Bartek Jędrzejak w szczerym wyznaniu nt. choroby. "Bałem się wychodzić z domu"
W śniadaniówce TVN Bartek Jędrzejak zawsze wita widzów promiennym uśmiechem i radosnym nastawieniem. Prywatnie mierzył się jednak ze smutnymi chwilami. W wywiadzie otworzył się na temat walki z chorobą.
Bartek Jędrzejak o walce z depresją
Początki diagnozy były ciężkie do przyswojenia i zrozumienia. Samopoczucie dziennikarza nie zmieniło się z dnia na dzień, ale było długotrwałym procesem, którego skutki zauważyły tylko najbliższe mu osoby.
W pewnym momencie choroby przestał nawet jeść, a najprostsze czynności wydawały mu się niemożliwe do wykonania.
Przestałem jeść, schudłem, ważyłem 65 kg, a wszyscy mówili "jak ty świetnie wyglądasz, ale masz takie smutne oczy". Ja bałem się wychodzić z domu, a wyjście do łazienki, ubranie się, umycie, to było jako zdobycie Mount Everestu. Do tego dołączyły napady lękowe i brak apetytu — wyznał "Vivie!".
Gdy bliscy dowiedzieli się o jego kłopotach, próbowali mu pomóc, co nie było łatwe. Bartek Jędrzejak wspominał trudne momenty rozmów z mamą, a nawet bolesną chwilę, gdy odważył się przyznać, że miewał myśli samobójcze.
Emocjonalny wpis Bartka Jędrzejaka. Stanął po stronie Doroty Gardias Bartek Jędrzejak skomentował zachowanie Dominika z "Warsaw Shore". Mocne słowaPłakała i ja płakałem, gdy opowiadałem jej, że dzień zaczynam od wymiotów i że jak wchodzę do sklepu, to robi mi się niedobrze. Zadzwoniłem do mamy "jeśli to potrwa jeszcze dłużej, to chyba sobie coś zrobię". Bałem się, że coś mi się stanie we śnie, nie zamykałem na noc drzwi od domu, by ratownikom było łatwiej wejść, gdybym stracił przytomność i żeby nie musieli wyważać drzwi — wspominał dziennikarz.
Bartek Jędrzejak szukał pomocy u specjalisty
Wyjście z tak poważnej choroby nie jest łatwe w pojedynkę. W czasie terapii ważne jest wsparcie lekarzy oraz bliskich. Dziennikarz dopiero po wielu spotkaniach i przyjmowaniu leków poczuł, że wraca do stabilności.
Był taki moment u lekarza, kiedy pani doktor zapytała, co myślę o odstawieniu tabletek. I sam byłem zdziwiony, gdy odpowiedziałem: Pani doktor, jest mi wszystko jedno. Jeżeli mi je pani przepisze, to nadal będę je łykał. Ale jeżeli nie, to od dzisiaj mogą dla mnie nie istnieć. I kiedy to powiedziałem, pomyślałem: Już ze mną jest dobrze — wspominał przełomowy moment.
Jak obecnie czuje się Bartek Jędrzejak?
Bartek Jędrzejak o przyjmowaniu leków na depresję
Obecnie kontynuuje telewizyjną przygodę, z uśmiechem witając widzów "Dzień Dobry TVN". Obawa przed nawrotem choroby nadal jednak jest aktualna w jego codzienności. Depresja nie jest czymś, co z dnia na dzień potrafi zniknąć z życia chorego.
Zakończyłem terapię lekową i teraz nie biorę niczego. Boję się jednak tej chwili, gdy depresja wróci. Bo lubi powracać — wyznał.
Jeśli znajdujesz się w kryzysie zdrowia psychicznego, potrzebujesz pomocy lub masz myśli samobójcze, nie wahaj się skorzystać z numerów pomocowych: – 800 70 22 22 – centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego, – 116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, – 116 123 – kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych, – 22 635 09 54 – telefon zaufania dla osób starszych, – 800 120 002 – Niebieska Linia, ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie, – 112 – w razie bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia.
Źródło: Viva!