Partnerka do córki Smoktunowicza: "Oszczędź mi bólu, proszę". Odpowiada na mocny cios
Marzena Gajewska jest pogrążona w żałobie po śmierci partnera, Roberta Smoktunowicza. Upust emocjom daje w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się prywatnymi przemyśleniami i nagraniami z senatorem. Aktywność wzbudziła złość w córce zmarłego. Teraz kobieta odpowiada na jej post. Dostała cios.
Robert Smoktunowicz nie żyje
Robert Smoktunowicz odszedł nagle 9 września w wieku 62 lat. Informacja o śmierci senatora była dla wszystkich szokiem . Wzruszającym postem podzieliła się jego partnerka, Marzena Gajewska. Nie kryje żalu z powodu odejścia ukochanego.
Nie ma Ciebie. Tu. Już. Ale tam gdzie jesteś, świat uśmiechasz. I ja się uśmiechnę. Ale jutro. Dziś nie. Dziś mam wieczór bez Ciebie, Kochanie. Pierwszy z reszty mojego życia - pisała.
W ciągu kolejnych dni zdążyła opublikować na swoim profilu serię wpisów ujawniających jej ból z powodu śmierci partnera. Z internautami podzieliła się także prywatnymi nagraniami, które ukazują, jak ciepłym człowiekiem był Robert Smoktunowicz. Publikacje Marzeny Gajewskiej zyskują na popularności.
To był cholernie fajny facet. A w tym roku nie było dnia bez śmiechu. Nawet, gdy trudno i boli, dawał się rozśmieszać, a i on wywoływał u mnie spazmy śmiechu, co go pod Burakowem było słychać. Szanowni, król dyskotek warszafki ubiegłego wieku. A i później!
Córka Smoktunowicza atakuje partnerkę ojca
Córka Smoktunowicza nie była zachwycona zachowaniem partnerki ojca. Na jej profilu na Facebooku pojawił się mocny apel do Marzeny, w którym nakazała jej, by przestała publikować prywatne filmy z jej ojcem:
Jest mi bardzo przykro, że muszę pisać ten post w momencie, w którym niedawno umarł mój ojciec, a ja wciąż się po tym próbuję otrząsnąć.
Proszę Panią Marzenę Gajewską i kogokolwiek innego, kto będzie miał taki pomysł, żeby nie upubliczniać w internecie prywatnych nagrań z życia mojego ojca, Roberta Smoktunowicza. Nie chce tego nasza rodzina, ja, mój brat. Ojciec sam by tego nie chciał.
Pod postem Aleksandry pojawiło się wiele komentarzy internautów. Jedni rozumieją jej stanowczy sprzeciw ujawnianiu prywatności zmarłego ojca, inni stają w obronie pogrążonej w żałobie Marzeny Gajewskiej. Na wpis 20-latki odpowiedziała sama zainteresowana. Wspomniała o ogromnym bólu po śmierci Roberta Smoktunowicza .
Marzena Gajewska odpowiada córce Smoktunowicza
Aleksandra przyszła na świat ze związku Roberta Smoktunowicza z modelką, Zofią Ragankiewicz. Duet doczekał się także syna, Adam. Media rozpisywały się o dramatach, które miały rozgrywać się w ich relacji.
Wpis 20-letniej córki senatora dotarł do szerokiego grona internautów. W komentarzach rozpętało się prawdziwe pandemonium. Część komentujących stanęła w obronie Gajewskiej, jednak zdecydowana większość potępiała jej zachowanie. Odezwała się również sama zainteresowana:
Olu, to nagrania z mojego życia. I tęsknota do człowieka, który zmarł w moich ramionach.
Oszczędź mi bólu, proszę. Tylko ja wiem, czego nie chciałby Twój tata…