Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Plotki > Lider zespołu Pectus wraz z żoną zrezygnowali z prowadzenia restauracji: "Tak miało być"
Katarzyna Augustyniak
Katarzyna Augustyniak 29.04.2021 02:00

Lider zespołu Pectus wraz z żoną zrezygnowali z prowadzenia restauracji: "Tak miało być"

Tomasz Szczepanik z żoną
Fot. TRICOLORS/East News
  • Tomasz Szczepanik, lider zespołu Pectus, wraz z żoną na początku 2020 roku postanowił otworzyć restaurację.

  • Lockdown zahamował funkcjonowanie restauracji, przez co Szczepanikowie musieli zmierzyć się z wieloma trudnościami.

  • W rozmowie z Plejadą żona Szczepanika poinformowała o zakończeniu działalności. Małżeństwo zdecydowało się sprzedać lokal. 

Tomasz Szczepanik jest znany szerszej publiczności jako lider zespołu Pectus. Chociaż muzyk nie może narzekać na powodzenie w branży muzycznej, ostatnio zmierzył się z porażką w nieco innej dziedzinie. Wokalista musiał zamknąć swój nowy interes. 

Tomasz Szczepanik zamknął swoją restaurację

Na początku 2020 roku, kiedy mimo wielu zagranicznych przesłanek, nikt nie był jeszcze świadomy, że zbliża się epidemia, wielu Polaków rozwijało swoje plany biznesowe. Do takich osób należy m.in. znany piosenkarz, lider zespołu Pectus, który wraz z żoną właśnie w tamtym czasie otworzył restaurację. 

Lokal o nazwie Cytryny znajdował się na warszawskim Powiślu. Jego działalność oficjalnie rozpoczęła się w lutym ubiegłego roku, a więc na miesiąc przed pierwszym lockdownem. Niestety, jak donoszą media, restauracja nie przetrwała. Żona wokalisty, Monika Paprocka-Szczepanik poinformowała o fakcie redakcję Plejady. 

- Sprzedaliśmy restaurację i zrezygnowaliśmy z pracy w tej branży - powiedziała w wywiadzie. 

Jak dowiadujemy się z rozmowy, lokal został wykupiony przez nowego inwestora. 

Mimo porażki pani Monika podkreśliła, że najwidoczniej tak miało być. Żona Szczepanika już na początku bieżącego roku wspominała, w jak trudnej sytuacji się znaleźli. 

Żona Szczepanika o trudnej sytuacji restauratorów

Monika Paprocka-Szczepanik na początku 2021 roku w wywiadzie z serwisem Plotek.pl opowiedziała o zmaganiach nowych restauratorów ze skutkami epidemii koronawirusa. Jak przyznała, lokalom otwartym po listopadzie 2019 roku nie przysługują żadne ulgi. 

- Tylko dlatego, że nie jesteśmy w stanie wykazać zarobków rok do roku, nie dostajemy żadnego wsparcia od państwa - podkreśliła. 

Szczepanik wyznała, że ich nowa restauracja, otworzona na początku 2020 roku, nie miała nawet szansy, by zarobić i odpracować zainwestowanych pieniędzy. Mimo lockdownu nie otrzymała żadnej rekompensaty, która mogłaby umożliwić opłacenie pracowników, czy chociażby czynszu. 

Szczepanikowie znaleźli się w o tyle trudniejszej sytuacji, że również branża koncertowa została zamrożona. To spowodowało, że kolejne źródło ich dochodu stało się niewydolne. Niestety, jak przyznała była restauratorka, wiele projektów przygotowanych przez Izbę Gospodarczą Restauratorów Polskich, które mogłyby okazać się dla nich bardzo pomocne, zostało odrzuconych przez ministerstwo. Ostatecznie Szczepanikowie musieli sprzedać swój dopiero co otworzony interes. 

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:

Źródło: Plejada.pl 

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

Tagi: