Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Telewizja > Dariusz Siatkowski zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Śmierć gwiazdy "Kogel-mogel" wstrząsnęła fanami
Łukasz Ossowski
Łukasz Ossowski 10.09.2023 16:34

Dariusz Siatkowski zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Śmierć gwiazdy "Kogel-mogel" wstrząsnęła fanami

Dariusz Siatkowski
Dariusz Siatkowski i Katarzyna Błęcka-Kolska fot. kadr "Kogel-mogel"

Dariusz Siatkowski nie żyje. Aktor wcielający się w męża filmowej Kasi Solskiej, którego fani pokochali za rolę w hicie “Kogel-mogel” zmarł w 2008 roku. Przypominamy historię jego bardzo zagadkowej śmierci. Co się działo?

"Kogel-mogel" hitem polskiego kina

Film “Kogel-mogel” to klasyka polskiego kina. Komedia, której pierwsza część trafiła do kin w latach 80. natychmiast podbiła serca widzów. Nic więc dziwnego, że natychmiast doczekała się kontynuacji. 

Scenariusz opowiada losy pochodzącej z niewielkiej wsi Grabowo Kasi Solskiej, która ucieka dzień przed zaplanowanym przez rodziców ślubem i wyjeżdża na studia do Warszawy. Dostaje się na wymarzoną pedagogikę, ale przy okazji dochodzi do wielu zabawnych sytuacji. 

W jej życiu pojawia się też wielka miłość. W stolicy poznaje młodego i bardzo przystojnego przedsiębiorcę, Pawła Zawadę i zakochuje się w nim bez pamięci. W drugiej części filmu pokazani są już jako młode małżeństwo, a na sam koniec dowiadują się, że zostaną rodzicami. 

Dariusz Siatkowski i Grażyna Błęcka-Kolska fot. kadr film
Dariusz Siatkowski i Grażyna Błęcka-Kolska fot. kadr “Kogel-mogel”

Film doczekał się niedawno dwóch kolejnych osłon, a właśnie trwają zdjęcia do piątej części. Niestety nie pojawił się w nich już Dariusz Siatkowski. Jak zmarł aktor?

Katarzyna Łaniewska była gwiazdą filmu „Kogel-mogel”. Dziś obchodziłaby urodziny

Kiedy zmarł Paweł Zawada z filmu "Kogel-mogel"?

Dariusz Siatkowski zmarł w 2008 roku, a wielu fanów i przyjaciół z show-biznesu do dzisiaj nie może uwierzyć w jego odejście. Tym bardziej że było ono bardzo tajemnicze. 

Ciało aktora zostało znalezione w pokoju hotelowym. Natychmiast pojawił się ogrom spekulacji. Mówiono o tym, że przyczyną śmierci mogło być uzależnienie od narkotyków, czy alkoholu. W końcu pojawiła się też teoria, że mógł on przedawkować leki na zapalenia górnych dróg oddechowych. Aktor na kilka dni przed śmiercią miał się bowiem skarżyć na silną infekcję. 

Odszedł niespodziewanie w wieku 48 lat, w wieku najlepszym i dla aktora, i dla mężczyzny. Ciągle mamy w pamięci jego wyraziste role. Docenialiśmy je pospołu z publicznością i krytykami. Aktorzy o warunkach, jakimi był obdarzony, nie rodzą się na kamieniu. Zostawił po sobie w teatrze puste miejsce. I choć czas płynie dalej, a życie nie znosi pustki, niełatwo będzie Go zastąpić – żegnał Zespół Teatru im. Jaracza w Łodzi.

Jego nagła śmierć wywołała wielkie poruszenie, ponieważ miał zaledwie 48 lat i wiadomo było, że nie chorował przewlekle. Niemal do ostatnich chwil pojawiał się na planie serialu “Fala Zbrodni”. 

Dariusz Siatkowski fot. kadr z serialu
Dariusz Siatkowski fot. kadr z serialu "Fala Zbrodni" AKPA

Ostatnim filmem, w jakim wystąpił była produkcja “Teraz i zawsze” z 2008 roku. Ciało aktora spoczęło na cmentarzu w Koszalinie skąd pochodził.

 

Dariusz Siatkowski i Grażyna Błęcka-Kolska fot. kadr film
Dariusz Siatkowski i Grażyna Błęcka-Kolska fot. kadr film "Kogel-mogel"

Paweł Zawada w nowych cześciach "Kogla-mogla"

Powstały już dwie części nowej odsłony filmu “Kogel-mogel”. Dariusza Siatkowskiego nie zdecydowano się zastąpić innym aktorem. Wyjaśniono widzom, że Paweł Zawadza rozwiódł się żoną i zamieszkał ze znacznie młodszą partnerką w Holandii. 

Aktualnie trwają zdjęcia do najnowszej, piątej już części filmu. Wiadomo już, że nie pojawi się w nim jedna z kluczowych aktorek, czyli Ewa Kasprzyk wcielająca się w postać Wolańskiej. Być może przyczyną jest konflikt, o czym swego czasu wspomniała Ilona Łepkowska. 

Wiem, że Ewa była rozczarowana tym, że było jej mało w filmie i że wycięliśmy niektóre sceny z jej udziałem. Ale szczerze mogę powiedzieć, że usunęliśmy te sceny, które ona sama w pewnym sensie wymusiła na reżyserze. Od początku nie byłam do nich przekonana. Reżyser prosił mnie, żeby je nakręcić. Zgodziłam się, obejrzałam to i stwierdziłam, że nie są potrzebne w filmie. Byłam producentem, więc miałam do tego prawo. Poza tym nie tylko mi te sceny się nie podobały. Tyle w tej sprawie – powiedziała Łepkowska dla Plejady w 2020 roku.