Emocje wzięły górę! Dorota Wellman huknęła na gościa "Dzień dobry TVN". Zrobiło się niezręcznie
Widzowie “Dzień dobry TVN” byli świadkami niecodziennej sytuacji w programie. Dorota Wellman nie wytrzymała i w pewnym momencie w wymowny sposób zwróciła uwagę jednemu z gości show. Co się stało?
"Dzień dobry TVN". Dorota Wellman i Marcin Prokop ulubieńcami widzów
Dorota Wellman i Marcin Prokop to zdecydowanie jedna z najbardziej dopasowanych par w historii polskich programów śniadaniowych . Niebanalne poczucie humoru, niegasnąca energia i najprawdziwsza chemia, którą czuć na ekranie, gdy zjawia się na nim para prezenterów to powody dla których widzowie tak chętnie spędzają z nią poranki.
Gwiazdom udaje się świetnie wzajemnie kontrolować swoje temperamenty, choć są one tak silne, że nie zawsze wychodzi to tak, jak powinno, co zaobserwować mogliśmy choćby w ostatnim wydaniu “Dzień dobry TVN” .
Nikt nie przypuszczał, że w pewnym momencie z ust Doroty Wellman popłyną słowa krytyki pod adresem jednego z gości. Co stało się w poniedziałek w śniadaniowym show TVN?
Dorota Wellman straciła panowanie?
Jednym z tematów poniedziałkowego wydania “Dzień dobry TVN” było idealne danie na zbliżające się Walentynki. W kuchni miejsce zajął Patryk Galewski, kucharz znany m.in. z przyjaźni z księdzem Janem Kaczkowskim , którego poznał w puckim hospicjum, gdzie odsiadywał sądowy wyrok. Historia znajomości ukazana była w popularnym filmie “Johnny” z 2022 r.
Walentynkowe “menu” szef kuchni rozpoczął od przygotowania omletu. Jak podkreślał, musi on być “puszysty” i “mięciutki”, należy więc zadbać o odpowiednie ubicie białek . W pewnym momencie zwrócił się do Marcina Prokopa.
Marcin, ja dzisiaj dotknę twojego serca. Musimy tylko łóżko znaleźć - żartował.
W tym momencie “do akcji” wkroczyła Dorota Wellman .
Dorota Wellman zwróciła uwagę gościowi "Dzień dobry TVN"
Dorota Wellman postanowiła się nie hamować i skrytykowała kuchenne działania gościa “Dzień dobry TVN” .
Patryś, zatrzymaj się, no galopujesz synek . Robisz omlet z ubijanym białkiem? To bardziej puszyste i delikatne niż całe jajka? - dziwiła się gospodyni show.
Uwaga zdecydowanie wyprowadziła z rytmu Patryka Galewskiego, który najwyraźniej nie do końca wiedział, jak ustosunkować się do jej słów. Ostatecznie potwierdził i nie przerywając, kontynuował swoją pracę .