Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > To dlatego Kurscy nie pojawili się na pogrzebie syna Holeckiej
Weronika Chmielewska
Weronika Chmielewska 19.07.2024 16:05

To dlatego Kurscy nie pojawili się na pogrzebie syna Holeckiej

Danuta Holecka, Kurscy
fot. KAPiF/Kadr z: "Wiadomości", TVP

9 lipca odszedł nagle 31-letni syn Danuty Holeckiej. Świat mediów pogrążył się w żałobie, gdy informacja rozniosła się po internecie kilka dni po pogrzebie mężczyzny. Swoje kondolencje dziennikarce przekazał także Jacek Kurski z małżonką. Zdradzili, jaki relacje łączyły ich z szefową "Wiadomości".

Danuta Holecka pochowała syna. Wielka żałoba telewizyjnej gwiazdy

W poniedziałek 15 lipca Danuta Holecka pochowała jednego z synów na warszawskim Mokotowie. Wraz z Krzysztofem Duninem-Holeckim doczekała się bliźniaków: Stefana i Juliana. Drugi z nich pracował jako ortopeda w jednym z warszawskich szpitali. Zarówno pracownicy jak i pacjenci wspominali go z wielkim sentymentem.

Na pogrzebie oprócz rodziny i przyjaciół nie zabrakło też bliskich współpracowników Danuty Holeckiej. Juliana żegnała m.in.: Anna Popek, która wraz z dziennikarką występuje na antenie TV Republika, a także poseł Marek Suski. 

Na ceremonii zabrakło za to Jacka i Joanny Kurskich, którzy objęli ogromną opieką prezenterką podczas jej współpracy z Telewizją Polską. Teraz w mediach społecznościowych pojawiły się oficjalne kondolencje wystosowane przez małżonków. Treść ściska za serce. Tak bliskie relacje łączyły obie rodziny.

Cała Europa mówi o Ewie Zajączkowskiej-Hernik, a kim jest jej mąż? Niedawno wzięli ślub i zostali rodzicami Europa głośno reaguje na atak Ewy Zajączkowskiej-Hernik

Kurscy składają kondolencje Danucie Holeckiej. Ujawnili, jak wyglądała ich prywatna relacja

W życiu Jacka i Joanny Kurskiej w ostatnim czasie doszło do ogromnych zmian. Po zwolnieniu z pozycji dyrektora programowego TVP podjęli decyzję o przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych. To zza granicy nieraz komentowali zmiany zachodzące w publicznej telewizji.

To obecne obowiązki sprawiły, że małżeństwo nie mogło zjawić się osobiście na pogrzebie syna Danuty Holeckiej. Nie są jednak obojętni na ból dziennikarki. W mediach społecznościowych zwrócili się do niej ze wzruszającymi kondolencjami.

Danusiu, brak nam słów, by nazwać ból po nagłym odejściu Twojego syna Juliana. Tak niedawno na Jego weselu cieszyliśmy się z Wami jego szczęściem i pięknym życiem przed nim. Tak trudno się z tym pogodzić. Przesyłamy Ci wyrazy miłości i siły. Jesteśmy z Tobą i najbliższymi. Jacek i Joanna Kurscy - przekazano na profilu, byłego dyrektora TVP.

W czasie 30-letniej pracy Danuty Holeckiej w Telewizji Polskiej rodziny miały wiele okazji do stworzenia bliższych więzi. Kurscy bawili się nawet podczas wesela syna dziennikarki. Pod koniec lipca Julian Dunin-Holecki świętowałby 5. rocznicę ślubu. Niestety lekarz odszedł przed szczególną datą. 

Kurscy zdradzili, jaką matką jest Danuta Holecka

Wiadomość o nagłej śmierci 31-latka była dla wielu szokiem. Danuta Holecka od 9 lipca nie pokazuje się na antenie TV Republika, a nadal nie wiadomo, kiedy wróci do pracy. Redakcja okazuje jej w tak trudnym czasie ogromne wsparcie.

Nie wiem, kiedy Danuta Holecka pojawi się na wizji. Mam nadzieję, że wróci do nas jak najszybciej. Podamy tę informację publicznie, gdy będziemy wiedzieć – przyznaje w rozmowie ze Światem Gwiazd Tomasz Sakiewicz, prezes Telewizji Republika i redaktor naczelny stacji.

Joanna Kurska w rozmowie z "Faktem" opowiedziała jaką matką jest Danuta Holecka. Zmarły syn dziennikarki doczekał się dwójki dzieci. Pomimo trudu to dla wnuków musi odnaleźć siłę, by żyć dalej.

Danusia wspaniale wychowała swoich synów, obaj zostali lekarzami. Byliśmy na ślubie Juliana, było tak pięknie... Julian miał żonę i dwoje malutkich dzieci. To dla nich teraz Danusia musi mieć siłę, by dalej żyć - mówiła Joanna Kurska.

Julian Dunin-Holecki nie żyje, fot. Facebook
Julian Dunin-Holecki nie żyje, fot. Facebook
Jacek i Joanna Kurscy, fot. KAPiF
Kurscy złożyli kondolencje Danucie Holeckiej, fot. KAPiF

Źródło: Fakt