Gruchnęły wieści o odejściu Ibisza z Polsatu. Zrobiło się poważnie, kiedy głos zabrał Miszczak

Niedawno pojawiły się pierwsze doniesienia, jakoby Krzysztof Ibisz miał opuścić Polsat. Sytuacja zrobiła się bardzo poważna, a fani zaczęli lękać się o przyszłość ulubionego prezentera. Głos postanowił w końcu zabrać sam Edward Miszczak.
Kariera Krzysztofa Ibisza
Krzysztof Ibisz swoją karierę telewizyjną rozpoczął w TVP w 1993 roku, gdzie prowadził takie programy jak „5-10-15”, „Czar Par” i „Przyjaciele”. Był również gospodarzem prestiżowych festiwali muzycznych w Sopocie i Opolu. W 1997 roku przeniósł się do TVN, gdzie widzowie mogli go oglądać m.in. w programach „Wszystko albo nic” oraz „Ibisekcja”. Od 2000 roku związany jest z Polsatem, gdzie prowadził wiele popularnych formatów rozrywkowych, takich jak „Bar”, „Życiowa szansa” czy „Gra w ciemno”, a także wszelkie koncerty oraz wybory, jak Miss Polski, czy Gale Miss Supranational.
W 2008 roku rozpoczął pracę przy teleturnieju „Gdzie jest Kłamczuch?”, a od 2014 roku regularnie pojawia się w roli prowadzącego „Taniec z Gwiazdami”, gdzie towarzyszy mu Paulina Sykut-Jeżyna. Od pewnego czasu wspólnie prowadzą również poranny program „Halo tu Polsat”. Po 20 latach Ibisz powrócił także do roli gospodarza w nowej wersji „Awantury o kasę” – teleturniej zyskuje na popularności, co prezenter z dumą odnotował, wspominając o rosnącej oglądalności.
Ostatnio w wywiadzie z nami Ibisz opowiedział o kulisach współpracy z Dodą. Wyjawił również, czy przewiduje możliwość powrotu kultowego “Baru”.

Krzysztof Ibisz o Dodzie i powrocie "Baru"
Krzysztof Ibisz miał okazję kilkukrotnie współpracować z Dodą, a ich wspólne występy pokazywały, że świetnie się dogadują i emanują pozytywną energią. W rozmowie ze „Światem Gwiazd” prezenter zdradził, co sądzi o artystce.
Doda to jest po prostu energia, to jest inteligencja, to jest poczucie humoru, to jest pewna ostrość, która jest w niej, to jest bezkompromisowość. No to jest ktoś, jeżeli mówimy o tym, że na scenie trzeba mieć charyzmę, to ona ma tę charyzmę i może być takim wzorem scenicznej charyzmy - zachwycił się Ibisz.
I dodał:
Takich ludzi rodzi się mało, także wśród prezenterów telewizyjnych, prowadzących, aktorów, wykonawców, ta charyzma nie jest rzeczą częstą i gdyby ktoś chciał się nauczyć charyzmy - niech idzie na kurs do Dody.
Jakub Szewczyk zapytał jeszcze o ewentualny powrót wspólnego programu:
Powrót programu “Bar” na przykład z udziałem Dody jako prowadzącej z tobą, miałby rację bytu?
Krzysztof Ibisz zaś odparł:
Nie myślałem o powrocie “Baru”, bardziej bym pomyślał o powrocie chociażby mojego teleturnieju “Gra w ciemno”, taki teleturniej z kopertami. Czy “Bar”? Kto wie, nie wiem - skwitował.
Ostatnio show-biznes zalały plotki o tym, jakoby Krzysztof Ibisz miał zrezygnować z posady prowadzącego “Halo tu Polsat”. Wszystko postanowił skomentować Edward Miszczak.
Krzysztof Ibisz odchodzi z Polsatu? Miszczak komentuje
Od września zeszłego roku Krzysztof Ibisz poszerzył swoje zawodowe portfolio o nowy poranny program „Halo tu Polsat”. W środę jeden z tabloidów poinformował, że prezenter rzekomo sam zrezygnował z funkcji współprowadzącego, a jego miejsce ma podobno zająć Tomasz Wolny. Powodem tej decyzji miała być chęć poświęcenia większej ilości czasu rodzinie – żonie oraz dwójce dzieci: kilkuletniemu Borysowi i maleńkiej Mii Helenie, urodzonej pod koniec grudnia.
Jednak już kilka godzin później sam Ibisz zdementował te doniesienia, nazywając je krótko „fake”. Dodatkowo opublikował w mediach społecznościowych krótkie nagranie, w którym ponownie zachęcił widzów do oglądania porannego pasma.
W sprawę zaangażował się też Edward Miszczak – dyrektor programowy Polsatu, który z niedowierzaniem skomentował rewelacje tabloidu, pokazując się w swoim biurze podczas przeglądania wspomnianej publikacji i wyraźnie dając do zrozumienia, że nie ma mowy o żadnych zmianach w składzie prowadzących.
Wydawało się, że nic mnie już w show-bizie nie zaskoczy, ale dzisiaj od rana czytam te głupoty prasowe i wirtualne o tym, jak Polsat szuka zastępcy dla Krzysztofa Ibisza i myślę sobie, że to jest taki jedyny dowód na to, że jest moda na Polsat. Jak nie ma o czym pisać, to się pisze o tym, że szukamy zastępstwa dla gwiazdy, która jest w Polsacie, była w Polsacie i będzie w Polsacie. Myślę, że Krzysztof będzie dłużej niż ja - przekonywał.
Nagranie zostało oznaczone hasztagami #MuremZaIbiszem i #ModaNaPolsat. Krzysztof Ibisz, reagując na ten gest, nie krył wdzięczności i podziękował za okazane wsparcie oraz docenienie jego zaangażowania zawodowego.
Jedność i wsparcie to droga do sukcesu. Dzięki Szefie - czytamy w komentarzu.






































