Burza po premierze "Żony dla Polaka". Komentarze takie, że aż przykro czytać
Nowy program Telewizji Polskiej "Żona dla Polaka", inspirowany popularnym “Rolnik szuka żony” dopiero co zadebiutował, a już zdążył podzielić widzów. Co mówią po premierze pierwszego odcinka?
"Żona dla Polaka" - nowy format czy podróbka "Rolnik szuka żony"?
5 stycznia w Telewizji Polskiej wystartował nowy program rozrywkowy "Żona dla Polaka". Format wyraźnie nawiązuje do popularnego show "Rolnik szuka żony", który od lat cieszy się ogromną popularnością wśród polskich widzów. Prowadzony przez Martę Manowską program niedawno zakończył swoją 11. edycję, a miłośnicy formatu z niecierpliwością czekają na kolejną. Niedawno świąteczny odcinek specjalny z udziałem byłych uczestników przyciągnął przed ekrany tysiące widzów, przypominając najciekawsze historie i pokazując, jak potoczyły się losy bohaterów poprzednich edycji.
"Rolnik szuka żony" nie tylko zapewnia rozrywkę, ale także wzbudza zainteresowanie życiem uczestników. Widzowie z zapartym tchem śledzą ich codzienność w mediach społecznościowych, a niektórzy rolnicy zyskali status gwiazd.
Dramatyczny wypadek byłej gwiazdy TVP. Okoliczności szokują. Zapłakana wszystko zrelacjonowała Dominika od Rafała z "Rolnika" już nie ukrywa. To się stało z ich związkiem po świątecznym odcinku"Żona dla Polaka" - pierwszy odcinek
Na fali sukcesu tego programu Telewizja Polska postanowiła zaprezentować nowy format - "Żona dla Polaka", który przenosi akcję za ocean, skupiając się na Polakach mieszkających w Chicago i ich poszukiwaniach miłości. Program jest emitowany w każdą niedzielę, a już pierwszy odcinek wywołał sporo emocji. Widzowie poznali czwórkę uczestników: Mariusza, Sebastiana, Mateusza i Łukasza, którzy zdecydowali się szukać miłości wśród Polek mieszkających w USA.
Już pierwsze chwile show wzbudziły kontrowersje. Mariuszowi, jednemu z uczestników, towarzyszyła była partnerka, która pojawiła się na planie jako jego wsparcie. Scena wzbudziła mieszane reakcje - widzowie krytykowali jej obecność, uznając ją za niekomfortową dla przyszłych kandydatek.
Sebastian z kolei w jednej z przesyłek oprócz listu znalazł czerwony biustonosz, co wywołało salwy śmiechu, ale i falę komentarzy w mediach społecznościowych. Część widzów skrytykowała program za próbę wprowadzania taniej sensacji.
Burza po premierze "Żony dla Polaka"
Komentarze po pierwszym odcinku "Żony dla Polaka" są mocno podzielone. Nie brakuje krytycznych głosów. Widzowie narzekają na sztuczność niektórych sytuacji i porównują program z "Rolnik szuka żony".
- Mam wrażenie że grają tam statyści
- Program niestety cieniutki
- Chcieli zrobić coś na wzór “Rolnika”, a wyszła żenada
- Kompletne dno, co z tą telewizją
Część widzów docenia jednak odświeżenie formatu i interesującą koncepcję, która pokazuje losy Polaków za granicą.
Ludzie nie krytykujemy, bez narzekania! Więcej dobrego słowa, pozytywnego nastawienia, każdemu z nas można coś wytknąć… - czytamy w jednym z komentarzy.
A czy Wy oglądaliście pierwszy odcinek? Jakie macie odczucia?