Jacek Poniedziałek przed laty wyznał, że jest gejem. Długo żył w miłosnym trójkącie ze znanym reżyserem... i jego żoną
Jacek Poniedziałek od wielu lat występuje w znanych filmach i serialach, jednak to jego życie osobiste wzbudza największe zainteresowanie. Najpierw aktor dokonał coming outu, a później związał się z żonatym reżyserem. O kulisach bolesnego rozstania opowiedział we własnej książce.
Jacek Poniedziałek dokonał coming outu i związał się z żonatym mężczyzną
Gdy świat show-biznesu zaczął się nim interesować za sprawą udziału w popularnych serialach m.in.: "M jak miłość" oraz "Na Wspólnej", Jacek Poniedziałek postanowił ujawnić kwestię orientacji seksualnej.
W 2005 roku dokonał coming outu, zaskakując media. Choć targały nim obawy przed utratą kariery, wyznanie nie okazało się żadną przeszkodą w pracy. Na jego koncie pojawiały się kolejne angaże, jednak głośno zrobiło się dopiero po ujawnieniu związku z żonatym reżyserem.
Ewa Kasprzyk została zdradzona, znała kochankę męża. O romansie dowiedziała się w tajemniczy sposób, rozwikłała zagadkęAktor przez lata żył w "miłosnym trójkącie"
Jacek Poniedziałek z Krzysztofem Warlikowskim poznał się jeszcze za czasów szkoły teatralnej. Początkowa współpraca przerodziła się w romantyczną relację. Problem polegał jednak na tym, że reżyser był już w związku małżeńskim ze scenografką Małgorzatą Szczęśniak.
Trójka artystów przez kilkanaście lat tkwiła w skomplikowanej relacji, a aktor pomieszkiwał od czasu do czasu z kochankiem i jego żoną. W książce "Wyjście z cienia" przyznał, że taki tryb życia mógłby trwać do dziś, jednak związek został zakończony przez jego błędy.
Do zakończenia związku doprowadziły zdrady gwiazdora
Na łamach "Repliki" Jacek Poniedziałek wspominał, że coraz częściej odczuwał złość z powodu "dzielenia się" ukochanym z inną osobą. Kolejne rozczarowania popchnęły go w kierunku zdrad, które reżyser wybaczał.
Krzysiek mi wybaczył, tylko problem polegał na tym, że kłamałem. Gdybym umiał porozmawiać szczerze… Ale nie umiałem. Wydawało mi się, że jak będę milczał lub kłamał, to mniej będę go ranił, a było odwrotnie.
Ostatecznie relacja została zakończona, jednak panowie nadal utrzymują przyjacielski kontakt. Aktor ceni wzajemną zażyłość bez miłosnego podtekstu.
Źródło: Replika, Wirtualna Polska