"Dostałem wp***dol". Okropne, co spotkało Zalewskiego
Krzysztof Zalewski jest obecnie jednym z najbardziej docenianych polskich artystów. Na początku kariery miewał ciężkie momenty. Piosenkarz wspomniał o chwili kiedy na szali znalazło się jego życie. Zaskakujące co spowodowało tak agresywną postawę. Oto szczegóły.
Krzysztof Zalewski - początki kariery
Po raz pierwszy głos utalentowanego wokalisty mogliśmy usłyszeć w popularnym programie telewizyjnym. Jako 18-latek wziął udział w "Idolu" z którego rozpoznawalność zyskały takie gwiazdy jak m.in.: Alicja Janosz, Monika Brodka, Ania Dąbrowska, Ewelina Flinta czy Szymon Wydra.
Krzysztof Zalewski wystąpił w 2. edycji muzycznego show i podbił serca jurorów. Jego talent zaprowadził go do finału, w którym został zwycięzcą. Drzwi do show-biznesu otworzyły się szeroko. Już dwa lata później wydał swój debiutancki album "Pistolet".
W ciągu dwóch dekad działalności artystycznej udało mu się zgarnąć wiele prestiżowych nagród w tym m.in.: pięć Fryderyków oraz Bestseller Empiku. Nieraz słyszeliśmy go podczas głośnych wydarzeń muzycznych. Piosenkarz cieszy się sporą grupą słuchaczy i fanów, jednak o życiu prywatnym nie wypowiada się często. Co wiemy na jego temat?
Krzysztof Zalewski pochwalił się bratem. Poznali się, gdy byli dorośli. Pod zdjęciem lawina komentarzy "Niech spie***la". Wściekły Krzysztof Zalewski na koncercie. Nagle zaczął rzucać wulgaryzmami ze scenyKrzysztof Zalewski - życie prywatne i dzieci
Piosenkarz nie należy do gwiazd, które ujawniają przed internautami każdy skrawek prywatnego życia. W mediach społecznościowych dzieli się przede wszystkim informacjami o kolejnych koncertach czy współpracach.
Z uwagi skrywanie wielu faktów o sobie zaczęły pojawiać się plotki na temat jego prywatności. Krzysztof Zalewski sam nieraz potrafił podgrzać atmosferę. Wszyscy pamiętają przecież, jak podczas gali rozdania Fryderyków w 2021 roku pocałował Ralpha Kamińskiego, odbierając statuetkę za Autora Roku. Momentalnie wybuchły plotki, choć piosenkarz od dawna jest w szczęśliwym związku.
Jego wybranką została menedżerka Brodki, Olga Tuszewska. W 2018 roku para powitała na świecie syna, Lwa. W mediach społecznościowych nie ma co jednak szukać rodzinnych kadrów artysty. Prywatność woli zachować dla siebie.
Jestem szczęściarzem. Mam wspaniałą, ukochaną dziewczynę, cudownego syna, oddanych przyjaciół. Oczywiście wiem też z własnych doświadczeń, co to złamane serce, więc mogę się identyfikować z większością ludzi na ziemi, a to na pewno ułatwia pisanie piosenek - wyznał "Gali".
W rozmowie z "Wprost" wrócił pamięcią do niebezpiecznej sytuacji. Zmierzył się z okrutną formą nienawiści. Przyczyna może wydawać się absurdalna. Szczegóły poniżej.
Krzysztof Zalewski został zaatakowany. Grożono mu za sam wygląd
Krzysztof Zalewski nie zawsze mógł czuć swobodę w wyrażaniu siebie poprzez wygląd. Na początku kariery był wielokrotnie krytykowany za wyrazisty, a nawet ekscentryczny wizerunek oraz styl ubierania się. W pewnym momencie poczuł zagrożenie z powodu tego jak wygląda.
Dostałem wp***dol za 'bycie pedałem', bo miałem kolorowe ciuchy, grożono mi przemocą za mój zbyt ekstrawagancki wygląd, ale to było dobrych kilka lat temu i myślę, że to już się powoli zmienia. Choć oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że żyjąc w Warszawie, w środowisku, nazwijmy to, artystycznym, żyję w jakiejś bańce - wyznał.
Piosenkarz zauważa różnicę w dzisiejszym społeczeństwie, które bardziej świadomie podchodzi do kwestii różnorodności czy nawet problemów klimatycznych. Sam angażuje się w akcje, by zawalczyć o lepszą przyszłość.
Martwię się o mojego syna, o to, w jakim świecie będzie musiał żyć. Chciałbym, żeby on też mógł sobie jeszcze bałwana ulepić ze swoim synem w zimie, ale nie wiadomo, czy będzie miał taką szansę - mówił w rozmowie z Newsweekiem.
Źródło: Gala, Wprost, Newsweek
