Małgorzata Tomaszewska miała wypadek. Skutki odczuwa do dziś. "Nie miałam czucia"
Małgorzata Tomaszewska ucierpiała w wyniku wypadku samochodowego. Mimo poniesionych obrażeń, następnego dnia pojawiła się w “Pytaniu na śniadanie”. Gwiazda wyznała, że zdarzenie przyniosło wyjątkowo przykre konsekwencje.
Siniaki znikną, a rany się zabliźnią. Uraz na psychice może pozostać jednak na zawsze. To właśnie z tego powodu, fani niepokoją się o dziennikarkę, która przeżyła ostatnio traumatyczny wypadek na drodze.
Małgorzata Tomaszewska miała wypadek
Zaledwie kilka dni temu Małgorzata Tomaszewska przeżyła chwile grozy na drodze, gdy jej samochód nieoczekiwanie wpadł w poślizg i wylądował na barierkach. Choć niewiele brakowało, by podróż zakończyła się nieszczęściem, prezenterce nie stało się nic nad wyraz poważnego.
Już następnego dnia niezłomna dziennikarka pojawiła się w pracy i poprowadziła “Pytanie na śniadanie”. Z dłonią owiniętą bandażem i ręką na temblaku, przywitała się z widzami, którzy byli pod wrażeniem jej hartu ducha i odwagi.
Choć Małgorzata Tomaszewska uśmiechała się do nas z ekranu, tak jak zawsze, wcale nie było jej do śmiechu. Zdarzenie na drodze pozostawiło w jej psychice uraz, o którym opowiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Małgorzata Kożuchowska żegna ukochanego przyjaciela. "Będę tęsknić"Małgorzata Tomaszewska rezygnuje z jazdy samochodem
- Psychicznie to jest trudne, bo niestety wypadki samochodowe zostawiają ślad. Ja na razie nie jeżdżę autem, nie jestem na to gotowa, ale przede wszystkim trudne jest dla mnie to, że absolutnie nic nie zwiastowało tego, że będę miała wypadek - wyznała Małgorzata Tomaszewska.
Jak twierdzi dziennikarka, samochód prowadziła bardzo odpowiedzialnie, z dużą ostrożnością. Nieoczekiwanie najechała na “czarny lód”, wskutek czego doszło do poślizgu i zakończenia podróży na poboczu. Od tamtej pory zmaga się z traumą, która nie pozwala jej na prowadzenie auta.
Dlaczego gwiazda nie zdecydowała się na zwolnienie lekarskie? Jak twierdzi, tak polecił jej psycholog, z którym skontaktowała się wkrótce po wypadku. Co więcej, praca ma mieć dla niej wymiar terapeutyczny.
Małgorzata Tomaszewska nie rezygnuje z pracy
Choć wielu z nas z pewnością wykorzystałoby możliwość zwolnienia lekarskiego po wypadku, by na spokojnie dojść do siebie w komfortowych warunkach, Małgorzata Tomaszewska ma zupełnie odmienne podejście do sprawy.
- A jeśli chodzi o pracę, to ona bardzo mi pomaga ze wszystkimi psychicznymi problemami. Ja np. mam tak, że jak zamknę się w domu, to jest jeszcze gorzej - ujawniła prezenterka w rozmowie z Jastrząb Post.
Wkrótce Małgorzata Tomaszewska przejdzie badania diagnostyczne, które wykażą, czy wypadek nie spowodował uszczerbku na jej zdrowiu. - Rehabilitacja mnie nie czeka. Mam nadzieję, że nic niedobrego nie wyjdzie. Na początku nie miałam czucia w dwóch małych palcach, natomiast to czucie już wróciło i jest wszystko dobrze, chociaż teraz mam taki przywilej, że moim kierowcą jak jadę do pracy jest Olek Sikora, więc może powiem, że jeszcze nie mogę dłużej prowadzić? - żartowała gwiazda.
Mamy nadzieję, że prezenterka “Pytania na śniadanie” szybko powróci do pełnej sprawności i już wkrótce zapomni o przykrym wydarzeniu na drodze.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: jastrzabpost.pl