Jeschke zdradził, jak doszło do groźnego wypadku. Razem z Żudziewicz byli o włos od tragedii
Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke przeżyli ostatnio chwile grozy. Tancerze mieli straszny wypadek. Ich samochód stanął w płomieniach. Zwycięzca ostatniej edycji “Tańca z Gwiazdami” wyjawił, jak do tego doszło.
Historia związku Jacka Jeschke i Hanny Żudziewicz
Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke po raz pierwszy zaczęli współpracować ponad dziesięć lat temu, choć na początku ich relacje były napięte. Dopiero po powrocie do Polski z licznych zagranicznych konkursów, gdzie tańczyli z innymi partnerami, zaczęli dostrzegać siebie nawzajem z większą sympatią i zrozumieniem.
Zyskali popularność dzięki udziałowi w programie "Taniec z gwiazdami", gdzie wielokrotnie wykazali się swoimi umiejętnościami. Ich wspólna pasja do tańca połączyła ich na długie lata, a zaręczyli się we Włoszech. Radosną nowiną o zaręczynach podzielili się w mediach społecznościowych, prezentując piękny pierścionek.
Kiedy jednak w czerwcu ubiegłego roku ogłosili, że spodziewają się dziecka, zdecydowali się odłożyć plany ślubne i skupić na przygotowaniach do roli rodziców. Niedawno para wzięła ślub cywilny. Hanna Żudziewicz podzieliła się na Instagramie zabawnym zdjęciem z ceremonii, na którym ich córeczka Róża nie mogła usiedzieć w miejscu. Eleganccy rodzice siedzieli skupieni, ale nie mogli powstrzymać uśmiechu, obserwując Różę kręcącą się wokół butów i sukni mamy, jakby je poprawiała.
Teraz jednak w ich życiu zdarzyło coś strasznego.
Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke przeżyli wypadek
Hanna Żudziewicz przekazała przerażające wiadomości. Para miała wypadek w drodze do Sopotu . Ich samochód wpadł w poślizg, a następnie stanął w płomieniach.
Najważniejsze, jesteśmy cali i zdrowi! Myśleliśmy czy coś pisać, ale może to będzie przestroga dla innych osób. Wczoraj pierwszy raz pojechaliśmy na weekend bez Różyczki i całe szczęście Jej z nami nie było. Cała i zdrowa czekała w domu. Jechaliśmy do Sopotu i wpadliśmy w poślizg.
Poinformowali, że wyszli ze zdarzenia cało.
Samochód szybko się zajął i dzięki Bogu udało nam się uciec z samochodu. Jesteśmy zdrowi fizycznie , ale psychicznie zmęczeni. Teraz jeszcze bardziej wiemy, że rzeczy materialne nie mają znaczenia. Chcemy trochę ochłonąć. Ściskamy Was i prosimy uważajcie na siebie.
Jacek Jeschke postanowił wypowiedzieć się szerzej na ten temat.
Jacek Jeschke wypowiedział się o wypadku
Wypadek Hanny Żudziewicz i Jacka Jeschke odbił się w mediach szerokim echem. Redakcja Pudelka skontaktowała się z tancerzem w celu ustalenia okoliczności tego niebezpiecznego zdarzenia. Jeschke przyznał, że podczas jazdy ich auto wpadło w poślizg. Zwycięzca "Tańca z Gwiazdami" podkreślił jednak, że razem z żoną nie chcą tego rozpamiętywać, dlatego wszelkie szczegóły pozostawi dla siebie.
Nie chcemy tego rozpamiętywać, więc nie chce pisać szczegółów. Było urwanie chmury. Wpadliśmy w poślizg i zjechaliśmy na pas zieleni a jak sie zatrzymaliśmy to zobaczyliśmy płomienie w samochodzie i jak najszybciej uciekliśmy. Najważniejsze, że jesteśmy cali i zdrowi - wyznał Jacek Jeschke w rozmowie z Pudelkiem.
Najważniejsze, że obydwoje są cali. Niewątpliwie jednak to zdarzenie na długo pozostanie w ich pamięci.