Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Córki Jerzego Owsiaka nie poszły w ślady ojca. Do dziś unikają mediów
Natalia Cieślak
Natalia Cieślak 28.01.2023 17:51

Córki Jerzego Owsiaka nie poszły w ślady ojca. Do dziś unikają mediów

Jerzy Owsiak z córką
fot. KAPiF

Jerzego Owsiaka zna cała Polska, za to, co robi dla chorych dzieci i szpitali w naszym kraju. Pomimo wielkiego sukcesu trzyma się z dala od świata show-biznesu. Prywatnie jest zaś ojcem dwóch dorosłych już córek, które konsekwentnie unikają mediów.

Założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rzadko opowiada o swoich córkach, które również pomagały mu przy dobroczynnej inicjatywie. Kim są córki Jerzego Owsiaka?

Czym zajmują się córki Jerzego Owsiaka?

Młodsza córka Ewa uczyła się w Londynie, obecnie mieszka w Polsce i pracuje w Instytucie Chopina. Starsza córka Aleksandra ukończyła studia w Stanach Zjednoczonych, a dokładnie szkołę telewizyjną w Chicago. Dziś pracuje w branży fitness jako trenerka, jest również mamą dwóch córek – Mai i Zuzi. 

Starsza córka pomagała i wspierała ojca w organizacji "Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy" ale z czasem zdecydowała zająć się prowadzeniem własnego biznesu. Natomiast Ewa Owsiak co roku u boku ojca otwiera finał "WOŚP". 

Ewa jest tym dzieckiem, która wraz z Orkiestrą rosła [...]. To ona patrzy na świat swoimi oczami i chciałbym, żeby młodzi ludzie właśnie w ten sposób odbierali coś, co jest dobre, łapali to – powiedział Owsiak rozmowie z TVN24 w 2022 roku.

Jerzy Owsiak po raz pierwszy został ojcem wieku 26 lat

Jerzy Owsiak pomógł wielu dzieciom i ich rodzicom, sam również jest ojcem. Od ponad 40 lat jest także związany z jedną kobietą Lidią Niedzwiecką-Owsiak, z którą zna się od czasów liceum. Gdy Owsiak miał zaledwie 26-lat, pojawiła się na świecie ich pierwsza córka.

– Chyba nie do końca zdawałem sobie sprawę, że kobieta po porodzie potrzebuje psychicznego wsparcia. Nie szalałem jakoś specjalnie, ale – jak wielu mężczyznom – wydawało mi się, że jeśli przy dziecku jest mama i babcia, znaczy wszystko załatwione. Dziesięć lat później przyszła na świat nasza druga córka. Ewa to już było bardzo mocne przytulanie. O wiele większe niż u Oli. Bardziej wiedziałem, o co w ojcostwie chodzi. Ochłonąłem – powiedział Owsiak w wywiadzie dla magazynu "Viva!" w 2009 roku.

Gdy urodziła się druga córka dziennikarza, małżeństwo przeżywało trudne chwile. Ewa urodziła się przed terminem, była wcześniakiem, a jej stan wzbudzał zaniepokojenie.

Lekarze bez owijania w bawełnę powiedzieli, żebyśmy sobie nie robili nadziei. Co wtedy czują matka i ojciec? Odpowiedz sobie sama. Dzień w dzień przyjeżdżaliśmy na oddział. Dzidzia ściągała pokarm. Jak się źle czuła, ja go zawoziłem. Raz wchodzimy, a Ewy w tym inkubatorze nie ma. Pamiętam to uczucie. Strach nas obleciał. Na szczęście okazało się, że zabrali ją gdzieś tylko na chwilę. Nie stało się to najgorsze. I Ewa w końcu wyszła ze szpitala powiedział w rozmowie dla magazynu "Viva!".

Jerzy Owsiak z córką
fot. KAPiF
Jerzy Owsiak z rodziną
fot. KAPiF

Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:

  1. Paulina Smaszcz do kobiet. Mocny przekaz byłej żony Kurzajewskiego

  2. Niania syna Sussexów nie ukrywała niczego. Już pierwszego dnia przekonała się, jacy są naprawdę

  3. Stanowczo odradzali Młynarskiej współpracę z Owsiakiem. Zmroziło ją, gdy usłyszała te słowa

Zapraszamy na naszego Instagrama

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie – nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.

Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!