Dagmara o wpłatach dla powodzian. Tak pomogła, teraz apeluje: "Dajcie coś"
Dagmara Kaźmierska przeżywa koszmar, jaki wydarzył się w Kłodzku podczas powodzi. Właśnie ogłosiła, jak pomaga jej rodzina. Zwróciła się też z bardzo osobistym apelem.
Dagmara Kaźmierska przerażona sytuacją rodzinnego miasta
Tegoroczna powódź spustoszyła wiele miast, miasteczek i wsi. Jednym z tych, w których doszło do największych strat, jest Kłodzko. To z jego okolic pochodzi zarówno Dagmara Kaźmierska, jak i jej dawni przyjaciele – Edyta Nowak-Nawara i Jacek Wójcik. Kiedy w mediach zawrzało o przerażających skutkach fali powodziowej w rodzinnym mieście Królowej Życia, ta natychmiast ogłosiła, że wraca z Egiptu, w którym wtedy przebywała. Martwiła się o swoją mamę i przyjaciół.
Edyta Nowak-Nawara, czyli “Edzia” z “Królowych życia”, kiedyś przyjaciółka celebrytki, a obecnie jej zapiekła krytykantka, w rozmowie z Faktem ogłosiła, że rodzina Dagmary mieszka w położonej wyżej Polanicy, nie ma więc możliwości, by ktokolwiek z nich ucierpiał.
Na pewno nie ucierpiała, bo w Polanicy wody nie było, a oni tam mieszkają. W Kłodzku Dagmara nie ma nikogo. A w Polanicy nic się nie dzieje. Każdy coś teraz mówi, żeby tylko zaistnieć. Trzeba pamiętać, że ci, co dużo mówią, to nic nie robią. Tylko ci, co nic nie mówią, wiele robią. Ja się nigdy nie wychylam, a swoje robię – przekonywała Edyta.
Nie oznacza to oczywiście, że Kaźmierska nie mogła przejąć się skutkami powodzi w jej ukochanym mieście. Na miejscu działa zresztą jej syn, który jednak wywołał pewne kontrowersje w jednym ze swoich apeli, szczegóły poniżej.
Na WOŚP wpłacił krocie, a dla powodzian zrobił TO. Budda przebił wszystkich Marcin Gortat zrobił przelew dla powodzian. Internauci komentują wysokość kwotyJak Conan i Dagmara Kaźmierscy pomagają powodzianom?
W Kłodzku, które jest jednym z najbardziej poszkodowanych przez powódź miast, jest Conan Kaźmierski. Syn Dagmary pomaga w sprzątaniu ulic, przez które przeszła fala powodziowa i aktywnie angażuje się z działania na miejscu. Jednak jego ostatni apel mógł wywołać sprzeczne emocje. Sugerował on, by Polacy oddawali powodzianom “graty”.
Ludzie potracili wszystko. I naprawdę, cokolwiek, nawet najmniejsze rzeczy, które macie w domu, które wam gdzieś leżą, jakieś graty, mogą się przydać. Także naprawdę, idźcie i pomagajcie, bo ludzie są w potrzebie. Tym bardziej w tym czasie – zaapelował na nagraniu.
Z pewnością syn Dagmary użył jedynie niefortunnego sformułowania, jednak należy pamiętać, że na zbiórki nie przynosimy przedmiotów uszkodzonych, starych lub nieprzydatnych. Każda organizacja, zbierająca dary, publikuje listę potrzebnych rzeczy i należy zawsze sprawdzać, co znajduje się na liście. A co teraz ogłosiła w sieci jego matka?
Dagmara Kaźmierska apeluje o pomoc
Kaźmierska w ostatnim czasie sporo miejsca w sieci poświęca kwestii pomocy dla powodzian. Często pokazuje, jak na miejscu, czyli w samym Kłodzku, działa Conan. Niedawno zamieściła podobny apel, co jej syn, jednak sformułowała go w znacznie bardziej wyważony, a jednocześnie emocjonalny sposób.
Każdy niech da co może. Ja pomagam, ile mogę. Moja rodzina pomaga ile może [...] Tak samo wy pomagajcie, ile możecie. Wiecie – sąsiad np. powie, że komuś tam od sąsiada z rodziny znajomych zalało [...] Dajcie coś – mówiła na Instastories.
Ten sposób wykorzystywania zasięgów i popularności rzeczywiście jest godzien pochwały.