Zalewski zaskoczył wyznaniem. To zrobił zaraz po śmierci matki
Krzysztof Zalewski jako nastolatek dowiedział się o poważnej chorobie mamy. Na jego oczach traciła siły, aż wylądowała na szpitalnym łóżku. W ostatnim wywiadzie opowiedział, co zrobił zaraz po jej śmierci. Jako początkujący wokalista oddał jej hołd w jedyny znany mu sposób.
Mama Krzysztofa Zalewskiego ciężko zachorowała gdy miał 13 lat
Piosenkarz bardzo chroni swoje życie prywatne, jednak wiadomo, że już za młody zmierzył się z bolesnym doświadczeniem. Gdy miał zaledwie 13 lat dowiedział się o poważnej chorobie mamy. U kobiety zdiagnozowano guz mózgu.
Pamiętam, że były ferie zimowe 1997 roku, pewnego dnia obudziłem się, krzyczę do mamy, jak co dzień rano, która jest godzina, a ona mi nie odpowiada […] To był guz mózgu, który nie manifestował się wcześniej w żaden sposób, nie było żadnych objawów. Na szczęście udało się ją odratować. Wycięli guz i przeżyła jeszcze prawie osiem lat - mówił w wywiadzie dla "Pani".
To właśnie mama zachęcała go do rozwijania muzycznej pasji. Swoje pierwsze kroki w show-biznesie stawiał w programie "Idol". Już na początku kariery czekał go bolesny cios. Jego mama zmarła po wielu latach walki z chorobą.
Ostatni czas spędziła "przykuta" do łóżka z paraliżem lewej części ciała. Krzysztof Zalewski wspomniał o chwilach zaraz po jej śmierci w rozmowie z Marcinem Mellerem.
Krzysztof Zalewski o chwilach po śmierci mamy
Mama piosenkarza odeszła gdy ten dopiero zaczynał spełniać swoje marzenia o występach na scenie. Pierwsze chwile po jej śmierci były dla niego bardzo emocjonujące. W domu zebrali się wszyscy bliscy.
Jak moja mama umarła, to wszyscy się pojawili tam i odprawili te wszystkie obrzędy katolickie i to było naprawdę takie piękne, bo to byli bardzo bliscy mi ludzie, ale jak to się już wszystko wydarzyło, to ja chciałem zostać z nią sam. Oni nie chcieli mnie zostawiać. Ja ich poprosiłem, że ja chcę z nią zostać sam - wspominał.
Dla młodego mężczyzny utrata rodzica musiała być ogromnym przeżyciem. W tamtej chwili postawił na doskonale znany sobie sposób wyrażania uczuć i komunikacji. Bez słowa położył się na łóżku obok mamy i puścił jeden z kawałków grupy The Doors.
Moja mama dwa ostatnie lata spędziła na takim szpitalnym łóżku na środku mieszkania. Położyłem się koło niej i włączyłem Doors'ów. Nareszcie nie trzeba p******ić się w metafory, bo rzeczywistość jest ciekawsza niż metafory - podsumował.
Z samym odejściem mamy Krzysztof Zalewski długo nie mógł sobie poradzić.
Krzysztof Zalewski po śmierci mamy sięgnął dna
Z uwagi na początek kariery piosenkarz mógł odbiec myślami o rodzinnej tragedii w świat muzyki i obowiązków. Dopiero po kilku miesiącach nieobecność mamy naprawdę go uderzyła. Gdy w jego życiu prywatnym doszło do diametralnych zmian, Krzysztof Zalewski popadł w poważne kłopoty.
To jest dziwne, ale tak naprawdę dotkliwie odczułem brak mamy pół roku później. To było tak odrealnione, że nagle jej nie ma, mój mózg tego nie rejestrował […] Później przypomniały mi o jej śmierci powtarzające się makabryczne sny […] Chwilę później, jak mama umarła, rozstała się ze mną moja dziewczyna. Mówiąc szczerze, poszedłem w długą... Przyszedł taki moment, że znalazłem swoje dno - przyznał.
Obecnie gwiazdor wyszedł na prostą i sam założyć rodzinę. Od lat jest w związku z menedżerką gwiazd, Olgą Tuszewską. Para w 2018 roku doczekała się syna, Lwa.
Źródło: Pani