Nie pozwolili synowi Rewińskiego przeżyć żałoby w pracy. "Za jaką cenę?"
Janusz Rewiński zmarł 1 czerwca 2024. Pogrzeb aktora odbył się tydzień temu. Jeden z jego synów opublikował nowe oświadczenie. Wyznał, z czym musi mierzyć się w pracy po śmierci ojca.
Janusz Rewiński i jego relacje z synami
Janusz Rewiński miał w chwili śmierci 74 lata. Kultowy aktor pod koniec życia odciął się niemal od wszystkich . Zamieszkał Nowodwór koło Mińska Mazowieckiego, gdzie założył gospodarstwo. Nie szukał nawet kontaktu z synami.
Wraz z upływem czasu czuję coraz mniejszą potrzebę kontaktu z ludźmi, znajomymi i nieznajomymi. Nie szukam nowych znajomości, chyba jestem już samotnikiem. Bardzo dobrze się czuję sam. W tym wieku na szczęście nie potrzebuję kontaktu z rodziną. Moi synowie mnie nie widzą miesiącami. Im to nie jest potrzebne i ja im nie jestem potrzebny – mówił Rewiński w 2023 w wywiadzie “Szykowne rozmowy”.
W tym samym wywiadzie Janusz przyznał, że jest najszczęśliwszy, kiedy nikt do niego nie dzwoni .
Bywają dni kiedy nawet telefon się do mnie nie odzywa i jest mi wtedy bardzo dobrze. A jak chcę to sobie wspominam różne rzeczy i myślę, że lepszych nie będzie – mówił gwiazdor.
Mimo to synowie Rewińskiego wyraźnie bardzo mocno przeżyli jego śmierć . Jonasz Rewiński tak informował o odejściu ojca:
Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. Przez wiele lat Tata dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół. Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło. W trudnych momentach pocieszał nas, mówiąc “fokus na pozytyw!”. Ale czy dzisiaj to jeszcze możliwe? Dziękujemy za wszystko. Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję, że “mają rozmach” – pisał syn Janusza.
Teraz w sieci odezwał się drugi z synów aktora, Aleksander . Co ujawnił?
Aleksander Rewiński – oświadczenie po pogrzebie Janusza Rewińskiego
Pogrzeb Rewińskiego odbył się 7 czerwca 2024 roku w kościele Matki Bożej Anielskiej w Warszawie-Radości. Jego młodszy syn Aleksander zamieścił właśnie poruszające oświadczenie na Instagramie. Mężczyzna także zajmuje się branżą artystyczną – został śpiewakiem, bardzo cenionym tenorem . Teraz podziękował wszystkim za wsparcie i wyjaśnił, że właśnie wraca z koncertu w Austrii .
Gdyby ktoś zapytał mnie, dlaczego zawód artysty jest niby taki trudny, to odpowiedziałbym, że właśnie dlatego. W okresie żałoby emocje i uczucia biorą górę, a grafik koncertowy zmusza do przechodzenia ponad wszystkim i wymaga bycia na 99.9 procent na scenie. Śpiewak klasyczny to ponoć tzw. zawód doskonały. Ale czy na pewno i za jaką cenę? – pisze z goryczą syn Rewińskiego.
Równie bolesne, pełne żalu słowa padły na pogrzebie aktora . Co mówili wtedy jego synowie?
Mowa pogrzebowa syna Janusza Rewińskiego
Na pogrzebie Janusza Rewińskiego pojawiła się głównie jego rodzina i bliscy. Wśród żałobników z branży artystycznej można było dostrzec tylko Zenona Laskowika i Tadeusza Drozdę. Nie znaczy to, że na ceremonii brakowało wzruszających momentów. Szczególne emocje wywołały słowa Aleksandra Rewińskiego .
Za dobre wyniki w szkole dostawałem prezenty. Kiedyś dostałem biografię Ireny Kwiatkowskiej i wieczne pióro, z dedykacją. [...] “Jak będziesz starym piernikiem, zostań malarzem albo muzykiem...” Jestem muzykiem. [...] Przyszliśmy tu, by go pożegnać, ale ja mówię mu do zobaczenia – mówił Aleksander Rewiński.
Jeszcze przed mszą odczytano list od Andrzeja Dudy , który wyraził wdzięczność za poparcie, jakie otrzymał od Janusza podczas wyborów prezydenckich w 2015 roku.