Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Nawrocki bezwstydnie zgasił Wałęsę. Tak mu pocisnął, że aż kapcie spadły
Anna Guziewska
Anna Guziewska 11.11.2025 09:19

Nawrocki bezwstydnie zgasił Wałęsę. Tak mu pocisnął, że aż kapcie spadły

Nawrocki bezwstydnie zgasił Wałęsę. Tak mu pocisnął, że aż kapcie spadły
KAPIF

Relacje między legendarnym przywódcą "Solidarności" Lechem Wałęsą a nowym pokoleniem konserwatywnych historyków są od dawna napięte, jednak konflikt ten wszedł na nowy poziom ostrości. Były prezydent RP Lech Wałęsa otwarcie zaatakował historyka i prezydenta Karola Nawrockiego, zarzucając mu "brudny życiorys". Riposta Nawrockiego nadeszła szybko i uderzyła wprost w Wałęsę. Ta konfrontacja przejdzie do historii polskiej polityki.

Zaczęło się od “brudnego życiorysu”. Co Wałęsa powiedział o Nawrockim?

Były prezydent RP Lech Wałęsa kilka miesiący temu w programie "Gość poranka" na antenie TVP Info w ostrych słowach skrytykował Karola Nawrockiego, stwierdzając, że to, co o nim wiadomo z mediów, jest "wystarczająco, by powiedzieć, że jest brudny". Ta wypowiedź dotyczyła tematu wyboru i zaprzysiężenia Nawrockiego na prezydenta Polski.

Wałęsa posunął się nawet do stwierdzenia, że życiorys Nawrockiego jest "gorszący" i nie może służyć do wychowywania patriotów. Krytyka ta nie była przypadkowa, lecz wpisała się w szerszą niechęć Wałęsy do środowiska, z którego wywodzi się Nawrocki (współpracowników PiS i IPN).

Były prezydent zapowiedział, że choć nie będzie utrudniał Nawrockiemu pracy, o ile ten nie będzie szkodził Polsce, to nie daruje mu, jeśli poruszy tematy uznawane przez niego za szkodliwe dla kraju. Wałęsa ostro odniósł się również do nominacji Sławomira Cenckiewicza - historyka często kojarzonego z krytyką Wałęsy - na szefa BBN, przekonując, że ten "podrobił całą dokumentację” (w sprawie rzekomej kolaboracji Wałęsy z władzami komunistycznymi) i musi zostać rozliczony. Sam Nawrocki znalazł się na celowniku za swoje rzekomo "nieodpowiedzialne" wypowiedzi o zwalczaniu rządu Donalda Tuska, którego Wałęsa uznał za "największy fenomen".

Nawrocki bezwstydnie zgasił Wałęsę. Tak mu pocisnął, że aż kapcie spadły
Lech Wałęsa. Fot. KAPIF

Nawrocki na obchodach porozumień sierpniowych. “Pogarda obcych”

Ta legendarna konfrontacja polityków nie znikała z nagłówków. Niedługo po ataku Wałęsy, Karol Nawrocki zabrał głos podczas uroczystego posiedzenia Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarności", tradycyjnie odbywającego się z okazji rocznicy Porozumień Sierpniowych pod koniec sierpnia.

W swoim przemówieniu Nawrocki skupił się na budowaniu narodowej wspólnoty i podkreśleniu fenomenu "Solidarności" jako części polskiego "narodowego genotypu". Mówił o znaczeniu rewolucji 1980 roku, w której miliony Polaków stanęły po "dobrej stronie" w walce z systemem komunistycznym.

Prezydent zaakcentował, że Porozumienia Sierpniowe były nie tylko chwilą zwycięstwa, ale i lekcją umiejętności porozumienia oraz gotowości do kompromisu, który służy wspólnocie. Podkreślił, że wolność nie może być oderwana od wartości ani nie może ulegać "radykalnemu liberalizmowi". W szerszym kontekście historycznym, Nawrocki nawoływał do obrony przed "pogardą obcych" i "własnym zwątpieniem", a także przed "postmodernistyczną amnezją", która dąży do odebrania Polakom ich wielkich symboli i historycznego dziedzictwa.

Co Nawrocki powiedział o Wałęsie? Mocne słowa

Kluczowy moment tamtego przemówienia Karola Nawrockiego, który stanowił bezpośrednią odpowiedź na zarzuty Lecha Wałęsy, nastąpił, gdy prezydent odniósł się do roli byłego przywódcy w historii.

Nawrocki, w bardzo zdecydowanym tonie, uderzył w Lecha Wałęsę, stawiając na szali prawo do rzetelnej oceny historycznej. Stwierdził: 

- W tej historii jest też przewodniczący 'Solidarności' Lech Wałęsa, o którym nie możemy zapominać, bo poddalibyśmy się historycznej amnezji. Był przewodniczącym 'Solidarności'. Ale nikt nie zabroni nam opisywać rzetelnie i mówić prawdę, kim był Lech Wałęsa.

Tymi słowami Nawrocki publicznie potwierdził swój zamiar kontynuowania debaty na temat przeszłości Wałęsy, niezależnie od krytyki. W tym kontekście, prezydent złożył także podziękowania historykowi Sławomirowi Cenckiewiczowi, uznając jego pracę za kluczową w "rzetelnym opisywaniu i mówieniu prawdy" o Wałęsie.

Ten moment był symbolicznym rzuceniem rękawicy i jawnym wskazaniem, że środowisko związane z Nawrockim nie zrezygnuje z podważania nieskazitelnego wizerunku ikony polskiej transformacji. Chociaż od pamiętnej konfrontacji minęło już troszkę czasu, konflikt ten trwale zapisze się na kartach historii politycznych sporów i to dlatego warto go przypomnieć.

Nawrocki bezwstydnie zgasił Wałęsę. Tak mu pocisnął, że aż kapcie spadły
Karol i Marta Nawroccy. Fot. KAPIF
Nawrocki bezwstydnie zgasił Wałęsę. Tak mu pocisnął, że aż kapcie spadły
Karol i Marta Nawroccy. Fot. KAPIF
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News