Andrzej Precigs i jego ostatni dzień na na planie "M jak Miłość". Z trudem się poruszał

Andrzej Precigs do końca występował w "M jak miłość"

Wiadomość o śmierci 74-latka pojawiła się w ubiegłą sobotę. Aktor długo walczył z przewlekłą chorobą, jednak do końca się nie poddawał. Mimo trudności nadal wypełniał swoje obowiązki na planie serialu "M jak miłość".

Widzowie jesienią zobaczą nowe odcinki produkcji TVP, w których pojawi się Andrzej Precigs. Ostatnie spotkanie obsady miało miejsce w maju. Już wtedy dało się zauważyć problemy zdrowotne u nieżyjącego już artysty.

Tłum "wybuczał" Dawida Podsiadło na Narodowym. Jego słowa rozjuszyły 80 tys. ludzi! Czytaj dalej

Jak wyglądał w ostatnich dniach nagrań?

Andrzej Precigs przez lata wcielał się w Zbigniewa Filarskiego, ojca Kingi (Katarzyna Cichopek) i pierwszego męża Krystyny (Hanna Mikuć). W ostatnim czasie widzowie mogli rzadko widzieć go na ekranie, jednak scenarzyści mieli plan na jego postać.

Mężczyzna wrócił do życia rodziny, która w serialu opłakuje śmierć Marszałka (także nieżyjącego Emiliana Kamińskiego). Podczas planów zdjęciowych w maju Andrzej Precigs miał sceny z serialową córką, a także braćmi Mroczek. 

Jeden z nich relacjonował kulisy w mediach społecznościowych. Już wtedy można było zauważyć na nodze 74-latka ortoprotezę, która utrudniała mu poruszanie się. Jak jednak z obecnej sytuacji wybrną scenarzyści?

Postać Andrzeja Precigsa wróci do "M jak miłość"

Zbigniew złożył nieoczekiwaną wizytę rodzinie i wyjaśnił powód swojej nieobecności. Okazuje się, że mężczyzna zmagał się z chorobą, przeszedł leczenie, a także przebywał w sanatorium, by nabrać sił.

Andrzej Precigs miał ponownie stać się częścią rodziny Zduńskich, jednak obecnie nie wiadomo w jaki sposób scenarzyści "M jak miłość" będą chcieli poradzić sobie ze smutnym zrządzeniem losu. Najnowsze odcinki serialu już trafiły do jesiennej oferty TVP. Pozostaje nam czekać i śledzić losy uwielbianych bohaterów.