Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Kubicka nie wytrzymała. Nad ranem opowiedziała, co zaszło między nią a Baronem
Magdalena Kaczmarska
Magdalena Kaczmarska 10.03.2025 09:02

Kubicka nie wytrzymała. Nad ranem opowiedziała, co zaszło między nią a Baronem

Sandra Kubicka
fot. Instagram/sandrakubicka

Sandra Kubicka w grudniu ubiegłego roku złożyła pozew rozwodowy. O wszystkim poinformowała w minioną niedzielę. Kolejnego dnia o poranku zabrała głos. Opowiedziała, co przez ostatnie miesiące działo się w jej życiu i jak wyglądały jej relacje z Baronem. 

Plotki o kryzysie Sandry Kubickiej i Barona

W 2021 roku do mediów dotarła informacja, że Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron są razem. Wielu mocno im kibicowało i bacznie śledziło dalszy rozwój relacji. Wówczas byli jedną z najgorętszych par w polskim show-biznesie, którzy dumnie brylowali na ściankach i chwalili się swoim uczuciem w sieci. Owocem ich miłości jest syn Leonard, który przyszedł na świat 16 maja 2024 roku, czyli niespełna miesiąc po ślubie swoich rodziców. 

Choć początkowo wydawało się, że Sandra i Baron tworzą szczęśliwy związek, a później i rodzinę, w mediach zaczęły pojawiać się kolejne plotki, związane z ich rzekomym kryzysem. Wówczas sami zainteresowani nie odnosili się do pojawiających się plotek, jednak spostrzegawczy internauci zauważyli, że zakochanych jest w sieci coraz mniej. Ponadto co jakiś czas Sandra decydowała się na wyznania, z których można było wnioskować, że sama zajmuje się dzieckiem. Dopiero z czasem wszystkie przypuszczenia fanów okazały się słuszne. 

Baron i Sandra Kubicka
Baron i Sandra Kubicka, fot. KAPiF
Trąbili o kryzysie, a tu takie wieści od Barona i Kubickiej. "Płaczę ze szczęścia". Ogłosili nowiny tuż przed świętami Baron i Kubicka miesiącami ukrywali rozstanie. Sprytnie to wymyślili

Sandra Kubicka i Baron się rozwodzą

W minioną niedzielę na profilu Sandry Kubickiej na Instagramie pojawiło się obszerne oświadczenie, z którego dowiadujemy się, że w grudniu ubiegłego roku modelka złożyła pozew rozwodowy. Nie zdradziła powodu tej decyzji i podkreśliła, że szczegóły znają tylko jej najbliżsi.

Z dalszej części komunikatu dowiadujemy się, że para walczyła o związek, a Sandrze bardzo zależało na tym, by ich syn Leoś miał szczęśliwych i kochających się rodziców. Tak się jednak nie stanie, choć liczy, że Alek będzie utrzymywał stały kontakt z synem, a Sandra nie będzie im tego utrudniać. 

W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. […] Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, by Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć - czytamy w oświadczeniu Sandry Kubickiej. 

Informacja ta dla wielu fanów była szokiem, ponieważ niespełna rok temu cieszyli się swoim ślubem. Małżeństwo Sandry i Barona nie przetrwało jednak próby czasu. 

Sandra Kubicka opowiedziała, co zaszło między nią a Baronem

W poniedziałkowy poranek Sandra Kubicka ponownie zabrała głos. Po ujawnieniu informacji o rozwodzie spotkała się z masą wiadomości od swoich fanów. Niektórzy domyślali się takiego finału, inni zarzucali Sandrze nieszczerość w związku z publikowaniem w sieci kadrów szczęśliwej rodziny, a jeszcze nie inni nie dopatrzyli się smutku u Sandry. Znaczna większość okazała modelce ogromne wsparcie. 

Płakałam od narodzin Leosia i wylałam ocean łez. Serio wszystkich osób, które mi piszą, że nie walczyłam i bardzo walczyłam, walczyłam ogromnie, cholernie. Bardzo chciałam, żebyśmy byli kochającą się rodziną, ale w pewnym momencie zrozumiałam, że nie da się. Muszą walczyć dwie osoby. I później, gdy Aleksander zdecydował, że teraz on będzie walczył, ja już nie mogłam dalej. We mnie po prostu wszystko już pękło - wyznała Sandra w swoim najnowszym filmie.

Modelka odpowiedziała również na komentarze osób, które oskarżają ją o oszustwo i publikowanie w sieci nieprawdziwych informacji. 

Natomiast dla tych wszystkich osób, które uważają, że was oszukiwałam, wy do mnie codziennie pisałyście, gdzie jest Alek, czemu nie widać Alka? Dlaczego nie macie zdjęć z Alkiem? Jesteście w Tajlandii, czemu nie pokazujecie, że jesteście razem? Ja nie wrzucałam zdjęć i nie udawałam, że jesteśmy kochającą się rodziną. On był obok, bo mamy wspólne dziecko, bo tak samo chciał spędzać z nim czas. […] Ale ludzie, a wy też musicie zrozumieć, to jest ojciec mojego dziecka i ja walczyłam i miałam momenty zawahania. Było tak, że przez jakieś dni było dobrze i ja myślałam, kurde, może sobie damy radę, ale później to się zmieniało i to jest normalne, że chcę cię próbować dalej. Jakby nie rozumiem, dlaczego jestem z tego rozliczana, ale to naprawdę tych ludzi chyba jest zdecydowanie mniej niż tych, którzy mnie wspierają -powiedziała. 

Wspomniała również o swojej wyprowadzce z USA do Polski. Wówczas też diametralnie musiała zmienić swoje życie, jednak postanowiła o siebie walczyć i poradziła sobie ze wszystkimi przeciwnościami. Sandra ma nadzieję, że i teraz tak będzie. 

Przekazała również, że nie zamierza poświęcać swojego szczęścia dla szczęścia dziecka. Podkreśliła, że pociechy doskonale wyczuwają stan emocjonalny swojej mamy, dlatego nie chciałaby, żeby jej syn widział, że jest smutna, jak płacze, ale mimo to jest z jego ojcem. Planuje walczyć o swoje szczęście i dać je Leonardowi. Tym samym nie zgodziła się z zarzutami swoich obserwatorek, że dla dobra dziecka za wszelką cenę rodzice powinni być razem. 

Sandra Kubicka, fot. Instagram/sandrakubicka
Sandra Kubicka i Baron
Sandra Kubicka i Baron, fot. KAPiF
Sandra Kubicka i Baron
Sandra Kubicka i Baron, fot. KAPiF
Sandra Kubicka i Baron
Sandra Kubicka i Baron, fot. KAPiF