uwagę na jeden, bardzo istotny szczegół. Zdaniem wielu, Chorwaci zaśpiewali z playbacku, podczas gdy wszyscy pozostali muzycy wykonywali swoje piosenki na żywo.
Oliwy do ognia dodaje również fakt, że Baby Lasagna może pochwalić się wicemistrzostwem Eurowizji, więc mogliby dać pozostałym uczestnikom przykład, jak należy występować w konkursie. Zespół doczekał się w Polsce także wielu fanów, którzy po wczorajszym występie nie kryją swojego rozczarowania.
Ich występ nie umknął uwadze spostrzegawczych widzów i w sieci momentalnie posypały się negatywne komentarze, wśród których czytamy:
- Co to za playback?
- Rozczarowanie, że wszystkie 4 piosenki to playback. Nie rozumiem, dlaczego taki wybór,
- Playback szkoda,
- Też nie rozumiem, dlaczego śpiewał z playbacku, skoro Michał Szpak, jeśli się nie mylę, leciał na żywo.
