"Przestałam oddychać". Wiktoria z "Rolnika" przeżyła szok na planie. Wszystko przez Manowską

11 edycja ''Rolnik szuka żony''

Już 15 września o godzinie 21:20 na antenie TVP 1 wystartuje 11 edycja programu ''Rolnik szuka żony''. Program, który stał się prawdziwym hitem wśród Polaków, niezmiennie od 2014 roku prowadzi Marta Manowska. To ona pomaga uczestnikom nawigować zdradliwe wody, jakimi potrafi być poszukiwanie miłości.

W najnowszej edycji "Rolnik szuka żony" zobaczymy dwie panie – Wiktorię i Agatę, oraz trzech panów – Rafała, Sebastiana i Marcina. Program jeszcze nie wystartował, a już jest o nim głośno. Do sieci trafiły bowiem pierwsze “zajawki” premierowego odcinka. Będzie się działo się, oj, będzie się działo.

Ania Bardowska nie kryje zaskoczenia nowym "Rolnikiem". Trudno uwierzyć, co napisała o uczestnikach Czytaj dalej Dumny Waldek z "Rolnika" chwali się pociechą. Związek z Dorotą, a teraz kolejne powody do radości Czytaj dalej

Co wydarzy się w 1 odcinku ''Rolnik szuka żony''?

W pierwszym odcinku zobaczymy listy, które kandydaci nadesłali uczestnikom programu. Niektórzy z nich wykazali się ogromną kreatywnością. 

Rafał w kopercie znajdzie mapę-zdrapkę, co symbolizować ma wspólne podróże z przyszłą partnerką. Agata zaś będzie skrupulatnie robić selekcje listów, wybierając tylko te, które ją naprawdę interesują. 

Nie obędzie się również bez godnych zapamiętania momentów. Marcin sprawi, że Marta Manowska zaniemówi - swoją transformacją po regularnych wizytach na siłowni zrobi na niej ogromne wrażenie. Z kolei Sebastian wzruszy się po rozmowie telefonicznej z autorką jednego z listów, która “doda mu wiary”, że poszukiwania będą owocne. 

Prowadząca program Marta Manowska tak podsumowała pierwszy odcinek 11 edycji ''Rolnik szuka żony'':

Wiktoria, Agata, Rafał, Sebastian i Marcin mają jeszcze trochę czasu, żeby zastanowić się, czyje słowa najbardziej trafiły do ich serc.

Wiktoria z "Rolnika" pobiła rekord programu

Rozdawanie listów od kandydatów nie obyło się bez historycznego wydarzenia. Wiktoria, rolniczka prężnie działająca w social mediach, przeżyła ogromny szok, gdy okazało się, że otrzymała rekordową liczbę aż 266 listów.

Nie ukrywała swojego zaskoczenia i przyznała, że wiele z listów zrobiło na niej duże wrażenie. 

Ja po prostu nie wierzę! Przestałam oddychać, nie potrafiłam nawet wyrazić swoich emocji, to było dla mnie olbrzymim szokiem. Ja po otwarciu już pierwszych 3 listów mogłam stwierdzić, że nawet z nich mogę już wybrać sobie osobę do wspólnego życia. Listy były piękne

Będziecie śledzić ich perypetie? ;)