Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Marcin Miller stracił przez pandemię sporo pieniędzy. Bank, w którym chciał zaciągnąć kredyt, uznał go za bankruta
Weronika Wasiak
Weronika Wasiak 24.03.2022 09:24

Marcin Miller stracił przez pandemię sporo pieniędzy. Bank, w którym chciał zaciągnąć kredyt, uznał go za bankruta

Marcin Miller stracił ogromne pieniądze
youtube.com/ MarcinMillerBOYS
  • Przez pandemię Marcin Miller stracił ogromne pieniądze

  • Bank odmówił mu kredytu

  • Lider zespołu "Boys" o swoich pozamuzycznych działalnościach

Marcin Miller od 30 lat króluje na scenie disco polo, podbijając serca Polaków. Chociaż na przestrzeni lat przeżył wiele wzlotów i upadków, trudno zaprzeczyć, że obecny czas jest dla niego, jak i dla całego środowiska artystycznego, jednym z najcięższych. Od przeszło roku organizowanie koncertów i wydarzeń na szeroką skalę jest praktycznie niemożliwe, co z kolei oznacza dla twórców brak zarobku. W rozmowie z Faktem lider grupy Boys zdradził, jak naprawdę wygląda jego sytuacja finansowa.

Stracił 70% dochodu

Koncerty, występy na imprezach czy festiwalach niosą za sobą nierzadko kosmiczne sumy. Niestety, w dobie pandemii większość twórców straciła to źródło dochodu, a jednym z nich jest Marcin Miller. 

Jak wyjawił w rozmowie z Faktem, na przestrzeni ostatniego roku spadły aż o 70%. Trudna sytuacja finansowa nasunęła muzykowi pomysł o zaciągnięciu kredytu, ale jak się okazuje, bank nie wyraził zgody na jego przyznanie.

Drastyczny spadek dochodów oznacza dla placówki... bankructwo.

Kiedyś banki same do mnie dzwoniły i oferowały kredyt. Jednak w moim oddziale pracuje nowa osoba, człowiek, który mnie nie zna, i kiedy wpisuje mnie do systemu, a mu się wyświetla spadek dochodu o 70 procent, to mówi, że nie mogę dostać kredytu. Pech chciał, że przez pandemię wszystko się poprzewracało i według systemu bankowego po prostu jestem bankrutem - mówił dla faktu.

Miller podkreślił jednak, że chęć zaciągnięcia kredytu nie wynikała z braku funduszy na życie, a ze zwyczajnej "chęci korzystania z dobrodziejstw dla mikroprzedsiębiorcom".

Jeśli kredyt się należy i można go wziąć, a system bankowy pomaga przedsiębiorcom, czy jak w moim przypadku mikroprzedsiębiorcom, to staram się korzystać z tych dobrodziejstw i tyle - wyjaśnił, dodając, że ostatecznie udało mu się porozumieć z bankiem - Wpływy na konto są. Bank powiedział, że chętnie pomoże.

Marcin Miller o pozamuzycznych działalnościach. 

Nie tak dawno kolorowa prasa donosiła o nowym "jajecznym biznesie" Millera. Dla podratowania budżetu gwiazdor zdecydował się bowiem na otworzenie iście dochodowej hurtowni jaj. Pytany o nią przez dziennikarza Faktu przyznał, że ruszenie z nowym biznesem nie należy do najprostszych zadań.

Ja się tym nie nakręcam, ponieważ już wcześniej mówiłem, że nie wiem, czy mi to wypali. Na razie trwa tam remont. Sytuację mamy, jaką mamy. Jest pandemia, koszty wzrosły, ale nie mogę się wycofać, skoro to już zacząłem. Ale też skupiam się na innych rzeczach, bo mi tam ładnie to idzie - wyjaśnił.

Okazało się, że za wspominanymi przez Millera "innymi rzeczami" kryją się aż dwa dodatkowe źródła dochodu.

Zajmuję się też wynajmem sprzętu remontowo-budowlanego, czyli spycharko-ładowarki, która na siebie zarabia. Poza tym buduję też warsztat samochodowy, więc mam na czym się skupiać. Nie siedzę na tyłku - dodał.

Mamy nadzieję, że już niebawem sytuacja artystów zmieni się na lepsze.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:

Źródło: Fakt

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]

Tagi: