Tak dziś wygląda Helena z "Żon Hollywood". Ikona programu wraca do sieci i to z kim u boku

Ikona "Żon Hollywood" powraca zza oceanu... a czas nie stoi w miejscu. Po latach nieobecności, Helenę Król-Kołodziey odwiedziła Teresa Rosati. Czy "Pani Chanel" wciąż olśniewa dawnym blaskiem?
"Żony Hollywood" podbiły serca wielu Polek
Przed laty polska telewizja zafascynowana była życiem rodaczek, którym udało się zaistnieć w słonecznym Hollywood. Program "Żony Hollywood" otworzył widzom drzwi do świata luksusu, prezentując codzienne życie zamożnych Polek. Kamery śledziły ich wystawne przyjęcia, egzotyczne podróże oraz rozważania na temat emigracji, związków i realizacji amerykańskiego snu. To reality show, emitowane przez trzy sezony do 2017 roku, stało się prawdziwym fenomenem, dostarczając niezapomnianych momentów.
Mimo upływu czasu od zakończenia emisji niektóre z bohaterek "Żon Hollywood" wciąż żywo rezonują w pamięci widzów. Bezsprzecznie jedną z najbardziej charakterystycznych postaci była Helena Król-Kołodziey. Jej legendarne stwierdzenie o cenie "prawdziwych" butów przeszło do historii telewizji. Charyzma, wyrazisty styl oraz trafny przydomek "Pani Chanelowa", nadany jej przez fanów, uczyniły ją prawdziwą ikoną tego kontrowersyjnego, lecz popularnego formatu.

Helena Król-Kołodziey - "Pani Chanel"
Historia Heleny Król-Kołodziey to gotowy scenariusz na film. Dwudziestoletnia Polka opuściła kraj w czasach komunizmu, by spróbować szczęścia w Los Angeles, gdzie początkowo pracowała jako pielęgniarka. Jednak jej ambicje sięgały wyżej – szybko porzuciła służbę zdrowia i otworzyła własny, luksusowy butik. To był dopiero początek jej biznesowej drogi, która zaprowadziła ją do stworzenia prężnie działającej firmy w branży alkoholowej, opartej na rodzinnej recepturze.
Okazało się, że ten krok był strzałem w dziesiątkę, a produkowana przez Helenę wódka zyskała uznanie nawet wśród największych gwiazd Hollywood. Jej przykład doskonale ilustruje determinację i przedsiębiorczość wielu Polek, które potrafiły odnaleźć swoje miejsce i osiągnąć sukces za granicą. Losy bohaterek "Żon Hollywood", choć często budziły kontrowersje, na trwałe wpisały się w historię polskiej telewizji, a Helena Król-Kołodziey pozostaje jedną z jej najbardziej wyrazistych i pamiętnych postaci.
Przecież buta nie kupisz za 1500 czy 1600. Nie kupisz, bo nie ma - miała powiedzieć “Pani Chanel” podczas emisji programu.
Co dzisiaj robi Helena Król-Kołodziey?
Helena Król-Kołodziej, zapamiętana przez widzów programu "Żony Hollywood", po jego zakończeniu wybrała spokojne życie w swojej luksusowej posiadłości za oceanem, ku rozczarowaniu wielu fanów. Chociaż rzadko pojawia się w mediach, od czasu do czasu daje o sobie znać poprzez humorystyczne wpisy na swoim profilu na Facebooku. Niedawno jej kalifornijski dom w Beverly Hills gościł Teresę Rosati, znaną projektantkę mody.
Rosati udokumentowała swoją wizytę serią zdjęć na Instagramie, dzieląc się z obserwatorami chwilami spędzonymi z Heleną. Przy okazji wspomniała o prężnie działającym biznesie, który Król-Kołodziej prowadzi za granicą.
Bardzo miło wspominam wieczór muzyczny w pięknej rezydencji Heleny i Stanleya Kołodziej w Beverly Hills w Los Angeles. Helena i Stanley znani są od lat jako znakomici ambasadorzy kultury polskiej w Kalifornii. Regularnie organizują koncerty i wydarzenia kulturalne mające na celu propagowanie kultury i wiedzy o Polsce, o wybitnych jej przedstawicielach na świecie, a także integrowanie środowisk polonijnych i przedstawicieli amerykańskiego świata kultury. Gośćmi honorowymi wieczoru byli Konsul Generalna w Los Angeles, Pani Paulina Kapuścińska z małżonkiem. To był piękny wieczór! - napisała Teresa Rosati.
Zobaczcie jak dzisiaj wygląda







































