Jay z "Hotelu Paradise" w przejmującym wyznaniu. Próbował targnąć się na swoje życie
Uczestnicy ostatniej edycji programu TVN 7 "Hotel Paradise", Eliza Milewsa i Jay Dąbrowski, poznali się na planie. Wciąż są razem, co więcej – zaczynają wspólny projekt. Mężczyzna z tej okazji odważył się na bardzo smutne wyznanie. Opowiedział o próbie samobójczej i problemach z alkoholem.
"Hotel Paradise" emitowany jest od 2020 roku. Do tej pory doczekał się pięciu edycji. Jesienią rusza kolejna – premiera ma odbyć się 29 sierpnia, a nowe odcinki będzie można oglądać od poniedziałku do piątku o godzinie 20:35 na kanale TVN 7.
Jay Dąbrowski w "Hotel Paradise" na TVN 7
Uczestnicy programu szukają miłości, przygody lub też chcą zawalczyć o nagrodę o wysokości 100 tysięcy złotych. Kolejne edycje organizowane były na Bali, w Zanzibarze i Panamie. To w tej ostatniej poznali się Jay i Eliza. Pomimo zawirowań, ich związek przetrwał próbę czasu, jednak mężczyzna przypłacił pobyt problemami ze zdrowiem.
Kiedy Jay zgłosił się do programu, mogliśmy przeczytać o nim, że wychował się w Berlinie. Ma trzy obywatelstwa (polskie, francuskie i amerykańskie) i mówi w czterech językach. Zawodowo grał w piłkę nożną w różnych krajach. Pracował nad książką, realizował swoje pasje w gotowaniu i medytacji.
W 2021 roku mężczyzna wyznał, że mierzył się z myślami samobójczymi. Jakiś czas po powrocie z Panamy, gdzie kręcone były zdjęcia do programu, przyznał, że próbował popełnić samobójstwo. Wielkanoc spędził w szpitalu psychiatrycznym. Pobyt w programie nie zlikwidował jego problemów, a niektóre pogłębił.
Jay o uczestnictwie w "Hotel Paradise": "Straciłem trochę grunt pod nogami"
Mężczyzna wyznał, że miał problemy z bulimią, a będąc w programie często wymiotował. "Straciłem trochę grunt pod nogami" mówi w mediach społecznościowych o czasie po powrocie z Panamy. Walnie miał do tego przyczynić się alkohol, który był jedyną ucieczką od nudy.
– Ciężko to wytłumaczyć komuś, kto tam nie był. [...] Wyobraź sobie, że jesteś zamknięty przez dwa miesiące i się stresujesz. Czekasz pięć godzin i się nudzisz, a alkohol jest wentylem, żeby się uwolnić. Jest codziennie, jest go dużo, nie ma limitu. Tam po prostu nie ma nic innego i to było najlepsze wyjście – wyznał Jay w najnowszym filmie na swoim kanale. – Przez "Hotel" nie radziłem sobie ze sobą i z życiem. Wtedy też czułem się bardzo winny, bo uważałem, że Eliza zasługuje na lepszego partnera. Robiłem wtedy głupoty, miałem próbę samobójczą, wylądowałem w szpitalu, dlatego te wszystkie kroki, czy to Youtube, Tik Tok czy nasza działalność są moimi celami, by iść dalej, motywować się i nie poddawać – mówi teraz.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Starszy pan obraził Dodę podczas koncertu. Reakcja gwiazdy przerosła oczekiwania
Po sądowej batalii, Kasia Stankiewicz wydała oświadczenie. Jest wyrok
Już wiadomo, kto wygra nową edycję "Tańca z gwiazdami"? Informacje nie pozostawiają wątpliwości
Zapraszamy na naszego Instagrama Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].