Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Prokuratura zajęła się śmiercią Smoktunowicza
Magdalena Szymańska
Magdalena Szymańska 20.09.2024 08:54

Prokuratura zajęła się śmiercią Smoktunowicza

Robert Smoktunowicz
fot. AKPA

18 września rodzina i najbliżsi pożegnali Roberta Smoktunowicza- byłego senatora PO. Jego śmierć wstrząsnęła wieloma osobami ze świata show-biznesu i polityki. Teraz na jaw wychodzą kolejne informacje z przeszłości polityka.

Kim był Robert Smoktunowicz?

Robert Smoktunowicz był postacią znaczącą na polskiej scenie politycznej i prawnej. Jako adwokat, doradzał wielu ważnym osobom i instytucjom, w tym ambasadzie Włoch w Polsce i Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Jego zaangażowanie w politykę sięgało początków lat 80., kiedy był aktywnym działaczem studenckim. Później współtworzył Ruch Polityki Realnej, z którego wyłoniła się Unia Polityki Realnej. Smoktunowicz był również senatorem V i VI kadencji, reprezentując Platformę Obywatelską.

Kariera zawodowa Roberta Smoktunowicza była niezwykle bogata. Jako prawnik specjalizował się w wielu dziedzinach, a jego wiedza i doświadczenie były wysoko cenione. Był również aktywnym uczestnikiem życia publicznego, komentując bieżące wydarzenia polityczne i społeczne. 9 września zmarł w wieku 62 lat, pozostawiając po sobie bogate dziedzictwo zawodowe i polityczne- o jego śmierci poinformowała media partnerka Marzena Gajewska:

Nie ma Ciebie. Tu. Już. Ale tam gdzie jesteś, świat uśmiechasz. I ja się uśmiechnę. Ale jutro. Dziś nie. Dziś mam wieczór bez Ciebie, Kochanie. Pierwszy z reszty mojego życia - pisała.

Wieniec od dzieci Smoktunowicza w centrum uwagi. Napis na szarfie mówi prawdę o ich relacji Była żona Smoktunowicza ledwo trzymała się na nogach. Na pogrzeb nie przyszła sama

Pożegnanie polityka

18 września Warszawa pożegnała Roberta Smoktunowicza. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się mszą świętą o godzinie 11:15 w kościele pw. św. Jozafata, położonym tuż przy Cmentarzu Powązkowskim. Wypełniona po brzegi świątynia dała świadectwo, jak wielu ludzi ceniło i pamiętało zmarłego prawnika i senatora.

Po nabożeństwie, w intymnej atmosferze, urna z prochami Roberta Smoktunowicza została złożona w rodzinnym grobie na Powązkach Wojskowych. Mimo upływu czasu i burzliwych losów śmierć byłego męża głęboko poruszyła Zofię Ragankiewicz, drugą żonę prawnika. Jej obecność na pogrzebie, choć trudna emocjonalnie, była wymownym świadectwem złożoności ludzkich relacji. Towarzyszyła jej Joanna Racewicz, która otoczyła ją wsparciem i opieką.

Jednak uroczystość pogrzebowa nie była końcem historii polityka.

Śledztwo w sprawie śmierci Roberta Smoktunowicza

Powoli wychodzą na jaw kolejne fakty w związku z przeszłością Smoktunowicza i okolicznościami jego zgonu. Jak ustalił dziennikarz "Super Expressu", postępowanie w sprawie śmierci Roberta Smoktunowicza jest już prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Żoliborz. 

Na wniosek rodziny zmarłego, przeprowadzono sekcję zwłok, której wyniki mają rzucić nowe światło na przyczyny zgonu. Prokurator Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, potwierdził prowadzenie śledztwa i poinformował, że wszelkie okoliczności śmierci polityka są dokładnie badane. Choć szczegóły śledztwa są na razie nieujawnione, prokuratura zapewnia o kompleksowym podejściu do sprawy:

Rzeczywiście prowadzimy postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Osoby najbliższe z kręgu denata złożyły zawiadomienie dotyczące zabezpieczenia ciała i przeprowadzenia sekcji zwłok. Ta sekcja została zlecona i przeprowadzona, ale na szczegółowe wyniki trzeba będzie poczekać nawet do trzech miesięcy. Wstępnie mogę powiedzieć, że nie było wskazania, by do śmierci doszło w wyniku działania osób trzecich. (...) Śledztwo w tym kierunku to standardowa procedura i kwalifikacja, gdy pojawia się tego typu prośba o jego przeprowadzenie. Teraz będziemy ustalać szczegóły w tej sprawie- mówi w "Super Expressie" prokurator Piotr Skiba.

Jak myślicie jakie będą wyniki?

Robert Smoktunowicz, fot. KAPiF
Robert Smoktunowicz fot. KAPiF