Nie żyje popularna modelka. W nieludzki sposób odebrano jej życie
Nie żyje znana i uwielbiana na całym świecie modelka i influencerka. Została brutalnie zamordowana, a opis tego, co zrobił z nią zabójca, przyprawia i ciarki. W tle międzynarodowa afera i kontrowersyjne prawo.
Nie żyje znana modelka, zabito ją we własnym domu
Nie żyje modelka, która zaistniała na scenie show-biznesowej już dekadę temu. 37-letnia influencerka i uczestniczka wyborów miss, której konto na Instagramie obserwowało ponad 510 tysięcy osób, została zabita we własnym domu. O wszystkim piszą już największe światowe media: BBC, The Guardian czy Daily Mail.
W 2014 roku modelka zdecydowała się na korektę płci, a już cztery lata później reprezentowała swój kraj w konkursie Miss Trans Star International. Miała fanów na całym świecie i była szanowana jako ważny głos w sprawie osób transpłciowych. Teraz zaatakowano ją w jej własnym domu. Daily Mail przekazał, że zadano jej ponad 50 ran nożem.
Podejrzany w tej sprawie, 27-letni Beka Jaiani, był według doniesień mediów znany ofierze. Służby złapały go na lotnisku podczas próby ucieczki z kraju. Dochodzenie prowadzone jest w sprawie “morderstwa z premedytacją popełnionego ze szczególnym okrucieństwem i okolicznościami obciążającymi ze względu na płeć”. Co jeszcze wiadomo o tej przerażającej sprawie? Teraz może nawet wybuchnąć międzynarodowa afera, szczegóły poniżej.
Ostatni koncert Andrzejczaka. Tak zaśpiewał kilka dni przed śmiercią Ukrywała Jacka Jaworka. Wypuścili ją z aresztu. Opowiedziała, co się działoModelka zabita nożem we własnym domu. Kim była?
37-letnia modelka i influencerka, zamordowana we własnym domu, to Kesaria Abramidze. Otrzymała ponad 50 ciosów nożem w samej stolicy Gruzji, Tibilisi, w jej domu. Do zdarzenia doszło dokładnie dzień po tym, jak Gruzja przyjęła bardzo kontrowersyjne, homofobiczne i transfobiczne prawo.
27-letni Beka Jaiani znajduje się już w rękach służb. Jego motywy nie są jasne, ale społeczeństwo za śmierć modelki obwinia wprowadzoną niedawno ustawę i prowadzoną przez rząd kampanię wymierzoną w mniejszości seksualne – przekazał The Guardian.
Sprawa trafiła nie tylko na nagłówki gazet, ale też do międzynarodowej debaty politycznej. Jest to kolejny krok wstecz w drodze Gruzji do Unii Europejskiej. W międzyczasie fani modelki z całego świata rozpaczają w sieci. Jakie konsekwencje będzie miała ta sprawa? Niepokojące wieści poniżej.
Nie żyje transpłciowa modelka. Winne nowe prawo Gruzji?
Zarówno organizacje walczące o prawa człowieka, jak i europejscy politycy oraz sama prezydentka Gruzji łączą zabójstwo Kesarii Abramidze z nowym prawem, wprowadzonym w tym kraju. Ustawa, promowana przez rząd, podsyciła ich zdaniem transfobiczne nastroje, mogące prowadzić do przestępstw z nienawiści.
Ci, którzy sieją nienawiść, będą zbierać przemoc. Kesaria Abramidze została zabita zaledwie dzień po tym, jak gruziński parlament przyjął ustawę anty-LGBTI – ogłosił niemiecki parlamentarzysta Michael Roth, przewodniczący krajowej komisji spraw zagranicznych.
Prezydentka Gruzji, Salome Zurabishvili, która sprzeciwiała się nowemu prawu, zamieściła poruszający komunikat. Ogłosiła, że “straszliwe morderstwo” na nowo wywołało pytania o traktowanie przestępstw z nienawiści i dyskryminacji. Wezwała społeczeństwo do większej empatii i postępowania zgodnego z wartościami chrześcijańskimi.
Prawo, o którym mowa, poważnie ogranicza prawa osób LGBT. Wprowadza zakaz małżeństw osób tej samej płci, operacji korekty płci, adopcji dzieci przez osoby nieheteroseksualne oraz poruszania tematu związków osób tej samej płci w szkołach. Pozwala nawet na cenzurę książek i filmów i delegalizuje wydarzenia związane z osobami LGBT. Przedstawiciele UE zdążyli już ją potępić. Josep Borrell, szef polityki zagranicznej UE, przekazał, że ustawa “jeszcze bardziej wykoleja kraj z jego drogi do UE”. Wezwał gruziński rząd do jej wycofania. Dodał, że przepisy te podważają "podstawowe prawa obywatelskie” oraz zwiększają dyskryminację i stygmatyzację.
Tymczasem w mediach społecznościowych zamordowanej modelki roi się od pełnych rozpaczy komentarzy, pisanych w wielu różnych językach, nie tylko gruzińskim.
- Tak mi przykro, że to cię spotkało, piękna duszyczko. Brak mi słów.
- Nikomu nie zrobiłaś nic złego... Spoczywaj w pokoju.
- Nie rozumiem, dlaczego musiała zginąć.
- Gruzja straciła kolejnego anioła.
- Moje serce jest rozbite na drobne kawałki – piszą teraz jej fani z całego świata.
Źródło: The Guardian, Daily Mail