Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Cały sztab w szpitalu czekał w gotowości, ale Przybylska powiedziała nie. Bujakiewicz ujawniła historię z czasów, gdy aktorka walczyła o życie
Kamil Kozłowski
Kamil Kozłowski 18.09.2023 16:42

Cały sztab w szpitalu czekał w gotowości, ale Przybylska powiedziała nie. Bujakiewicz ujawniła historię z czasów, gdy aktorka walczyła o życie

Anna Przybylska, fot. KAPIF
Anna Przybylska, fot. KAPIF

Anna Przybylska odmówiła leczenia w Poznaniu. Chociaż czekali na nią najlepsi fachowcy, nie zdecydowała się skorzystać z ich pomocy. Katarzyna Bujakiewicz opowiedziała, co doprowadziło do odmowy ze strony aktorki.

Kiedy zmarła Anna Przybylska?

Anna Przybylska odeszła za wcześnie, 5 października 2014 roku. Miała zaledwie 38 lat. Uwielbiana przez widzów aktorka zmarła w domu w Gdyni, przegrywając walkę z rakiem trzustki. Jej śmierć poruszyła tysiące Polaków, którzy towarzyszyli jej w ostatniej drodze. W dniu pogrzebu jej rodzinne miasto zdobiły białe kwiaty i szarfy pożegnalne.

W ostatnich chwilach przy Ani czuwali najbliżsi. Gwiazda zawsze mogła liczyć na ich wsparcie, podobnie jak na przyjaciół z show-biznesu, z którymi zbudowała niemal rodzinne więzi. Jedną z takich osób była Katarzyna Bujakiewicz, która zdobyła się na poruszające wyznanie.

Anna Przybylska i Katarzyna Bujakiewicz, fot. KAPIF
Anna Przybylska i Katarzyna Bujakiewicz, fot. KAPIF
Anna Przybylska długo bagatelizowała objawy nowotworu. Dokuczały jej dwie rzeczy Mama Ani Przybylskiej pokazała ohydne SMS-y. Oszust, któremu pożyczyła 800 tys. zł, nie ma litości

Co Katarzyna Bujakiewicz zrobiła dla Anny Przybylskiej przed śmiercią?

Bujakiewicz i Przybylska poznały się na planie filmu “Rób swoje, ryzyko jest twoje” w 2002 roku. Od razu między nimi “kliknęło”. Obie gwiazdy przeżyły wiele pięknych chwil. Spędzały razem wakacje, wychodziły na imprezy, a nawet wspólnie obchodziły Walentynki.

Jarek akurat wyjechał na jakiś mecz - ujawnia Katarzyna. Zadzwoniłam z pociągu z Warszawy, że wracam. Ania: "Wpadaj koniecznie, czekam". Po drodze przypomniało mi się, że przecież są Walentynki, zaszłam więc do kwiaciarni. Panowie przede mną brali po jednym kwiatku, a ja mówię: "Poproszę ten największy bukiet". Pukam do drzwi, Ania otwiera, patrzy na mnie i mówi: "Wiedziałam, Bujakiewicz, że coś odpie*dolisz... Też się przygotowałam". Wchodzę, a tam w salonie przygotowana kolacja przy świecach, szampan. I zrobiłyśmy sobie romantyczny wieczór – czytamy w książce “Ania”.

Gdy do przebywającej na wakacjach w Kołobrzegu Kasi dotarła informacja o pogarszającym się stanie zdrowia Ani, ta od razu zaczęła działać. Postanowiła wykorzystać wszelkie kontakty, jakie miała w jednym z poznańskich szpitali. Jako ambasadorka projektu “Drużyna Szpiku”, który został stworzony w ramach fundacji Dar Szpiku, zgłosiła się o pomoc do zaprzyjaźnionych lekarzy.

Katarzyna Bujakiewicz z tabliczką
Katarzyna Bujakiewicz z tabliczką "Drużyna Szpiku", fot. AKPA

Dlaczego Anna Przybylska odmówiła leczenia w Poznaniu?

Bujakiewicz wywalczyła dla Przybylskiej miejsce w szpitalu. Medycy czekali na schorowaną aktorkę z otwartymi ramionami, byli gotowi do działania. Ta ostatecznie odmówiła pomocy, bo nie chciała rozstawać się z trojgiem swoich dzieci – Oliwią, Jasiem i Szymonem.

Oczywiście najgorsze jest poczucie bezradności, dlatego postanowiłam działać. Od lat działam w Drużynie Szpiku, która poszukuje dawców szpiku kostnego. Dlatego dobrze znam poznańskich onkologów. To naprawdę świetna ekipa. Siostra mojej przyjaciółki też pracuje na onkologii. Cały sztab ludzi czekał w gotowości. No i tutaj byłoby daleko od trójmiejskich paparazzi.

Historię tę Katarzyna opowiedziała w książce o “Ania”. To kolejny raz, gdy dowiadujemy się, że dla gwiazdy “Złotopolskich” nic nie było cenniejsze od chwil spędzanych z rodziną.

Anna Przybylska fot. KAPiF
Anna Przybylska, fot. KAPIF
Jarosław Bieniuk
Anna Przybylska, fot. KAPIF
Anna Przybylska
Anna Przybylska, fot. EastNews
Anna Przybylska
Anna Przybylska, fot. EastNews