Doda strofuje mamę za kulisami. "Ja miałam powiedzieć...". To się działo, gdy wyszły ze śniadaniówki
Doda wraz z mamą podbiła niedzielne wydanie śniadaniówki "Halo tu Polsat. Przed kamerami nie brakowało uśmiechów i ciepłych słów. Jak zachowywały się panie za kulisami? Doda zaczęła stroić miny, gdy pani Wanda zupełnie zlekceważyła jej polecenie.
Telewidzowie pokochali mamę Dody
Pani Wanda Rabczewska jest najwierniejszą fanką córki. Od samego początku medialnej kariery mocno jej kibicowała. To właśnie mama zabrała nastoletnią gwiazdę na przesłuchania do teatru Buffo, w którym tak naprawdę wszystko się zaczęło. Później przez lata wspierała córkę w muzycznych celach.
Widzowie Polsatu mogli bliżej poznać rodziców Dody w programie "Doda. Dream Show". Jej mama zupełnie skradła serca odbiorców swoją pogodą ducha i ogromnym oddaniem dla dziecka. Dziś jest uważana za prawdziwą gwiazdę. Wszyscy przeżywaliśmy lęk, gdy pojawiły się doniesienia o pogarszającym się stanie zdrowia.
Moi rodzice są grubo po siedemdziesiątce. To już nie jest czas, że mogą czuć się świetnie. To jest czas, że mogą czuć się źle albo w miarę dobrze. I to już jest ten etap starości, na który wszyscy muszą być przygotowani i tę starość pozwolić im w miarę łagodnie przechodzić – tłumaczyła wówczas piosenkarka.
Na szczęście pani Wanda znalazła siły, by wraz z córką wybrać się do śniadaniówki Polsatu. Tam urządziły prawdziwe show przed tysiącami widzów.
Mama Dody w "Halo tu polsat" wspomniała o przystojniaku, a ta się wściekła. Dowiedziała się przed kamerami Doda zaczęła uciszać swoją mamę na wizji. "Mamo!". Musiała jej natychmiast przerwaćDoda z mamą w "Halo tu Polsat"
Wizyta Dody z mamą w "Halo tu Polsat" odbiła się szerokim echem w mediach. Internauci zachwycali się nie tylko stylizacjami pań, ale także ich wyjątkowo bliską relacją. Oprócz świątecznych tematów pani Wanda wspomniała także o sprawie sądowej za horrendalny rachunek za prąd. Rodzice piosenkarki mieli zapłacić 24 tysiące złotych.
- Sprawa trafiła do sądu, mama sprawę przegrała, ponieważ powiedzieli, że mogła sprawdzić to na liczniku, a to jest niemożliwe. Nikt nie może sprawdzić na czytniku i liczniku, bo to jest nowej generacji, wysyłany do systemu – powiedziała Doda.
- Przeciętny Kowalski, a zwłaszcza senior nie jest w stanie wygrać z takim gigantem, ale mało tego przepraszam też oczywiście wspomnę. Pozdrawiam przystojnego i młodego sędziego… - wyrwało się pani Wandzie.
Na antenie nie zabrakło żartów, które tylko potwierdziły, jak przyjacielskie relacje ma Doda ze swoją mamą. Za kulisami doszło jednak do zaskakujących scen. Jedna z rozmów nie przebiegła po myśli piosenkarki. Po wypowiedzi rodzica od razu zaczęła stroić miny.
Doda z mamą za kulisami "Halo tu Polsat". Pani Wanda skradła całą uwagę
Po niedzielnym odcinku panie miały za zadanie zaprosić widzów Polsatu do oglądania Sylwestrowej Mocy Przebojów. Koncert na zakończenie roku rozpoczyna się występem Dody. Piosenkarka zapowiedziała, że będzie to wieczór pełen ognistych, latynoskich rytmów.
Na koniec rozmowy poprosiła mamę, by przedstawiła się do mikrofonu, a ona sama chciała zaprosić widzów przed telewizory. Pani Wanda jednak zupełnie zignorowała prośbę córki i zaczęła opowiadać o sylwestrowym show. Na jej słowa Doda momentalnie przewróciła oczami.
- To powiedz tak: "Cześć tu Wanda, mama Dody…"
- Serdecznie wszystkich zapraszam do oglądania Sylwestra w Polsacie, bo Sylwester w Polsacie jest najlepszy, a ponadto otwiera go moja córka, która zawsze robi najlepsze show w Polsce także zapraszamy wszystkich do Polsatu o godzinie 20:00 - zapowiedziała pani Wanda.
- Miałaś się przywitać, a ja miałam powiedzieć resztę - wtrąciła nagle Doda.
Drobne nieporozumienie wywołało tylko u gwiazdy i jej mamy kolejną dawkę uśmiechów. Widać, że nawet przy niezręcznych sytuacjach obie potrafią dojść do porozumienia i wyjść z kłopotów z twarzą.