Wycenili majątek Alicji Bachledy-Curuś w USA. Collin ma płacić spore alimenty na syna
Alicja Bachleda-Curuś z sukcesem rozwijała karierę w Polsce, ale zapragnęła sławy w Ameryce. Podróż zakończyła się kolejnymi propozycjami, a także związkiem z bożyszczem kobiecych serc. Jak wygląda życie aktorki w Hollywood? Wyceniono jej majątek i ujawniono alimenty od Colina Farrella.
Alicja Bachleda-Curuś wyjechała do USA dla kariery
Alicja Bachleda-Curuś zaczęła pracę przed kamerami już jako nastolatka w ekranizacji dzieła Adama Mickiewicza "Pan Tadeusz". Jako niewinna Zosia skradła serca widzów i szybko zyskała rozgłos w show-biznesie. Z czasem polska publiczność zaczęła jej nie wystarczać. Gwiazda postanowiła więc spełnić "amerykański sen".
Przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych okazała się strzałem w dziesiątkę. Aktorka zaczęła występować w coraz większej ilości filmów, aż w 2009 roku otrzymała główną rolę kobiecą w dramacie "Ondine". Fabuła opowiadała historię irlandzkiego rybaka, który pewnego dnia w swoich sieciach odnajduje młodą dziewczynę. Tajemnica wokół jej tożsamości przysporzy problemów mężczyźnie, a także innym mieszkańcom miasteczka.
Produkcja zdobyła rozgłos szczególnie ze względu na relację głównych aktorów. Alicja Bachleda-Curuś związała się z bożyszczem wielkiego ekranu, Colinem Farrellem. W październiku 2009 roku para powitała na świecie syna, Henryka Tadeusza Farrella . Po dwóch latach ich miłosna historia dobiegła końca, choć amerykańskie media nadal interesują się życiem byłej partnerki gwiazdora. Wyceniły nawet jej majątek.

Rodzina Alicji Bachledy-Curuś dorobiła się majątku
Alicja Bachleda-Curuś należy do bardzo wpływowej rodziny, o której wszyscy z pewnością słyszeli w Polsce. Jej stryjem jest Adam Bachleda-Curuś, czyli właściciel firmy Bachleda Grupa Inwestycyjna, która od lat prowadzi działalność hotelarską. Do ich lokalizacji należy m.in.: hotel Mercure Kasprowy Zakopane czy MGallery by Sofitle Bachleda Luxury Hotel w Krakowie. Według "Wprost" rodzina ma być właścicielami ponad stu nieruchomości na całym świecie.
Po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych aktorka osiedliła się w Hollywood , gdzie obecnie dzieli dom z 16-letnim synem . Amerykański portal Idol Networth swego czasu wycenił majątek Alicji Bachledy-Curuś na kwotę 34 mln dolarów, czyli ponad 135 mln złotych.
Na jaw miała wyjść także kwota alimentów, które Colin Farrell płaci byłej partnerce w związku z małoletnim synem. Polka skomentowała doniesienia na temat swojego stylu życia. Jak się utrzymuje w sercu hollywoodzkiej śmietanki?
Alimenty od Colina Farrella
Relacje pomiędzy byłymi partnerami są bardzo dobre, co pokazuje m.in.: obecność Colina Farrella w życiu nastoletniego syna. Młody Henry Tadeusz towarzyszył ojcu podczas gali rozdania Oscarów, czym przykuł wzrok amerykańskich mediów. W prasie pojawiała się nawet informacja o wysokości alimentów.
Amerykański gwiazdor miał płacić Alicji Bachledzie-Curuś 100 tysięcy złotych miesięcznie tytułem syna. Gdy informacja zaczęła nabierać rozgłosu, aktorka postanowiła odnieść się do domysłów dziennikarzy. Wspomniała też o zarzucanym jej kredycie.
Od wyjazdu z Polski zrobiłam ok. 20 filmów w Stanach i Niemczech, ale uwagę zwraca tylko to, jakie mam relacje z Colinem, jakie alimenty dostaję i jakiej wielkości mam kredyt. O alimenty nigdy nie występowałam, również nie posiadam wspomnianego kredytu - tłumaczyła w rozmowie z magazynem "Grazia".
Polska gwiazda chętnie dzieli się w mediach społecznościowych kulisami amerykańskiego życia. Nastoletniego syna wychowuje w poszanowaniu rodzimych tradycji, jednak nie rezygnuje z luksusów życia w Hollywood.
