Kabarety wrócą do TVP? Gwiazda Kabaretu Młodych Panów zdradza, jak ich kontrolowano
Miłośnicy polskich kabaretów z pewnością kojarzą Roberta Korólczyka jako współtwórcę grupy Kabaret Młodych Panów. Swego czasu występował w telewizyjnych programach, jednak od lat nie widzieliśmy go przed kamerami TVP. Jest szansa na powrót? W rozmowie ze Światem Gwiazd opowiedział o współpracy ze stacją.
Początki kariery Roberta Korólczyka
Kabareciarz wychował się i dorastał na Śląsku, a jego bliscy zajmowali się w większości pracami w kopalni. On jednak już jako młody chłopak zainteresował się światem kabaretów. Występy przed publicznością były dla niego ciekawym sposobem na życie. Sam długo przypatrywał się idolom i marzył o podobnej reputacji.
Jakbyś mi 30 lat temu powiedział, że będę zawodowo się tym zajmował to równie dobrze możesz powiedzieć mi, że polecę na Marsa. Dla mnie to jest niesamowite w moim życiu, że kiedyś w telewizji oglądałem Jurka Kryszaka, Cezarego Pazurę, Marcina Dańca i różne kabarety. Na akademiach szkolnych inni udawali zespoły, a my odstawialiśmy skecze. […] Ja się dalej tym ekscytuję - wspominał w rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem.
Dziś Robert Korólczyk należy do polskiej elity kabaretu, a kreowane przez niego postacie są wręcz ikoniczne. Sam jednak początkowo nie przypuszczał, że jego kariera rozwinie się w taki sposób. Występy przed publicznością kosztowały go wiele poświęceń.
Robert Korólczyk o początkach w kabarecie
Bliska rodzina kabareciarza pracowała w kopalni, a artysta do dziś wspomina czasy, w których w jego domu mówiono o licznych wypadkach pod ziemią. Mimo to w karierze kabaretowej starał się przemycić rejony, z których pochodził. Początkowo nie sądził, że zwiąże się ze sceną zawodowo. Swoich sił próbował m.in. w handlu, jednak występy na żywo okazały się jego powołaniem.
Interesowałem się kabaretem. Lubiłem oglądać kabarety w telewizji. Później się zacząłem bawić w kabaret, ale to była zabawa. Może marzenia miałem, żeby to był mój zawód, ale to było trochę opowiastką o niemożliwym - wspominał.
Publiczność polubiła ich za dystans do siebie, a z czasem zaczęto zapraszać grupę na rozrywkowe festiwale. Jednym z pierwszych wyróżnień dla Roberta Korólczyka było zaproszenie do występu podczas telewizyjnej gali. W 2004 roku zaczęli już występować jako Kabaret Młodych Panów. Publiczność jednak nie zawsze bywała łaskawa.
Bo nam się często wydaje, jak piszemy skecze, monologi i tak dalej, że "Kurde, ale mam rozkminę, ale szok! To będzie dobre!". Wychodzisz, mówisz do ludzi, a oni cisza. Aha czyli coś źle podałem albo ten żart nie jest prawdziwy. […] My możemy godzinami siedzieć, rozkminiać, a wychodzisz przed widownię i ona weryfikuje. Od razu masz odpowiedź czy to jest dobre i prawdziwe. To od razu słychać śmiech, reakcje, brawa - mówił.
Na przestrzeni lat grupa występowała na scenach największych telewizyjnych wydarzeń. W ostatnich latach jedynie widzom TVP nie było dane śmiać się ze skeczów kabaretu. Przyjdzie jeszcze czas na powrót w dawne rejony? Robert Korólczyk zdradził w rozmowie ze Światem Gwiazd kulisy współpracy z telewizją publiczną.
Robert Korólczyk wystąpi na scenie TVP?
Po wyborach parlamentarnych diametralnie zmienił się wygląd Telewizji Polskiej, który umożliwił powrót dawnych gwiazd przed ekrany. Reformy widzieliśmy już w m.in.: "Teleexpressie" czy porannym "Pytaniu na śniadanie" .
Wielkimi krokami zbliża się także sezon plenerowych festiwali, na którym jeszcze 8 lat temu królowały polskie kabarety. Czy po zmianie rządów jest szansa na reaktywację projektu? Robert Korólczyk zdradził nam, że jest już po pierwszy rozmowach w kwestii ponownych występów.
Jest na to szansa. Rozmowy trwają. Byliśmy na spotkaniu w Telewizji Polskiej. Była bardzo fajna sympatyczna rozmowa po tym wszystkim, co się wydarzyło przez osiem ostatnich lat, kiedy nas tam nie było. Wiem, że wszyscy pracują nad tym, żeby to się pojawiło. Są plany "Kabaretonu" w Opolu takiego, którego już nikt nie będzie kontrolował, czy się śmiejemy z rządzących, czy nie - zapowiadał kabareciarz.
Fani z pewnością po legendarnych koncertach w Opolu chętnie rozluźniliby się przy skeczach z udziałem słynnego górala. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku zobaczymy nowe oblicze telewizji publicznej.
Całą rozmowę z Robertem Korólczykiem zobaczysz poniżej: