Miesiąc po wielkiej aferze Daniel Martyniuk wraca do sieci. Zbyt długo było spokojnie

Daniel Martyniuk jeszcze w ubiegłym miesiącu był bohaterem głośnego skandalu, który powiązał najbliższych członków jego rodziny. Po całym zamieszaniu zniknął z mediów społecznościowych, ale nie na długo. Na jego profilu pojawiła się kolejna publikacja. Tak szaleje tym razem.
Burzliwe życie Daniela Martyniuka
Daniel Martyniuk jest jedynym synem popularnego króla disco polo, Zenka Martyniuka. Początkowo wydawało się, że potomek piosenkarza ma szansę powtórzyć popularność ojca ze względu na jego zamiłowanie do muzyki. Szybko jednak okazało się, że Daniel oprócz wokalnego talentu, ma także ogromną smykałkę do medialnych afer.
Dorosły mężczyzna już niejednokrotnie wzbudził wokół siebie sensację, za którą "płacili" jego rodzice utratą nieskazitelnego wizerunku. W przeszłości celebryta wykłócał się w sądzie, został wyprowadzony z hotelu w kajdankach, a także niewybrednie wypowiadał się na temat innych artystów, a nawet własnego ojca.
W ostatnim miesiącu konflikt wśród rodziny tylko się spotęgował. On sam na jakiś czas zniknął z przestrzeni publicznej. Teraz wraca z kolejną serią internetowych relacji. Czym tym razem chciał się podzielić z obserwatorami?

Aferą Daniela Martyniuka żyli wszyscy
W ubiegłym miesiącu po kolejnej serii kontrowersyjnych wypowiedzi Daniela Martyniuka w internecie czara goryczy w jego rodzinie się przelała. Danuta Martyniuk w rozmowie z mediami otwarcie opowiedziała o problemach, z którymi mierzy się jej syn. Wspomniała o używkach i niepokojącym zachowaniu mężczyzny.
Daniel to narkoman i ćpun. Nie będę już owijać w bawełnę. Teraz stawiamy mu ultimatów, albo się pójdzie leczyć, albo się od niego całkowicie odcinamy i zrywamy kontakty. Nie będzie już wybaczania. Niech idzie na odwyk, do pracy, bo ostatnio na statkach lata temu pracował i sam zacznie o siebie dbać - mówiła “Faktowi”.
W konflikt włączały się kolejne osoby, w tym ciężarna żona Daniela, Faustyna. Danuta Martyniuk oskarża wybrankę syna za jego oddalenie się od rodziny.
Cała moja rodzina wysyła Faustynę do psychologa albo psychiatry. Ona Danielowi zabrania spotykać się z córką. W lutym uciekł od niej w samych spodenkach i koszulce, bo tak bardzo chciał pojechać na urodziny Laurki. […] On wyraźnie się jej boi - żaliła się żona Zenka.
Teraz po krótkiej nieobecności głos ponownie zabrał sam Daniel. Tym razem obok niego nie było nikogo z rodziny. Tak szalał za plecami najbliższych.
Daniel Martyniuk znów sięgnął po telefon. To trafiło na jego profil
Daniel Martyniuk chętnie korzysta z mediów społecznościowych, choć jego nagrania często wiążą się z kolejnymi medialnymi skandalami. Tym razem postanowił nabrać nieco wody w usta i pokazał internautom, jak spędza wolny czas na zimowej zabawie.
W pierwszych sekundach relacji widzimy zaśnieżony stok oraz uśmiechniętego mężczyznę, który szykuje się do kolejnego zjazdu. Z oznaczeń możemy zauważyć, że syn Zenka Martyniuka uciekł od medialnego zgiełku aż na szczyt Chopok w Słowacji. Dopiero w kolejnym filmiku postanowił odezwać się do internautów.
Siemanko wszystkim! Pozdrawiam z Chopoku. […] Wjeżdżam teraz po stronie północnej, będę zjeżdżał na stronę południową, tamta jest troszeczkę oblodzona, no ale co. Dam sobie radę, no nie? Nie takie rzeczy się robiło - zażartował na nagraniu.
Nieco później Daniel Martyniuk pokazał wszystkim zjazd na snowboardzie z zamglonego szczytu góry. Biorąc pod uwagę poprzednie aktywności mężczyzny, zimowy wyjazd postanowił spędzić w spokojny sposób. Pytanie tylko, czy to nie cisza przed burzą. Będziemy mieli powtórkę z Las Vegas?








































