Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Telewizja > Marcin Mroczek z "M jak miłość" zaatakowany przez fanów, chodzi o dzieci. "Włos się na głowie jeży"
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 03.07.2023 16:19

Marcin Mroczek z "M jak miłość" zaatakowany przez fanów, chodzi o dzieci. "Włos się na głowie jeży"

Marcin Mroczek
Marcin Mroczek skrytykowany przez internautów, fot. KAPiF

Marcin Mroczek wzbudził niemałe kontrowersje filmikiem, który opublikował na Instagramie. Fani nie kryli swojego oburzenia, a ich reakcja skłoniła aktora do wyjaśnienia okoliczności nagrania.

Marcin Mroczek na rodzinnej przejażdżce

Marcin Mroczek od 10 lat jest szczęśliwym mężem modelki Marleny Muranowicz. Para doczekała się dwóch synów: siedmioletniego dziś Ignacego i sześcioletniego Kacpra. Aktor chętnie pokazuje w swoich mediach społecznościowych, w jaki sposób spędza swój wolny czas z rodziną.

Ostatnio opublikował na swoim Instagramie niecodzienne nagranie. Widzimy na nim, że gwiazdor “M jak miłość” zabrał swoje dzieci na wspólną przejażdżkę zabytkowym autem. Niestety, w praktyce nie wszystko okazało się tak cudowne, jak można byłoby to sobie wyobrażać.

Michał Szpak zaryzykował na ulicy, paradował porozbierany jak do rosołu. Fani: "Jak z okładki modowego czasopisma"

Marcin Mroczek skrytykowany przez internautów

Internauci szybko zauważyli, że żaden z chłopców nie przebywał w specjalnie dostosowanym foteliku. Co więcej, ani Ignacy, ani Kacper, nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Komentatorzy nie szczędzili krytyki pod adresem taty dzieci:

  • Serio? Bez fotelików. Bez poddupników. I bez pasów. Jak cię lubię, tak się włos na głowie jeży.
  • Auto pierwsza klasa, ale proszę nie ryzykować życiem - jazda bez pasów/fotelików naprawdę mało odpowiedzialna!
  • Mądry tatuś sam się zapiął w pasy, a dzieci latały z tyłu na kanapie - to tylko kilka z wpisów, które pojawiły się pod nagraniem Marcina Mroczka.

Marcin Mroczek odpowiada na krytykę

Marcin Mroczek postanowił nie pozostawać obojętnym na oburzenie internautów. Wkrótce później opublikował na Instagramie relację, w której wyjaśnił, w jaki sposób zadbał o bezpieczeństwo swoich dzieci.

- Nie wybieram się z dziećmi na wyprawy tym autem na dłuższe trasy, ponieważ nie było z tyłu ani zapięć, ani pasów. Po prostu to była taka miła niedzielna przejażdżka po bardzo mało uczęszczanej drodze... Chcę więc wszystkich uspokoić: tak, nadal jestem odpowiedzialnym ojcem, a bezpieczeństwo moich dzieci jest najważniejsze! - zadeklarował aktor.

Zobacz zdjęcia: