Mateusz Damięcki zdobył się na szczere wyznanie. Zdradził, z czym ostatnio musi się mierzyć
Mateusz Damięcki wraz z żoną pozostaje aktywny zawodowo mimo opieki nad dwójką małoletnich dzieci. Niedawno aktor zdradził, z jakimi problemami zaczął się spotykać w dniu codziennym.
41-latek stale angażuje się w nowe projekty filmowe, a także teatralne. Jego kalendarz od pewnego czasu zaczął być wypełniony po brzegi, przez co nie ma on czasu na rodzinne obowiązki. Ostatnio zdradził, co najbardziej mu doskwiera w tym problemie.
Mateusz Damięcki o braku harmonii pomiędzy pracą a życiem prywatnym
Aktor pierwsze kroki na scenie stawiał w wieku 11 lat podczas muzycznego widowiska w warszawskiej Sali Kongresowej. Na ekranie debiutował już w następnym roku i do dziś pozostaje jednym z najpopularniejszych polskich gwiazdorów.
Oprócz kariery w show-biznesie udało mu się założyć rodzinę. W 2018 roku ożeniła się z instruktorką baletową, z którą doczekał się dwóch synów. Oboje nadal pozostają aktywni zawodowo, co niedawno skłoniło Mateusza Damięckiego do refleksji.
— Balansu nie posiadam. Nie znoszę improwizacji, a jestem przymuszony do tego, żeby non stop ostatnio improwizować. Nie nadążam za niczym, zawodzę moją żonę non stop — wyznał w rozmowie z Magdą Mołek.
Coraz częściej zauważa, że do jego życia prywatnego zakrada się chaos i brak kontroli. To właśnie bezsilność sprawia, że trudno przyznać mu się do błędów przed bliskimi, a nawet samym sobą.
— Brakuje nam oddzielnego miejsca w głowie na to, żeby poradzić sobie z tym wszystkim, z czym emocjonalnie nie dajemy sobie rady, wchodząc do domu, w którym panuje rozgardiasz — stwierdził.
Mateusz Damięcki coraz trudniej podchodzi do zawodowych obowiązków
Aktor nie ukrywa, że to jego małżonka lepiej radzi sobie z napiętymi terminarzami i natłokiem zewnętrznych informacji. On sam stara się pamiętać o zobowiązaniach, dla których nadal wykonuje zawód.
— Paulina daje sobie z tym radę, ja sobie nie daję z tym rady. Lecę na autopilocie, który jest opłacony przez produkcję, w której będę brał udział. [...] ja jak się nie przygotuję, a to jest część mojej pracy, to nie będzie na prąd, na jedzenie, na benzynę — zauważył.
Przez wiele lat podziwiał żonę za jej podejście do życia oraz połączenie zawodowych i prywatnych obowiązków. W rozmowie dla "W moim stylu" wyznał, że wielokrotnie dał się ponieść nagłym emocjom.
— Ona ma jakieś pokłady takiej cierpliwości w sobie, których ja nie rozumiem, nie mam zielonego pojęcia w tych takich momentach przytomności, na które sobie czasami jestem w stanie pozwolić, kiedy nie jestem owładnięty emocjami, nerwami, wywołanymi strachem i taką świadomością, że nad niczym nie panuję — stwierdził smutno.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: Plejada