Mikołaj Krawczyk nie ma kontaktu z dziećmi. Aneta Zając może ponieść surową karę
Konflikt Mikołaja Krawczyka i Anety Zając trwa w najlepsze. Pełnomocnik aktora zabrał głos w sprawie. Okazuje się, że gwiazda “Pierwszej miłości” może zostać ukarana przez sąd. Szczegóły.
Odpowiedź Zając na zarzuty Krawczyka
Aneta Zając to gwiazda serialu “Pierwsza miłość”, lecz w ostatnim czasie głośniej niż o jej dokonaniach zawodowych jest o zawirowaniach w jej życiu osobistym. Aktorka postanowiła odpowiedzieć byłemu partnerowi, Mikołajowi Krawczykowi, na zarzuty, według których ma ona utrudniać mu kontakty z dziećmi. Głos w sprawie zabrała jej pełnomocniczka, która przedstawiła stanowisko klientki.
Stanowisko pana Mikołaja Krawczyka (…) wynika z wciąż trwającego sporu w ramach prowadzonego przeciwko niemu postępowania karnego, związanego z brakiem regulowania zobowiązań alimentacyjnych na rzecz małoletnich. Jest wykorzystywane jako obrona przed grożącą z tego tytułu karą - powiedziała mecenas Beata Woch w rozmowie z “Twoim Imperium”.
Przedstawicielka aktorki przekazała także, że Zając na pierwszym miejscu stawia dobro synów , dlatego nie wypowiada się w przestrzeni medialnej na temat życia rodzinnego i prywatnego.
Aneta Zając może ponieść nieprzyjemne konferencje
Portal ShowNews.pl próbował się skontaktować z Mikołajem Krawczykiem w celu uzyskania komentarza odnośnie ostatniej wypowiedzi przedstawicielki Anety Zając w mediach. Aktor jednak odesłał dziennikarzy do swojego pełnomocnika, który zabrał głos w sprawie. Przekazał, że artysta uregulował zaległości alimentacyjne dla synów.
Mój klient zmuszony był wziąć kredyt na to, by uregulować całe zobowiązanie. Część zaległości została uregulowana jeszcze w 2022 r., pozostała w marcu 2023 r. Łączenie przez pełnomocnika Anety Zając w publicznych wypowiedziach dwóch spraw: starej (dotyczącej alimentów) ze sprawą o kontakty z dziećmi i wskazywanie na rzekomą linię obrony pana Krawczyka jest nieuprawnione. W związku z takimi wypowiedziami pan Mikołaj Krawczyk rozważa podjęcie kroków prawnych - powiedział pełnomocnik Krawczyka.
Od ponad roku Mikołaj co miesiąc płaci alimenty w wysokości 3 tysięcy złotych. Okazuje się, że ma on nawet nadpłatę. Przelewy Krawczyka realizowane są w tym momencie na konto Zając, a nie jak wcześniej do komornika.
Pan Krawczyk zapłacił pani Anecie, ale komornik długo nie miał od niej potwierdzenia, że otrzymała pieniądze. W mediach za to cały czas pojawiał się przekaz, że "alimenciarz Mikołaj Krawczyk nie łoży na dzieci". Wizerunek mojego klienta bardzo przez to ucierpiał - przekazano.
Mimo że sad ustalił kontakty aktora z dziećmi, to Mikołaj Krawczyk od dawna nie widział się z Robertem i Michałem. Aneta Zając jest zobowiązana do przestrzegania postanowień. W przeciwnym przypadku może otrzymać karę pieniężną.
Potwierdzam, że mój klient od dłuższego czasu nie ma kontaktu z dziećmi. Postanowieniem Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa matka została zobowiązana do przestrzegania postanowienia sądu o kontaktach ojca z dziećmi pod rygorem ukarania karą pieniężną. Ale jest to postanowienie sądu pierwszej instancji i od tego pani Aneta Zając może się odwołać. Byli partnerzy nie sprawują nad dziećmi opieki naprzemiennej, o którą zabiegał Mikołaj Krawczyk, ale kontakty były uregulowane. Niestety od dłuższego czasu nie są wykonywane -wyznał portalowi ShowNews.pl mecenas Tomasz Uljasz.
Konflikt Anety Zając i Mikołaja Krawczyka
Mikołaj Krawczyk i Aneta Zając wiele lat temu byli parą. Doczekali się bliźniaków, Roberta i Michała, jednak krótko po ich narodzinach postanowili się rozstać. W mediach przez lata trwał ich konflikt odnośnie opieki nad dziećmi oraz zaległości w płaceniu alimentów przez aktora. Po ślubie Krawczyka z Sylwią Juszczak wydawało się, że byli partnerzy dogadali się, jednak były to płonne nadzieje.
Niedawno artysta uderzył w Anetę Zając w mediach społecznościowych, zarzucając jej, że utrudnia mu spotkania z synami.
Niestety bardzo nad tym ubolewam, ale od 12 lat matka moich synów utrudnia mi z nimi kontakt. Mimo wygranych spraw sądowych. Takie prawo w Polsce - napisał.